Tajemniczy sejf na dzierżoniowskim Rynku
Na dzierżoniowskim Rynku pojawił się tajemniczy sejf, który wzbudził już ciekawość nie tylko mieszkańców ale i ogólnopolskich mediów. Ma on ponad 100 lat i waży ponad pięć ton.
Sejf znaleziono podczas remontu budynku dworca PKP w Dzierżoniowie. Przez dziesięciolecia był schowany w piwnicy. Na razie nie jest znana jego zawartość, mogą się w nim znajdować na przykład mapy lub stare bilety kolejowe.
Miasto skontaktowało się już z producentem. To wciąż funkcjonująca niemiecka firma z ponad 150-letnią tradycją. Przy pierwszym kontakcie jej pracownicy wyrazili zainteresowanie współpracą przy otwarciu sejfu. To najeżywszy sposób aby dostać się do niego bezinwazyjnie, co jest niezwykle ważne, ponieważ niezależnie od tego co jest w środku sam sejf jest bardzo fajnym zabytkiem techniki, który pozostanie w Dzierżoniowie. Udało się także ustalić, że sejf dotarł do Dzierżoniowa koleją w 1911 roku. W tym czasie prowadzona była rozbudowa dworca kolejowego.
Komentarze (97)
To puszka Pandory
Firma Bode- Pancer, berlin. Jeszcze istnieje.
Sejf ma jeden zamek szyfrowy 3 lub 4 tarczowy. Po jego otwarciu pozwala wyciagnąc dwa walce ok 20-30 cm i włożyć wyżlobiony rowek krótki wielozębny klucz. Po otwarciu obu zamków można otworzyć drzwi.
NA caełj powierzchni drzwi pod cienką warstwą blachy 12 mm pancernej płyty. Utwardza się w czasie wiercenia. Węgliki nie ruszą...cha, cha ...
NA całej powierzchni
Tylko palnik plazmowy lub lanca ogniowa, ew. elektrodrążarka..
Ognioodporny, ciężki jak diabli.