Smolasty, Dżem czy... burmistrz Szpanier? Kto był największą gwiazdą jeszcze większej imprezy w Szczytnej? [FOTO]
Gdy po południu w piątek na scenę w Szczytnej wyszedł zespół Na Skrzydłach, nic nie zapowiadało, że będzie to właśnie TEN dzień... Impreza rozkręcała się leniwie, fanki dopingowały co prawda swoich idoli, a grille dopiero się rozpalały. Nawet Marek Szpanier, burmistrz Szczytnej, która w tym roku obchodzi 50-lecie praw miejskich, bez wielkich emocji przyglądał się muzykom. Szczytnej nie można jednak spuścić z oka!
To, co pogoda zabrała Szczytnej przy okazji niedawnej Agrofety [lało wtedy niemożebnie!], oddała ze słońcem w dwójnasób 15 września. Ależ przybyły tam tłumy! Nie pokusimy się nawet o szacunek. Wiemy, że wypełnili Plac Za bramą, parking – aż do remizy, i dalej – do wesołego miasteczka. A każdą ulicą w pobliżu placu wylewały się rzeki ludzi. Samochody stały wszędzie, aż po Biedronkę... To było prawdziwe święto miasta, a bawiła się wraz z jego mieszkańcami cała ziemia kłodzka i pół Polski [obok nas na koncercie Dżemu była na przykład para z Suwałk].
Taki widok zastaliśmy, gdy wróciliśmy z nobliwej Polanicy-Zdroju. Dopchać się pod scenę w czasie koncertu Smolastego? Mission: Impossible! Słyszeliśmy jednak i widzieliśmy, jak z nam mało znanym artystą, śpiewają setki [tysiące?] fanek. On sam i nam jednak zaimponował, mimo. że to rocznik 1995 , do tego z Warszawy... Otóż młodzian ów wykorzystał w jednym ze swoich hitów utwór zespołu Wilki. A co powiedział w Szczytnej? – Gdy wrócicie do domów, nie słuchajcie Smolastego, ale wrzućcie Wilki! Smolasty jest fanem Roberta Gawlińskiego, rocznik 1963.
Zanim na scenę wyszedł Dżem, mieliśmy trzy niespodzianki. Najpierw nie pozwoliła nam ostygnąć czeska skrzypaczka, Veronika Nováková, która ostatnio regularnie odwiedza naszą okolicę. Nie tylko konferansjer chciał się jej oświadczyć, ale od roku ma męża... Potem obejrzeliśmy film dokumentalny o 50-leciu miasta Szczytna. Wiecie, że pod względem obszaru, jest ono największe w powiecie kłodzkim? Choć liczy niespełna 5 tys. mieszkańców. A o tym, że była tu kiedyś fabryka wózków dziecięcych, my też nie wiedzieliśmy. Aż wyszedł on, burmistrz...
Bez żadnej przesady: burmistrz Marek Szpanier podkręcił show! Nie dość, że z jego inicjatywy mieszkańcy odśpiewali sobie gremialnie „Sto lat”, to jeszcze zacytował słowa Ryszarda Riedla z chyba największego hitu zespołu Dżem – „Naiwne pytania”: – W życiu piękne są tylko chwile... Burmistrz życzył nam, by właśnie ta chwila została z nami długo i... na scenie wylądował ogromy jubileuszowy tort. Miał on... 700 kawałków! Wszystkie powędrowały do publiczności. Tu musimy to napisać: owo słodkie arcydzieło było autorstwa Katarzyny Lis z firmy „3Maj Ciacho”.
Wcześniej konferansjer spytał publiczność, skąd przybyła. – Ze Szczytnej? Sporo rąk się podniosło. – Z Kotliny Kłodzkiej? Tu był już las dłoni! Razem ze Szczytną naprawę świętowała ziemia kłodzka. A może coś o Dżemie? Zapowiedział go oczywiście burmistrz, a potem młodzian Maciej Balcar – rocznik 1971 –zaczął podśpiewywać do gitar braci Otrębów, o 20 lat starszych. Tak potrafią tylko prawdziwi mężczyźni. – Absolutnie wspaniali, legendarni i w formie – ocenił starosta kłodzki, Maciej Awiżeń, który bawił się w Szczytnej z żoną. To kiedy następny jubileusz? [kot]
PS Warto zapamiętać dwa hasła, które pojawiały się na wielkim ekranie na scenie: NA Szczyt [od SzczytNA] oraz Szczyty kultury. Życzymy mieszczuchom ze Szczytnej, żeby oba towarzyszyły im przez następne pół wieku.
Komentarze (16)