Wiemy, gdzie burmistrz Lądka-Zdroju spędza ferie. Zwiedził jeden z siedmiu nowych cudów świata. I to za swoje! [FOTO]

19 Zobacz galerię

Ten to ma fajne życie... Piszemy tak, bo po prostu zazdrościmy przygody Romanowi Kaczmarczykowi, burmistrzowi Lądka-Zdroju. Jest na urlopie i odwiedził... Meksyk. Konkretnie Chichén Itzá, miasto zbudowane przez Majów.

Gdy u nas pogoda jakaś taka niewyraźna, burmistrz Kaczmarczyk wypina tors w koszulce promującej Lądek-Zdrój. I to nie byle gdzie, ale w miejscu, które rocznie zwiedzają tysiące turystów. Chichén Itzá zbudowali Majowie, ale jest pewne podobieństwo między tym tworem upadłej po wiekach cywilizacji i Lądkiem...

Przede wszystkim w pewnym momencie to miasto całkowicie się wyludniło. Dotąd nie wiadomo dlaczego. Zrujnowane i zarośnięte ponownie zostało odkryte po setkach lat. Jesteśmy przekonani, że jego ostatni mieszkańcy z XV wieku musieli powtarzać: „Kiedyś to było pięknie...”, „Ale jest beznadziejnie...”, „A ten nasz władca? Dajcież spokój...”. Mówili tak, mówili, aż w to uwierzyli i się stamtąd wynieśli. Łatwo nam sformułować taką tezę, bo jesteśmy świadkami podobnego procesu.

Druga analogia jest wręcz oczywista. Są „uczeni”, którzy twierdzą, że na Majów wpływ mieli kosmici! Ich zdaniem, Majowie mogli mieć kontakty z obcymi cywilizacjami, bo niepojęte jest [dla owych „uczonych”], skąd wiedzieli, jak na przykład wznosić takie monumentalne budowle. „Precyzja wyliczeń Majów zaskakuje naukowców po dziś dzień” – czytamy na stronie internetowej, której redaktorzy mieliby problem z odpowiedzią, ile to jest „2 plus 2”. Czy w Lądku nie mówi się o „kosmicznych” pomysłach burmistrza?

I wreszcie: ponoć Majowie nie znali koła. To znaczy kreślili okręgi, rysowali je na co dzień, stosowali jako znaki czy ozdoby, ale nie potrafili koła zastosować w praktyce. Toż to całkiem jak u nas! Czyż nie?

Tymczasem pozazdrościmy jeszcze trochę burmistrzowi jego wizyty w Chichén Itzá, ale będziemy się też delektować jego zdjęciami z tego fantastycznego miejsca. Kiedyś też tam pojedziemy! Ale wcześniej warto o nim choć co nieco poczytać. [kot]

Zdjęcia: Roman Kaczmarczyk.