Jest nowa decyzja w sprawie dzierżoniowskiego targowiska
Informacja od burmistrza Dzierżoniowa, Dariusza Kucharskiego:
Od momentu podjęcia próby uruchomienia targowiska obserwuję komentarze, odbieram telefony i rozmawiam z mieszkańcami na ten temat. Dla mnie również kwestie bezpieczeństwa i zdrowia są najważniejsze.
Uważam że zachowując specjalne zasady bezpieczeństwa, bylibyśmy w stanie utrzymać handel żywnością na targu. Jednak rozumiem obawy dzierżoniowian i wsłuchując się w Państwa opinie podjąłem decyzje o zamknięciu targowiska.
Głównym i najważniejszym powodem otwarcia targowiska była chęć pomocy dzierżoniowskim przedsiębiorcom, którzy żyją z handlu na targu. To kilkadziesiąt rodzin, dla części z nich targowisko to jedyne źródło utrzymania. Duże znaczenie miał też fakt, że w wielu miastach targowiska funkcjonują i są miejscem zaopatrywania się w żywność. Ich działalność opiera się na tych samych zasadach bezpieczeństwa, co działalność dużych sieci handlowych, oczywiście z zachowaniem właściwych środków ostrożności.
Ważna w tym momencie była również rekomendacja Ministra Rolnictwa o umożliwieniu handlu na targowiskach i związane z tym szczegółowe zalecenia Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Przeczytaj komentarze (104)
Komentarze (104)
niema komu zdezynfekować np: klatek schodowych w budynkach wielorodzinnych
A co z mieszkańcami którzy z niego korzystają? Co mają zrobić sprzedający sadzonki, warzywa. Uważam otwartą przestrzeń za bezpieczniejszą niż sklepy.
I nie chodzi nam już o kasę, ale prywatnie miałam nadzieje, że zrobię tam zakupy. Teraz jeżdżę od jednego małego sklepiku do drugiego - market to molloch w którym nawet ograniczona ilość ludzi tworzy idealne środowi dla bakterii. Mimo ograniczeń przewija się tam pełno osób.
Co więcej we wtorek targ cechował się jeszcze większą kulturą niż zazwyczaj, namioty były owinięte stretchem, i była tam tylko spożywka. Z rana sam Pan Burmistrz tam był oraz sanepid. Widzieliście w markecie sanepid moi drodzy?
Podobne zaostrzenia dotkną także targów, straganów i bazarków. Z tą różnicą, że liczba osób przebywających na targu nie może być większa niż trzykrotność liczby punktów handlowych.
PRZYKŁAD Jeśli więc na osiedlowym bazarze jest 20 takich punktów, to na jego terenie może przebywać w jednym momencie maksymalnie 60 klientów.