List otwarty do rodziców i dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 1
Zapraszamy do zapoznania się z listem otwartym kierowanym do rodziców i dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 1 w Dzierżoniowie oraz oświadczeniem odnoszącym się do tej treści.
List otwarty
Jestem rodzicem dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej nr 1 w Dzierżoniowie. Mój list spowodowany jest obawą i troską o zdrowie własnych ale również pozostałych dzieci uczęszczających do szkoły.
Zrozumiałe jest, że szkoły stanęły przed karkołomnym zadaniem realizowania zdalnego nauczania, co zapewne polegało na nagłym nakazie z Ministerstwa - "wdrożyć". Tak się odbywa większość "reform" w Polsce, a w edukacji brak wsparcia i logiki wprowadzania innowacji oraz tzw.reform jest na tragicznym poziomie, co jest powszechnie wiadome od czasu działań pani Zalewskiej.
Zrozumienie w tej kwestii mam ale sprzeciw budzi brak logicznego postępowania dyrekcji szkoły, na której barki zrzucono przez MEN obowiązek organizacji zdalnego nauczania, choć nie jest w tym specjalistą. To również rozumiem.Jednak nie rozumiem tego dlaczego dyrektor szkoły nie uwzględnia innego obowiązku jakie narzuca MEN dyrektorom szkół - DYREKTOR POWINIEN UWZGLĘDNIĆ AKTUALNE ZALECENIA MEDYCZNE dotyczące korzystania z urządzeń elektronicznych oraz WIEK i ETAP ROZWOJU dzieci!
Uczniowie klas młodszych (1-3) muszą odbywać po 4-5 lekcji na zoom po 40 min. (choć niektórzy nauczyciele mają do kwestii prowadzenia zajęć zdrowe podejście i ograniczają ten czas - narzucony przez dyrektora). Efekt 160-200 min. przed ekranem.
Uczniowie klas starszych (4-8) muszą odbywać po 6-7 lekcji na zoom po 40 min. (tutaj również niektórzy nauczyciele mają dystans do absurdalnych oczekiwań dyrektora). Efekt 240-280 min. przed ekranem. DZIENNIE !!!
Aktualne zalecenia medyczne jasno precyzują dzienny czas spędzania dzieci przed ekranem:
- w wieku 7-10 lat - 30-60 min.
- w wieku 11-14 lat - do 90 min.
Dane Amerykańskiej Akademii Pediatrii (APP)
Badania z 2010 r. dowiodły, że korzystanie z urządzeń IT przez okres 3 miesięcy po 6 godzin dziennie powodowało objawy cyfrowego nałogu.Badania okulistyczne dowiodły, że zbyt długie korzystanie z urządzeń przez dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym powoduje:
- bóle głowy
- zmęczenie oczu
- skurcz akomodacyjny w oku (zaburzenie widzenia blisko-daleko)
- nasilenie krótkowzroczności
- zaburzenia snu i zasypiania
Podjęte przeze mnie próby rozmów z nauczycielami kończyły się na informacji, że taka jest decyzja dyrektora szkoły. Nie wiem czy prawdą jest, że jeden z rodziców szkoły domagał się by lekcje zdalne trwały po 45 min. ale nie jest to żaden argument. Nikt nie konsultował z rodzicami tej kwestii. Nauczyciele klas 1-3 inaczej widzieli sposób organizacji zdalnych lekcji ale lekcje po 40 min. zostały narzucone przez dyrekcję). Fikcją jest wpisywanie lekcji 45 minutowych skoro szkoły mają darmowy dostęp do 40 minutowej sesji połączenia na zoom.
Brak logicznych podstaw do zmuszania rodziców i dzieci do niszczenia ich zdrowia.Śmiem twierdzić, że wartością nadrzędną dla człowieka jest ZDROWIE, a dla rodzica zdrowie dziecka jest BEZCENNE. Jakim więc prawem i na podstawie jakich opracowań dotyczących organizacji zdalnego nauczana dyrektor szkoły wpływa negatywnie na zdrowie i rozwój uczniów?
Zdaję sobie sprawę, że moje słowa są w ostrym tonie. Nie chcę nikogo urazić. Zwyczajnie odczuwam wzburzenie w tej kwestii.
