Czy Czesi nas lubią? Na pewno wolą robić u nas zakupy, niż zwiedzać muzea. Nowa wystawa w Dusznikach-Zdroju [FOTO]
Mama króla Bolesława Chrobrego była Czeszką, podobnie jak żona Zbigniewa Brzezińskiego, doradcy amerykańskiego prezydenta. A jakiej narodowości jest Ewa Farna? Bo – wiadomo – Jan Matejko był... Czechem! Takich osobliwości dowiemy się więcej na wystawach otwartych w piątek, 23 czerwca, w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju.
Muzeum pod dyrekcją Macieja Szymczyka staje się na ziemi kłodzkiej prawdziwym centrum polsko-czeskiej historii. Po wystawie „Sąsiedzi. Banknoty polsko-czeskiego pogranicza”, którą za wartą odwiedzenia uznał nawet szef centralnego banku Czech, Aleš Michl [pisaliśmy o tym TUTAJ], tym razem możemy obejrzeć dwie wystawy: „Czesko-polski ślad” i „Czeskie UNESCO”.
Autorem obu jest Jiří Králík, twórca „wędrującego projektu” poświęconego światowemu dziedzictwu [UNESCO] i czeskim śladom w powszechnej kulturze, ale i wpływom przedstawicieli innych narodów na czeską historię. Tym razem wystawę, którą pokazał w przeszło 20 czeskich miastach i miasteczkach – „Česko-polská stopa” [czyż nie brzmi to cudnie?], przywiózł do Dusznik-Zdroju.
Co w tej wystawie jest najważniejsze? Nie jest to nudna lekcja historii, ale zaprezentowanie 12 Czechów, którzy zasłużyli się naszej wspólnej historii. Tyle nazwisk można zapamiętać. Wśród nich jst także Ewa Farna! Warto przynajmniej tyle wiedzieć o naszych sąsiadach. Więcej! Jiří Králík pokazuje, co Czesi powinni wiedzieć o Polakach. I tu „naszych” nazwisk jest znacznie więcej.
Po wystawach oprowadzał nas Julian Golak, ważna postać w Solidarności Polsko-Czechosłowackiej [kto pamięta taką organizację z lat 80. XX wieku?], animator współpracy polsko-czeskiej po przełomie '89 roku i jeden z bohaterów ekspozycji przygotowanej przez Králíka. Na pierwszym oprowadzeniu, 23 czerwca, Golak reprezentował też Marszałka Województwa Dolnośląskiego.
Jakie czeskie postacie [czyli „české osobnosti”] możemy poznać w Dusznikach-Zdroju? Zacznijmy od Václava Buriana (1959-2014), dziennikarza i tłumacza na czeski twórczości Czesława Miłosza (1911-2004), który „za komunizmu” publikował niemal wyłącznie poza oficjalnym obiegiem. Julian Golak zwrócił uwagę na niedawno zmarłe czeskie dysydentki Petruškę Šustrovą (1947-2023) i Danę Němcovą (1934-2023) [ta druga pokazana jest jedynie na zdjęciu z Šustrovą, ale Golak jej nie przeoczył].
Obie znaczyły kiedyś dla polsko-czeskiej solidarności więcej, niż przesympatyczna Ewa Farna czy niezwykle u nas popularny, ale z obrzydliwym rozdziałem w swoim życiu, pewien czeski bard. Znalazł się on na wystawie obok pieśniarza Karela Kryla (1944-1994), którego piosenki śpiewa choćby nasza Antonina Krzysztoń. Dlaczego zatem i Nohavica jest na wystawie? – To wybór Králíka – wyjaśnił Golak.
Dla nas bardzo interesujące jest, kogo z Polaków Jiří Králík pokazywał Czechom. Możemy to zobaczyć nawet nie odwiedzając przepięknego ogrodu Muzeum Papiernictwa, bo tablicę z ich sylwetkami można śledzić na muzealnym płocie idąc w stronę dusznickiego rynku. My zwracamy uwagę na postać i u nas jakby zapomnianą: Ryszarda Siwca (1909-68), który dokonał samospalenia w proteście przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego, w tym polskich, na Czechosłowację z sierpnia '68.
Po co to wszystko? Po co mamy przypominać o ludziach, których wpływ na nasze wspólne dzieje był często jedynie symboliczny? – Żebyśmy ze sobą byli – wyjaśnił banalnie prosto, ale jakże celnie dyrektor Maciej Szymczyk. I nie tylko na sąsiedzkich zakupach, ale i w salach wystawienniczych, bo – co podkreślił dyrektor – mamy sobie nawzajem sporo interesującego do przekazania. I może się kiedyś polubimy. [kot]
PS Na wernisażu grała polska kapela Bukóń z czeskiego Zaolzia. Grali pięknie, a o polsko-czeskiej historii ich regionu możemy opowiadać sobie nie tylko złe historie. A dyrektor Szymczyk wspomniał też oczywiście gościom o projekcie, który współtworzymy m.in. z Czechami. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Jak idzie? Ciężko... Ale Jeżeli nie my, to kto? Jeżeli nie teraz, to kiedy? Wszystkie sylwetki z dusznickiej wystawy znajdziecie TUTAJ.
Wystawę można zwiedzać przez całe wakacje, do 15 września.
Przeczytaj komentarze (13)
Komentarze (13)