Komentarze (15)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
W obudowach sprzedawanych w sklepach razem z akwariumem wogóle elektryka nie jest zabezpieczona. Lampa wisi sobie nad wodą niczym nie oddzielona, woda się wszędzie skrapla itd. Kicz i tandeta, nawet jak się do nie spali, to nie idzie tego doczyścić jak jakiś syf urośnie w tych zaparowanych zakamarkach obudowy. Ale tak czy inaczej winę ponosi akwarysta za zaniedbanie, bo kto inny? Sam od zawsze własnoręcznie buduję "przykrywki" do swoich akwariumów, razem z elektryką/ oświetleniem włącznikami i ciekaw jestem jak mogło do tego dojść. Jakby "źle zabezpieczył przewody"(to by znaczyło, że sam zbudował obudowę), to zwarcie powinno wyłączyć bezpiecznik. Więc albo miał zwatowane/źle dobrane bezpieczniki, albo zrobiona obudowa się przegrzała, bo miała za mocną żarówkę, lub słabą wentylację przy stateczniku od jarzeniówki.
anka sobota, 13.10.2018 07:40
WIELE OSÓB PYTA KOMU POTRZEBNE PISANIE TYCH KOMENTARZY KTÓRE NIC...
sobota, 13.10.2018 11:59
Komentarze są tak na wszelki wypadek, jakby ktoś elokwentny miał...
bol sobota, 13.10.2018 07:48
Racja, komentarze przeważnie nic nie wnoszą tylko pozwalają degeneratom wylewać...
niedziela, 14.10.2018 16:23
Witaj Aniu pewnie jakby nie te komentarze to nikt by...
sobota, 13.10.2018 10:27
Zgadzam się
Akwarysta piątek, 12.10.2018 15:40
Zaniedbanie akwarysty pewnie źle zabezpieczył przewody.
sobota, 13.10.2018 11:56
W obudowach sprzedawanych w sklepach razem z akwariumem wogóle elektryka nie jest zabezpieczona. Lampa wisi sobie nad wodą niczym nie oddzielona, woda się wszędzie skrapla itd. Kicz i tandeta, nawet jak się do nie spali, to nie idzie tego doczyścić jak jakiś syf urośnie w tych zaparowanych zakamarkach obudowy. Ale tak czy inaczej winę ponosi akwarysta za zaniedbanie, bo kto inny? Sam od zawsze własnoręcznie buduję "przykrywki" do swoich akwariumów, razem z elektryką/ oświetleniem włącznikami i ciekaw jestem jak mogło do tego dojść. Jakby "źle zabezpieczył przewody"(to by znaczyło, że sam zbudował obudowę), to zwarcie powinno wyłączyć bezpiecznik. Więc albo miał zwatowane/źle dobrane bezpieczniki, albo zrobiona obudowa się przegrzała, bo miała za mocną żarówkę, lub słabą wentylację przy stateczniku od jarzeniówki.
piątek, 12.10.2018 22:28
Sensacja
piątek, 12.10.2018 20:39
To był zamach na rybki!
xxx piątek, 12.10.2018 17:38
A jaki to jest nr domu ?
piątek, 12.10.2018 16:29
Strażacy przyjechali bez pontonu?
piątek, 12.10.2018 16:24
Pewnie węgorz elektrycznym
autor piątek, 12.10.2018 15:58
Doba Piskorzowa nie było popraw na Mościsko
Miłośnik PIS piątek, 12.10.2018 15:56
Powołać komisje śledcza
piątek, 12.10.2018 15:35
A już myślałem, że woda się zapaliła :P