List otwarty do burmistrza Bielawy
Zapraszamy do zapoznania się z listem otwartym kierowanym do burmistrza Bielawy przez przedstawicielki usług opiekuńczych.
Do powyższej treści odniósł się Andrzej Hordyj, który twierdzi że na sprawę usług opiekuńczych wpływa szereg czynników.
Życzymy skonfliktowanym stronom wzajemnego zrozumienia i wypracowania konsensusu.
Foto.: UM Bielawa
Przeczytaj komentarze (200)
Komentarze (200)
Małe pytanie kto wybiera ofertę, gdzie nie przewiduje się zatrudnienia na umowę o pracę. Wiadomo jaka umowa taka praca, więc na papierze będzie, że opieka jest a do ludzi nie dotrze Opiekunki będą dojeżdżać z Warszawy, czy z Ukrainy?
Panie Burmistrzu może czas wprowadzić komisarza jeżeli sytuacja gminy jest taka tragiczna.
Ludzie ogarnijcie się, każdy chciałby zarabiać po 50k i się nie narobić.
Zapomnial pan napisac , ze specyfikacje przetargowa pisze pan (panskie sluzby).
Mozna w niej zastrzec , ze obligatoryjnym warunkiem przystapienia do przetargu jest zatrudnienie tych kobiet na minimum 3/4 etatu lub nawet
na caly etat . ( oczzywiscie umowa o prace ),
Wtedy ten pan z Warszawy zarobi troche mniej.
Z wyrazami szacunku
NIEprawnik
Bo najpewniej było tak, że obiecał pomóc na ile będzie mógł, a panie zrozumiały że obiecał pomóc. Albo jakoś tak. Język polityki jest pełen niuansów, jest sztuką mówienia tak, aby nic nie powiedzieć, a kto co z tego zrozumie to inna bajka kaloszy.
Dlatego wina burmistrza jest taka, że rozmawiając trzeba używać słownictwa najprostszego z możliwych, a wina pań jest taka, że niewiele z rozmowy zrozumiały.
Chyba, że ktoś nagrywał rozmowę, to niech puści i się dowiemy jak było naprawdę.
Swoją drogą ciekawe czy gabinet burmistrza został na podsłuchy sprawdzony ;)
/px_zal4_do_protokolu_55.14.sesji.pdf
K
iedy Łyżwa kończył kadencję dług wynosił 33 miliony.
Zagadka: kto bardziej zadłużył miasto? Dźwiniel z Hordyjem czy Łyżwa?
Takie zapisy stosuje bardzo dużo jednostek budżetowych w przetargach które ogłaszają,
Inna sprawa że "śmieciówki" miały zniknąć, tym bardziej jednostka samorządu terytorialnego powinna się ku temu skłaniać, a tu świadomie je promujecie, jeszcze usprawiedliwiacie że tak powinno być. Otóż nie.
Szanowne Panie, przykro nam, mieszkańcom z powodu takiej sytuacji - być może warto próbować wymusić swoje korzyści na pracodawcy, nie godzić się na takie rozwiązania.