Nadmienić należy, że inni dyrektorzy dzierżoniowskich podstawówek jednak kierowali się dobrem dzieci i na tyle,na ile było to możliwe dostosowali zdalne nauczanie by nauczyciele mogli realizować treści, a uczniowie byli jak najmniej narażeni na negatywne konsekwencje pracy zdalnej.W Szkole Podstawowej nr 5 lekcje na zoom trwają po 30 min.
Podobnie było już w wiosennym okresie nauczania zdalnego, a jak pokazują wyniki egzaminu klas 8, szkoła ta wypadła zdecydowanie na wyższym poziomie niż SP1.
Czy 40 min.poprawi efekty edukacyjne? Na pewno nie.
Aby uzmysłowić jaka jest różnica w podejściu do tej kwestii między szkołami wykonam małą kalkulację dzienną, tygodniową, miesięczną (nie wiemy jak długo potrwa taki system nauki).
SP 5
klasy 1-3 (dzieci mają od 3 do 5 lekcji jeśli jest j.angielski lub religia - średnio liczę 4 lekcje)
4 lekcje po 30 min. = 120 min. dziennie
SP 1
klasy 1-3
4 lekcje po 40 min. = 160 min. dziennie
Różnica 40 min.dziennie wpływa na różnicę 200 min. tygodniowo, 800 min. w miesiącu.
SP5
Klasy 4-8 (dzieci mają od 5 do 7 lekcji dziennie - średnio liczę 6 lekcji)
6 lekcji po 30 min. = 180 min. dziennie
SP1
klasy 4-8
6 lekcji po 40 min. = 240 min. dziennie
Różnica 60 min.dziennie wpływa na różnicę 300 min. tygodniowo, 1200 min. miesięcznie.
Należy jeszcze zaznaczyć, że w SP5 z tego, co udało mi się dowiedzieć nauczyciele przedmiotów artystycznych i w-f ograniczają mocno czas uczniów przed ekranami, co świadczy o przygotowaniu do wymagań MEN i zaleceń zdrowotnych.
Uważam też, że ćwiczenie dzieci w ramach w-f w SP1 przed ekranem jest skrajnie nieodpowiedzialne. Kto poniesie konsekwencje czy odpowiedzialność jeżeli dziecko dozna jakiegoś urazu w czasie ćwiczeń? Jako osoba aktywna również doskonale wiem, że wykonywanie najprostszych ćwiczeń bez rozgrzewki grozi urazami.
Nie rozumiem jak odległość placu zabaw przy Alejce Bajkowej jaka dzieli obie szkoły może powodować tak drastyczną różnicę w przygotowaniu merytorycznym do organizacji zdalnego nauczania.
Dzieci są najważniejsze! Sytuacja kryzysowa wymaga by wszyscy uczyli się nowych rozwiązań, a szczególnie ludzie, którzy odpowiadają za zdrowie i bezpieczeństwo dzieci. Szukając informacji o obowiązkach dyrektora szkoły jako pierwsze widnieje - zapewnienie bezpieczeństwa uczniów i pracowników.
List swój kieruję do wszystkich zainteresowanych.
P.S. Skoro rejonizacją zostaliśmy przymuszeni do zapisywania dzieci do szkoły z rejonu, to jako rodzice oczekujemy takich samych DOBRYCH standardów tych szkół.
Proszę wybaczyć brak podpisu ale nie chcę stać się atrakcją dla mieszkańców Dzierżoniowa.
Rodzic
Oświadczenie Szkoły Podstawowej nr 1 w Dzierżoniowie
Nauczyciele, podobnie jak rodzice, również dostrzegają problem spędzania przez uczniów zbyt długiego czasu przed komputerem. Nie chcieliśmy takich zmian, tak jak nikt z nas nie chciał sytuacji, z którą wszyscy się zmagamy w związku z koronawirusem. Pomimo tego zobowiązani jesteśmy postępować zgodnie z obowiązującymi nas przepisami Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Decyzja o zaplanowaniu zajęć lekcyjnych on-line podjęta została właśnie w oparciu o Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Wskazuje ono wyraźnie, że godzina lekcyjna zajęć edukacyjnych trwa 45 minut.
