Blisko stu funkcjonariuszy policji na kłodzkim stadionie
W ubiegłym tygodniu blisko stu funkcjonariuszy policji pojawiło się na kłodzkim stadionie. Wszystko za sprawą ćwiczeń, podczas których policjanci realizowali różne scenariusze działania w przypadku, gdyby doszło do interwencji oraz zapoznawali się z obiektem.
- W rundzie wiosennej czeka nas jedno spotkanie podwyższonego ryzyka. To wiąże się z dużym przedsięwzięciem organizacyjnym celem spełnienia wymogów przy organizacji takiego meczu. Dlatego bardzo ważna będzie współpraca ze służbami policji – informuje prezes Nysy, Bogdan Bachmatiuk.
źródło: www.nysa.klodzko.pl
Przeczytaj komentarze (27)
Komentarze (27)
W ogóle ich nie widać na ulicach Kłodzka.
Dlaczego nie ma patroli w okolicach PKP i PKS, gdzie spożywają alkohol w miejscach publicznych, rzucają butelkami gdzie popadnie i demolują co tylko się da ? Niech panowie policjanci pokażą się tam od czasu do czasu.
Co do patroli w okolicach dworca PKS i PKP nie ma bo nie ma ludzi do pracy. Ogromne braki kadrowe bo nikomu nie chce się robić za te śmieszne pieniądze, użerać z *****ami, odpowiadać na bzdurne skargi itp. Miliony *****nych zgłoszeń, które trzeba realizować zamiast właśnie patrolować i oddziaływać prewencyjnie.
Ceny europejskie, a wynagrodzenia z Bangladeszu.
Ale niestety większość ma właśnie takie wynagrodzenia.
A wtedy, kiedy większość je tego karpia o którym piszesz, to nie tylko policja pełni dyżury. Pracują też szpitale, energetyka, gazownie, kolejarze, kierowcy, sklepy są otwarte w wigilie itd...
Taka praca.
Nie mam to taka sugestia doskonale rozumiem że lepiej jest się schować i mieć spokój :-):-):-)
Na zmianę II od godziny 14-22 jest jedna załoga patrolowo - interwencyjna złożona najczęściej z Policjanta i Strażnika Miejskiego. Obszar działania takiego patrolu to Kłodzko miasto i gmina Kłodzko. Wyobraźcie sobie, że dzwoni pani X z Krosnowic, że dzieci sąsiada za głośno tupią i pani chce koniecznie interwencji. Dojazd z Kłodzka na miejsce interwencji oraz powrót na teren miasta plus załatwienie interwencji czyli rozmowa z rodzicami dzieci i panią X to łącznie około 45 minut. Między czasie dzwoni pan Y, że sąsiad z Szalejewa Górnego zastawił mu wjazd do garażu bo mają konflikt sąsiedzki i ten mu po złości stanął pojazdem i przy okazji powyzywał - z dojazdem i powrotem kolejna godzina minie. Między czasie jest zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, który leży na chodniku i nie jest sam w stanie iść. Osadzenie takiej osoby do wytrzeźwienia poprzedzone badaniem lekarskim to średnio 2-3 godziny. Teraz weźcie sobie policzcie ile to schodzi czasu z dojazdem razy ilość interwencji (średnio 6-10 na zmianę) plus sporządzanie papierkowej roboty, to zobaczycie ile czasu jest zajęty taki patrol samymi interwencjami. Teraz odpowiedzcie sobie na pytanie ile czasu nikt nie patroluje terenu miasta przez te zlecone interwencje. Dlatego często nie widać patroli na mieście. Nie przez to siedzenie na stadione i tak zwane nic nie robienie. Wielu widzi tylko to co chce widzieć nie patrząc na inne rzeczy.
Od tego właśnie jest policja.