Ten kraj, który na drugie imię ma zrzutka.pl, naprawiają wolontariusze. Sprzęt AGD trafia do powodzian z Kłodzka
Miasto Kłodzko rozpoczęło wydawanie powodzianom podarowanych przez firmy lodówek, pralek, kuchenek i mebli. W czwartek, 10 października, trafił do nich sprzęt warty 100 tys. złotych. To dar od prywatnej firmy. A państwo? Państwo to mamy w telewizji.
Ofiarodawcami są sieć RTV Euro AGD, to ona właśnie ofiarowała równowartość 100 tys., oraz KGHM, który podarował 7 kuchenek. – Trafią one do mieszkańców, którzy zapisali się na listę chętnych i zostali najbardziej poszkodowani przez powódź. Potrzebne są zaświadczenia z OPS wywiad środowiskowy – mówi burmistrz Kłodzka Michał Piszko. Od darczyńców mają trafić tu kolejne tego typu przesyłki. Według szacunku burmistrza, sprzęt AGD trafi do ponad 350 osób.
Kłodzko i okoliczne gminy nie mają już jednak pieniędzy na wywóz śmieci! Burmistrz Piszko jeszcze 24 września zwrócił się o środki z rządowej rezerwy celowej. – Mamy 10 października, godz. 9:26. Do tego czasu nie dostaliśmy nic – mówi burmistrz. Miliony popłynąć do Stronia Sląskiego i Lądka-Zdroju, znacznie mniejsza suma do Międzylesia. Reszta gmin czeka. A tylko odpadów popowodziowych trzeba z zalanych miast i wsi wywieźć wielokrotnie więcej, niż to wstępnie oszacowano. Ale za co? Tego wolontariusze nie robią.
Bardzo gorzki wpis umieścił w mediach społecznościowych Festiwal Górski im. Andrzeja Zawady. Organizatorzy tej corocznej imprezy od pierwszego dnia, gdy tylko woda opadła, zaangażowali się w pomoc powodzianom. Teraz czytamy u nich: „Ten kraj, który na drugie imię ma zrzutka.pl naprawiają wolontariusze. Ludzie dobrej woli z całej Polski, którzy rzucili wszystko i przyjechali pomagać”. Dla nich nie ma jednak tańszego paliwa. Festiwal zapłacił już za nie 20 tys. złotych, które mogły być lepiej wydane. [kot]
Przeczytaj komentarze (6)
Komentarze (6)