Tajemnicze pożary w Górach Sowich. W ciągu godziny strażacy wyjechali do dwóch. Czy to były celowe podpalenia?
Sokolec [drugi raz w ciągu 3 dni] i Jugów – to miejscowości, w których w nocy z 2 na 3 sierpnia musieli interweniować strażacy. I nie było to gaszenie suchej trawy... Paliły się pustostany, a w akcjach w sumie brało udział 35 pojazdów! Na szczęście nikomu nic się nie stało. Czy to jednak koniec czarnej serii?
O godz. 21:30 w sobotę, 2 sierpnia, do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Kłodzku, dotarła informacja o pożarze dawnego schroniska w Sokolcu. Na miejsce, w trudno dostępny teren leśny, zadysponowano 11 wozów straży pożarnej. Gdy strażacy dojechali na miejsce, zastali dopalające się elementy konstrukcyjne budynku. Jedyne, co mogli zrobić, to zabezpieczyć pogorzelisko.
O godz. 22:40 przyszedł kolejny sygnał: pali się dawny dom wczasowy przy ulicy Sikorskiego w Jugowie! Tam pojechały aż 24 wozy. Ogień objął trzecią kondygnację budynku i dach. Tu też warunki były bardzo trudne. Od hydrantu strażaków dzieliło 1,5 kilometra. Czy to przypadek, że to już trzeci podobny pożar w okolicy? O pierwszym pisaliśmy TUTAJ. Za każdym razem przyczyną było zaprószenie ognia.
* We wszystkich akcjach brali udział druhowie z OSP Nowa Ruda-Słupiec, którym dziękujemy za wysiłek. Wykorzystujemy ich zdjęcia.
Przeczytaj komentarze (9)
Komentarze (9)