"Obawiam się, że mimo hucznych obecnie zapewnień Pana Burmistrza Andrzeja Hordyja, ta „spalarnia”, niestety, może powstać"
Zapraszamy do zapoznania się z oświadczeniem Piotra Łyżwy, burmistrza Bielawy w latach 2014 - 2018, radnego Rady Miejskiej Bielawy.
OŚWIADCZENIE
Nie mam wątpliwości, że Burmistrz Bielawy Pan Andrzej Hordyj doskonale wie, iż obecna sytuacja w Bielawie, związana z możliwością budowy „spalarni śmieci” nie jest winą radnych poprzedniej kadencji (a w szczególności Pana Krzysztofa Molasego) lub moją, ale jest wynikiem innych działań. Zwracam uwagę, że w planie zagospodarowania przedmiotowego obszaru jest zapis o produkcji paliw i energii ze źródeł odnawialnych, cyt: „ustala się podstawowe przeznaczenie – teren magazynowania i przetwarzania odpadów z dopuszczeniem (...) produkcji paliw i energii ze źródeł odnawialnych”. Nie ma tam więc zapisu o spalaniu śmieci (RDF)!
Pan Burmistrz Andrzej Hordyj w swoim oświadczeniu, które ukazało się 15.07.2021 r. m.in. na Dobie pisze, cyt.: „Chcę jednak zapewnić, iż w trosce o interes Gminy i jej mieszkańców, podejmę wszelkie możliwe działania, aby uniemożliwić realizację przedmiotowej inwestycji w Bielawie!!!”. A przecież jeszcze 24.06.2021 r. przekazał radnym odpowiedź na interpelację skierowaną do niego, w której była zachwalana ta „spalarnia” – cyt.: „Korzyści jakie będzie niosło zrealizowane przedsięwzięcie można podzielić na:
1) środowiskowe – zmniejszenie śladu węglowego, ograniczenie emisji w porównaniu do spalania węgla, zmniejszenie niskiej emisji,
2) ekonomiczne – stabilne i stałe koszty dostaw energii cieplnej i gospodarowania odpadami, podatek od nieruchomości wpłacany do miasta, możliwe przeniesienie siedziby spółki do Bielawy (przychody z tytułu CIT),
3) organizacyjne – zapewnienie na dziesiątki lat systemu gospodarowania odpadami i dostaw energii cieplnej”.
W tym samym piśmie jest też: „Obecnie planowana jest sieć ciepłownicza łącząca instalacje do energetycznego spalania RDF z miejscowością Bielawa i Dzierżoniów.” (https://bielawa.finn.pl/bipkod/19991053).
Zatem w oświadczeniu Burmistrza Bielawy Pana Andrzeja Hordyja chodzi o odwrócenie od siebie uwagi i obarczenie odpowiedzialnością innych. A przecież właściwie to należałoby Panu Krzysztofowi Molasemu podziękować, za zadanie pytań i „wywołanie” tematu, a nie denerwować się i atakować go. Kiedy radny swoimi pytaniami „wywołał” temat i zrobił się szum medialny, wtedy Pan Burmistrz Andrzej Hordyj, jak wyraźnie widać, nagle z propagatora stał się przeciwnikiem „spalarni”.
Obawiam się, że mimo hucznych obecnie zapewnień Pana Burmistrza Andrzeja Hordyja, ta „spalarnia”, niestety, może powstać (powód zawsze jakiś można znaleźć, a winą obarczyć innych).
Oczywiście podstawowym błędem było to, że wbrew pierwotnym ustaleniom, to nie związek gimn naszego powiatu prowadzi zadanie dotyczące gospodarki śmieciowej, ale osoba prywatna. Zdecydowanie trudniej jest monitorować spełnianie norm dotyczących ochrony środowiska, a także najprawdopodobniej więcej płacimy za wywóz naszych śmieci. Ale decyzję w tej kwestii, także w kwestii lokalizacji przedmiotowego zakładu, zapadały przed 2015 r., gdy Burmistrzem Miasta był Pan Ryszard Dźwiniel, a Pan Burmistrz Andrzej Hordyj był wtedy jego zastępcą.
Piotr Łyżwa
Bielawa, 17.07.2021 r.
Czytaj również:
Oświadczenie burmistrza Bielawy
W Bielawie powstanie spalarnia? [ZOBACZ WIDEO]
Burmistrz Bielawy o spalarni na Radzie Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej
Przeczytaj komentarze (130)
Komentarze (130)