Mecz w Wołowie do jednej bramki

wtorek, 23.4.2019 13:24 757 0

Kolejne bardzo dobre spotkanie mają za sobą piłkarze Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica. Biało-zieloni w pełni udowodnili dziś, że są najlepiej prezentującą się drużyną w rundzie wiosennej. Podopieczni Rafała Markowskiego rozbili na wyjeździe Miejski Klub Piłkarski Wołów. 

Drużyna MKP od dwóch sezonów po prostu “leży” świdniczanom. W każdym z ostatnich czterech meczów strzelaliśmy naszym przeciwnikom cztery gole i co ważne sięgaliśmy po zwycięstwo. Jesienią 2017 roku ograliśmy rywali na własnym terenie 4:0. W 2018 roku rozpoczęło się od triumfu w Wołowie w wymiarze 4:0, a jesienią na otwarcie nowej, zmodernizowanej płyty Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zwyciężyliśmy 4:2. Teraz też zakończyło się happy-endem dla naszych piłkarzy.   Uczciwie trzeba przyznać, że biało-zieloni byli dziś zespołem co najmniej dwie klasy lepszym, pewnie ogrywając walczących o utrzymanie zawodników MKP Wołów.

Gospodarze całkowicie oddali nam pole z rzadka opuszczając własną połowę. Już po kilku minutach powinno być po meczu. Sebastian Białasik przegrał starcie z Maciejem Szaciłło, Alefe Lima Santos w świetnej sytuacji przestrzelił, a Robert Myrta przegrał starcie sam na sam z bramkarzem miejscowych. W końcu wyszliśmy na prowadzenie w 12. minucie. Alefe Lima Santos dobrze dograł piłkę z prawego skrzydła, a akcję sfinalizował Robert Myrta. Oblężenie wołowskiej bramki trwało w najlepsze, a rywale coraz częściej zmuszeni byli uciekać się do brutalnych fauli. W całym spotkaniu rywale zobaczyli aż sześć żółtych kartek, po prostu nie mogąc sobie sportowo poradzić z rozpędzonymi biało-zielonymi. Mimo kilku szans więcej goli w pierwszej połowie już nie padło. 

Worek z golami na dobre rozwiązał się w 46. minucie. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry znów podawał Alefe Lima Santos i ponownie strzelcem okazał się Robert Myrta. 6 minut później było już 3:0 dla gości. Marcos Pauli Baumgarten przyjął piłkę w okolicy linii 16. metra i huknął nie do obrony. Rezultat spotkania ustalony został w 68. minucie. Ponownie w roli głównej wystąpił Brazylijczyk Alefe Lima Santos. Mocno zagrana przez naszego napastnika piłka odbiła się od obrońcy MKP – Sebastiana Kościuka i wpadła do sieci. Biało-zieloni nie rezygnowali z ataków i byli “głodni” kolejnych trafień. Blisko celu był wprowadzony w drugiej połowie Jakub Filipczak, którego strzał znakomicie obronił bramkarz z Wołowa. Mocno prawym skrzydłem szarpał kolejny zmiennik Daniel Orzechowski.  Ostatecznie skończyło się na wyniku 4:0 i czternaste zwycięstwo Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica w tym sezonie stało się faktem. Podopieczni trenera Rafała Markowskiego wciąż są zdecydowanie najlepszą ekipą rundy wiosennej, która nie zaznała jak do tej pory goryczy porażki. Nasi piłkarze odnieśli w tym czasie sześć zwycięstw (Piast Nowa Ruda, Orzeł Ząbkowice Śląskie, Sokół Wielka Lipa, Unia Bardo, Śląsk II Wrocław i MKP Wołów), dodając jeden remis z Bielawianką Bielawa. Przed nami dwa wyjazdowe spotkania – w sobotę, 27 kwietnia z GKS-em Mirków/Długołęka i 1 maja ze Zjednoczonymi Żarów.    

MKP Wołów – Dabro-Bau Polonia-Stal Świdnica 0:4 (0:1) 

Dabro-Bau Polonia-Stal: B. Kot, Kozachenko, Salamon (80′ Białas), Sowa, Florian (60′ Ł. Kot), Białasik (60′ Filipczak), Gruba Filho, Szuba, Baumgarten (70′ Orzechowski), Myrta (74′ Szczygieł), Lima Santos (70′ Do Carmo).

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek