Były proboszcz wygrał w sądzie. Biskup i diecezja wypełnili tylko jedno z postanowień
Wracamy do tematu sprawy z powództwa ks. Krzysztofa Trybulca, byłego proboszcza parafii w Szalejowie Górnym, przeciwko bp. Ignacemu Decowi i Diecezji Świdnickiej w związku ze zniesławieniem. 9 lipca Sąd Apelacyjny we Wrocławiu ogłosił wyrok uznając, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych i nakazał obu pozwanym wystosowanie listownych przeprosin oraz zapłatę10 tys. zł zadośćuczynienia wraz z odsetkami. Wyrok nie został jednak jeszcze w pełni wykonany.
- W związku z zapytaniem czy Biskup Świdnicki Ignacy Dec wypełnił postanowienia wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dn. 9 lipca br. nakazujące jego osobie oraz Kurii Świdnickiej wpłatę 10 tys. zł plus odsetki od 2018 r. oraz dokonania pisemnych przeprosin w formie listu oświadczam, że pozwani solidarnie wypełnili tylko jedno z postanowień nakazu, a mianowicie wypłacili 10 tys. złotych wraz z odsetkami. Natomiast mimo upływu ponad dwóch tygodni do dnia dzisiejszego przeprosin nie otrzymałem. Biskup Ignacy Dec nie pierwszy raz nie wykonuje niewygodnych dla niego orzeczeń, tak też było w maju 2018 r. kiedy to zupełnie zignorował postanowienie Dekretu Najwyższeg Trybunału Sygnatury Apostolskiej z Rzymu. nakazującego jego osobie poinformowanie wszystkich zainteresowanych, że sprawa jego dekretu odwołującego moją osobę z urzędu proboszcza w Szalejowie Dolnym ma status nierozstrzygniętej, a co za tym idzie Jego dekret traci moc, a ja zachowuje urząd proboszcza w parafii Szalejów Górny. Nikt nie będzie mu mówił co on ma robić. Mimo takiego obrotu sprawy nie po Jego myśli ignoruje opisany Dekret ustanawiając nowego proboszcza, który objął parafie niezgodnie z obowiązującym prawem i pozostaje do dnia dzisiejszego. W tych okolicznościach Biskup Dec może mieć problem z koniecznością przeproszenia mojej osoby jak i sama Kuria Świdnicka. Z tego co wiem, ten człowiek narobił wiele świństw jednak za żadne nigdy nie przeprosił i tak może być i tym razem - komentuje w oświadczeniu ks. Krzysztof Trybulec.
Spór trwał od 2013 roku i związany był ze sprawą dotyczącą nieprawidłowości przy remoncie wieży kościoła w Szalejowie Dolnym. Kiedy po przeprowadzonej inwestycji dach zaczął przeciekać ks. Trybulec, po analizie dokumentów miał dojść do wniosku, że protokół odbioru prac został sfałszowany i zawiadomił o tym biskupa. Proboszcz złożył także zawiadomienie w prokuraturze, a niedługo potem został przeniesiony na emeryturę. Odwołał się od tej decyzji do Watykanu, jednak kuria miała wówczas zarzucić proboszczowi, że ma dziecko z gosposią. Wówczas w obronie proboszcza stanęła grupa parafian, która wystąpiła do Sądu Okręgowego w Świdnicy z pozwem przeciwko biskupowi Decowi o naruszenie naszych dóbr osobistych. Parafianie zebrali także pieniądze na badania genetyczne, które wykluczyły ojcostwo księdza.
Pozew parafian został jednak odrzucony, a ks. Krzysztof Trybulec wytoczył biskupowi sprawę z powództwa cywilnego o naruszenie dóbr osobistych i dobrego imienia. W pierwszej instancji powództwo oddalono, a sprawa trafiła kolejno do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, który uznał, że podczas procedury odwoławczej, która toczyła się przed Kongregacją ds. Duchowieństwa w Rzymie doszło do naruszenia dóbr osobistych i nakazał obu pozwanym, aby w osobistym liście przeprosili powoda za wskazane tam fakty. Sąd zasądził także solidarnie od obu pozwanych kwotę 10 tys. zł wraz z odsetkami od 17 października 2018 roku.
O to, czy biskup Ignacy Dec oraz Kuria Świdnicka zamierza przeprosić ks. Trybulca lub też złożyć odwołanie do Sądu Najwyższego w tej sprawie, zapytaliśmy rzecznika świdnickiej Kurii Biskupiej. Na odpowiedź czekamy.
Czytaj także:
Były proboszcz wygrał w sądzie. Biskup i diecezja muszą przeprosić i zapłacić zadośćuczynienie
Parafianie pozwali do sądu biskupa
Jest komunikat kurii ws. pozwu przeciwko biskupowi świdnickiemu
Przeczytaj komentarze (17)
Komentarze (17)