Zagubiony staruszek w autobusie, spóźniony klient dobijający się do lokalu i inne interwencje Straży Miejskiej w minionym tygodniu
W minionym tygodniu świdnicka Straż Miejska interweniowała 171 razy. Oto kilka z nich:
2 września o godz. 5.50 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od dyspozytora MPK, że na terenie zajezdni znajduje się starszy mężczyzna, który przyjechał autobusem, jest w kapciach, nie wie gdzie mieszka i jak się nazywa. Przybyłym na miejsce strażnikom udało się nawiązać kontakt z 88-letnim mężczyzną, którego odwieziono do miejsca zamieszkania i przekazano pod opiekę rodzinie.
Tego samego dnia o godz. 21.02 do dyżurnego SM wpłynęło zgłoszenie, że w jednym z lokali przebywa kobieta, która nie chce zapłacić za zamówione jedzenie, dziwnie się zachowuje i ma zaniki pamięci. Zadysponowany na miejsce patrol odwiózł kobietę do miejsca zamieszkania. Mąż potwierdził, że kobieta jest chora. Podziękował za pomoc, a następnego dnia uregulował rachunek.
3 września o godz. 18.17 operator monitoringu miejskiego zauważył, że w rynku na chodniku przy ławce leży mężczyzna, który ma zakrwawioną twarz. Powiadomione też zostało Pogotowie Ratunkowe, które odwiozło poszkodowanego do szpitala.
Tego samego dnia o godz. 22.26 dyżurny świdnickiej SM odebrał zgłoszenie, że w rynku do zamkniętego już lokalu dobija się mężczyzna zakłócając ciszę nocną. Interweniujący na miejscu patrol przeprowadził rozmowę ze spóźnionym klientem, który obrał słuszną drogę i udał się do miejsca zamieszkania.
5 września o godz. 10.16 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od mieszkańca ulicy Poznańskiej, że na jezdni leży ranny kot prawdopodobnie potrącony przez samochód. Na miejsce wezwano pracowników schroniska dla zwierząt, którzy zaopiekowali się rannym kotem.
SM w Świdnicy
Dodaj komentarz
Komentarze (0)