Manifestacja nauczycieli w Kłodzku [Foto]
"Strajkując walczymy o godność w polskiej szkole" - to jedno z haseł, jakie pojawiły się na manifestacji strajkujących nauczycieli w Kłodzku. W demonstracji zorganizowanej 15 kwietnia wzięli udział pracownicy oświaty z powiatu kłodzkiego oraz ząbkowickiego, a także popierający ich emerytowani nauczyciele oraz uczniowie.
- Bardzo wiele placówek się z nami solidaryzuje, ale komitety strajkowe zostały w szkołach. Jest to manifestacja strajku powszechnego nauczycieli, strajku ponad podziałami i mającego na względzie dobro nauczycieli, ale przede wszystkim uczniów. Wierzcie państwo, że nikt się tak dobrze nie zna na szkole jak nauczyciele. Szkoła jest w tej chwili ubezwłasnowolniona, rządzona z poziomu ministerstwa. Chcemy, żeby o szkole decydowali nauczyciele, rodzice i żeby w tych decyzjach brali udział uczniowie - mówi Wojciech Szewczyk, nauczyciel ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Kłodzku. - Walczymy o godność zawodu, o możliwość odnalezienia w tym zawodzie nie tylko satysfakcji, która wynika z naszej pracy oraz kontaktu z uczniami. Chcemy też tej satysfakcji od państwa, od społeczeństwa, które od długiego czasu w jakiś sposób nie rozumie wagi edukacji. Edukacja jest podstawą każdego państwa i społeczeństwa. My jesteśmy społeczeństwem na dorobku, rozwijającym się. Nie stać nas na słabą edukację. Potrzebujemy najlepszej edukacji, by ścigać się z innymi państwami. Edukacja na wysokim poziomie naprawdę jest możliwa dzięki nauczycielom dobrze opłacanym. To normalna zasada, że dobra płaca motywuje do dobrej pracy. Nasze postulaty są oczywiste, strajkujemy w dalszym ciągu i nie rezygnujemy.
Poparcie dla protestujących nauczycieli wyrazili również obecni na manifestacji uczniowie.
- Jesteśmy maturzystami z Chrobrego. Przyszliśmy wspomóc państwa i jesteśmy tutaj z hasłem "Matura to nie bzdura". Wspieramy państwa, bo wiemy, że nasza matura zależy tylko i wyłącznie od rządu. Trzymamy mocno kciuki - mówili obecni na manifestacji maturzyści.
Strajk pedagogów i pracowników administracyjnych placówek oświatowych rozpoczął się 8 kwietnia. Nauczyciele domagają się podwyżek, wyższych nakładów na oświatę oraz skrócenia ścieżki awansu zawodowego.
- Doszliśmy do ściany. Zobaczyliśmy, że rząd się nie cofnie, że nie zależy mu na dobru edukacji i uczniów. Proszę zwrócić uwagę na postępowanie rządzących, którzy grają uczniami, wykazują obojętność dla ich losu, codziennie narażając ich na chaos i zamieszanie - mówi Wojciech Szewczyk. - W tej chwili trwa strajk i lekcje się w ogóle nie odbywają. Kilka milionów dzieci nie chodzi do szkół. Co to za państwo, które pozwala na to i jest wobec takiego faktu obojętne? Apelujemy do rządzących, spotkajcie się z nami i rozmawiajcie dla dobra edukacji oraz uczniów - mówi Wojciech Szewczyk, nauczyciel ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Kłodzku.
W manifestacji zorganizowanej na kłodzkim rynku udziałem wzięli pracownicy szkół i przedszkoli z Kłodzka, Polanicy-Zdroju, Szczytnej, Dusznik-Zdroju, Kudowy-Zdroju, Nowej Rudy, Szalejowa Górnego, Lądka-Zdroju, Stronia Śląskiego, Bierkowic, Wojborza, Bożkowa, Jaszkowej Dolnej, Trzebieszowic, Barda oraz Ząbkowic Śląskich.
Czytaj także: Strajkujący nauczyciele przedstawili swoje postulaty i propozycje dla oświaty
Przeczytaj komentarze (157)
Komentarze (157)