Bystrzycę Kłodzką warto zwiedzać z zapałkami. Świętowano tam XIII Dni Turystyki [FOTO]
Co takiego tajemniczego może być w basztach, które od dziecka zna każdy mieszkaniec Bystrzycy Kłodzkiej? A jednak! W ramach obchodów Światowego Dnia Turystyki w Bystrzycy odbyły się już po raz trzynasty Dni Turystyki. Tym razem pod hasłem: Nowe podejście do turystyki.
Hasło brzmi równie tajemniczo, jak tematy bystrzyckich spotkań, ale nam chyba udało się je rozszyfrować! Nowe podejście to po prostu zwrócenie się z ofertą do dzieci i młodzieży. Jak bowiem mamy zainteresować turystów naszymi stronami, jeśli sami ich nie poznamy i nie pokochamy? A kto nie zbierał za młodu etykiet z pudełek po zapałkach, których fabryka była kiedyś dumą miasta? Dziś na muzealnej wystawie możemy zobaczyć, gdzie byłby człowiek, gdyby nie wymyślił zapałek...
Uczestniczyliśmy w spotkaniu w Muzeum Filumenistyczne, na którym młodzież z klasy VI słuchała prelekcji o tajemnicach baszt i wież Ziemi Bystrzyckiej. Pierwsze pytanie: kto z was na nich był? Okazuje się, że nie wszyscy. Pytanie drugie: a macie jakieś pasje? Okazało się, że młodzież takie ma. Wtedy już wszystko potoczyło się łatwo. Ludzie z pasją zawsze się dogadają. Nie była to zatem nudna lekcja, ale wymiana zdań: fantastyczne panie z muzeum wciągnęły młodzież w rozmowę. Nikt potem nie robił klasówki, ale historia regionalna została odrobiona. Gdy te dzieciaki podrosną, wyjadą z Bystrzycy i gdzieś tam w świecie zostaną spytane, a co tam u was jest w tej Bystrzycy, nie wzruszą ramionami. Już wiedzą, w jak ciekawym miejscu mieszkają.
Wieczorem w piątek, 23 września, w Bystrzycy Kłodzkiej w kinie plenerowym można było obejrzeć fragmenty filmów, w których miasto„zagrało”. Dzień wcześniej można było wysłuchać opowieści dziennikarki Joanny Lamparskiej o skarbach, a w sobotę skarby takie zobaczyć. W Gorzanowie. Tamtejszy kompleks pałacowo-parkowy to prawdziwy skarb naszej ziemi. A do Gorzanowa z Wrocławia jest pociąg. W sam raz to wypad na jeden dzień. A jeśli ktoś nie wierzy w duchy, w Bystrzycy uwierzy. Wieczorem mógł z nimi pobiegać. Takie to miasto. Przy każdej w nim wizycie widać nowe podejście. [kot]
Komentarze (6)