Komentarze (10)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
ty śpisz - 21-08-2016 Maraton MTB - impreza dużo fajniejsza niż w Bielawie połączona z piknikiem rodzinnym, dmuchane zamki, zabawy dla dzieci itp.
michal środa, 06.07.2016 07:12
alez ten Zaba to przypal.
pan z prawej. poniedziałek, 04.07.2016 19:46
21 sierpnia MTB w Pieszycach, start w Parku, ktoś się zagalopował ;) lecz na pieszyckiej trasie ciężko będzie zrobić 25km w 1h5min .... choć "prosy" też będą trasa ustawiona na fun&adventure dla większości :) brawa dla ekipy z Bielawy.
Bielawianin poniedziałek, 04.07.2016 16:34
Nie wiem jak impreza bo za bardzo mnie to nie interesuje, ale fajnie że coś się dzieje. Chciałbym jednak napisać coś o sklepiku vis-a-vis fontanna na jeziorze. Byłem tam wczoraj z zamiarem kupna lodów. W sklepiku było raptem 6 osób w tym trzy ze mną.W trakcie wyciągania lodów z lodówki podbiegła pani z obsługi i stanowczym głosem zażądała zamknięcia lodówki i stwierdziła, że najpierw lody się wybiera a później wyciąga. Lodówka ma być zamknięta. Nie było wczoraj tak bardzo gorąco więc przy minutowym otwarciu lodówki nic by się nie stało. Rozumiem że Pani lub właściciel sklepiku nie obniżą temperatury w lodówce bo to generuje większe zużycie energii a co za tym idzie dodatkowe koszty. Dodatkowo nie wiem czy chodziło dokładnie o zimno w lodówce, bo Pani ta stała przy nas i obserwowała nas kątem oka cały czas i co bierzemy. Natomiast przy płaceniu miała tak rozbiegany wzrok pewnie po to aby ogarnąć co robię z lodami i czy czasami nie wzięliśmy czegoś więcej. Czułem się jak złodziej i to dzięki Pani z obsługi. Szanowni Państwo sam prowadzę firmę i możecie mi wierzyć lub nie ale powiedzenie „Klient nasz Pan” stosuję cały czas. Może spowodowane jest to kilkuletnim pobytem za granicą i przyjęciu nawyków jakie są w innych krajach. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby być uprzejmym dla klienta. Czasami mam wrażenie że ludzie obsługujący nas czy w sklepiku na jeziorze czy markecie są w swojej pracy za karę, a każdy klient to zło konieczne z którym trzeba bezwzględnie walczyć. Suma summarum nie kupię nic więcej w tym sklepiku z tak marną obsługą.
również klient poniedziałek, 04.07.2016 19:02
złodziejstwo kwitnie na każdym kroku, ludzie kradną nawet w lumpeksach i jeżeli to była sprzedawczyni to pewnie musi zwracać ze swoich. Ale co do jakości obsługi w Polsce to masz 100% racji niech nikt nie pitoli tekstami "za taką kasę to ona miła nie będzie" bo za ladą powinno się być miłym dla klienta obojętnie jakiego i obojętnie kiedy i pomimo swoich uprzedzeń. Gburowatym możesz być PO PRACY!
Bielawianin poniedziałek, 04.07.2016 16:31
Nie wiem jak impreza bo za bardzo mnie to nie interesuje, ale fajnie że coś się dzieje. Chciałbym jednak napisać coś o sklepiku vis-a-vis fontanna na jeziorze. Byłem tam wczoraj z zamiarem kupna lodów. W sklepiku było raptem 6 osób w tym trzy ze mną.W trakcie wyciągania lodów z lodówki podbiegła pani z obsługi i stanowczym głosem zażądała zamknięcia lodówki i stwierdziła, że najpierw lody się wybiera a później wyciąga. Lodówka ma być zamknięta. Nie było wczoraj tak bardzo gorąco więc przy minutowym otwarciu lodówki nic by się nie stało. Rozumiem że Pani lub właściciel sklepiku nie obniżą temperatury w lodówce bo to generuje większe zużycie energii a co za tym idzie dodatkowe koszty. Dodatkowo nie wiem czy chodziło dokładnie o zimno w lodówce, bo Pani ta stała przy nas i obserwowała nas kątem oka cały czas i co bierzemy. Natomiast przy płaceniu miała tak rozbiegany wzrok pewnie po to aby ogarnąć co robię z lodami i czy czasami nie wzięliśmy czegoś więcej. Czułem się jak złodziej i to dzięki Pani z obsługi. Szanowni Państwo sam prowadzę firmę i możecie mi wierzyć lub nie ale powiedzenie „Klient nasz Pan” stosuję cały czas. Może spowodowane jest to kilkuletnim pobytem za granicą i przyjęciu nawyków jakie są w innych krajach. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby być uprzejmym dla klienta. Czasami mam wrażenie że ludzie obsługujący nas czy w sklepiku na jeziorze czy markecie są w swojej pracy za karę, a każdy klient to zło konieczne z którym trzeba bezwzględnie walczyć. Suma summarum nie kupię nic więcej w tym sklepiku z tak marną obsługą.
poniedziałek, 04.07.2016 13:30
Same prosy startuja 25km 1:05 to niemozliwe.
poniedziałek, 04.07.2016 09:54
a w Pieszycach władze śpią!!!
poniedziałek, 04.07.2016 11:04
ty śpisz - 21-08-2016 Maraton MTB - impreza dużo fajniejsza niż w Bielawie połączona z piknikiem rodzinnym, dmuchane zamki, zabawy dla dzieci itp.
poniedziałek, 04.07.2016 21:04
Duzo fajniejsza bo?
AŁTOR poniedziałek, 04.07.2016 23:08
BO JAROSŁAF TAK ÓZNAU