W tym czasie nauczyciel łączy się z uczniami realizując podstawę programową, wyjaśnia z uczniami wszelkie pytania i problemy w odniesieniu do poprzedniej i bieżącej lekcji oraz indywidualizując pracę własną uczniów rozmawia z nimi (już niekoniecznie w obecności całej klasy). Na 45 minutową jednostkę lekcyjną, poza połączeniem online składa się również uzupełnienie dokumentacji bieżącej (pozostałe 5 minut po lekcji online).
Po konsultacjach z nauczycielami, okazało się, że skracanie lekcji nie jest wskazane ze względu na realizację podstawy programowej, czasu na realizację całości materiału brakuje nawet przy tradycyjnych, 45-minutowych lekcjach. Rodzice, za pośrednictwem e-dziennika, zostali zapoznani z zasadami organizacji pracy szkoły obowiązującej od 9 listopada w systemie zdalnym. Pozostaję w stałym kontakcie z wychowawcami klas, którzy nie zgłosili do tej pory żadnych uwag i zastrzeżeń dotyczących lekcji on-line ze strony rodziców swoich wychowanków.
Monika Szczucka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1
Foto.: UM Dzierżoniów
Przeczytaj komentarze (77)
Komentarze (77)
Pani dyrektor proszę miedzy wiersze wsadzic ten żenujący list od rodzica. W sp1 wspaniala kadra, super Pani dyrektor! Nauczanie zdalne na wysokim poziomie! Nie ma czego się przyczepić. A jak rodzicom się cos nie podoba to mozna przejsc na naukę domową ;D
A pytanie jest całkiem sensowne, tyle że nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi. Ciekawe jak do tematu będą podchodzić ubezpieczyciele... Podobne dylematy są z pracą zdalną.
Jedni rodzice piszą skargi, że lekcje są za krótkie. Drudzy, że za długie. Nauczyciel w-fu, jeśli nie będzie ćwiczył z dziećmi to będzie skarga, że nic nie robi. Zabrać mu pensję. Żyjemy naprawdę w ciężkich czasach. Trochę wyrozumiałości.
Jest to zadanie zapewne jednej lub kilku osób, które myślały że podczas zdalnej nauki ich dzieci nic nie będą robić.
Obecne rozwiązanie jest dużo lepsze niż poprzednie gdy dzieci dostawali same zadania do robienia w domu. Teraz mają kontakt z wychowawcą i kolegami z klasy a podstawa programowa jest realizowana na bieżąco.
Jak dla kogoś dziecko za długo siedzi przy komputerze niech nie pozwala mu później siedzieć przed tv czy telefonem.
wniosek z tego taki, że nauka męczy a głupota bawi
Czy naprawde uważasz, że 30 minutowa lekcja jest wystarczająca ?
Szanowny Panie, w całej sytuacji nauki zdalnej chodzi o to żeby dzieci nie ucierpiały i przynajmniej miały szanse poznać taką samą część materiału jak podczas nauki w szkole. Lekcje 30 minutowe tego nie zapewnią.
Argument, że 45minut razy liczba lekcji to za długo przed komputerem dla dziecka jest nietrafiony z wiadomego powodu.
https://isap.sejm.gov.pl/isap
.nsf/download.xsp/WDU20200001539/O/D2020
1539.pdf
§ 1a. Godzina lekcyjna zajęć edukacyjnych prowadzonych przez nauczyciela z wykorzystaniem metod i technik
kształcenia na odległość lub innego sposobu realizacji tych zajęć trwa 45 minut. W uzasadnionych przypadkach dyrektor jednostki systemu oświaty może dopuścić prowadzenie tych zajęć w czasie nie krótszym niż 30 minut i nie
dłuższym niż 60 minut.
Ile trwa standardowa lekcja ?
Dlaczego lekcja online miałaby być krótsza ?
Nauczyciele chcą ograniczyć czas dzieci przed ekranem ale są wtedy traktowani jako "lenie" - więc mamy co mamy - nauczyciele będą pracowici, leniwi rodzice zadowoleni a dzieci psują sobie wzrok, kręgosłup i uzależniają się od komputerów..
Dzielne są!