Komentarze (3)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
Ja zagotowuję tą tzw. "wodę" i odstawiam na jeden dzień, aby się odstała!. Na dnie dzbanka zbiera się po jednym dniu brązowy i biały szlam, którego na pewno by nie przefiltrowały nerki!. Jaka jest ta tzw."woda to można też zobaczyć na dnie czajnika. Dlaczego w piśmie informującym o jakości tej wody nie ma nagłówka instytucji wykonującej badania a widniej tylko nic nie mówiący popis jakiejś pani kierownik. Tak więc piławianie pijcie tą tzw. "wodę " płacąc za nią horendalną cenę wiekszą niż za wodę w Warszawie. Na zdrowie!.
Polonus. piątek, 23.01.2015 12:04
W Monachium to mamy wode, jak zrodlana i tania!!!
piątek, 23.01.2015 08:58
Ja zagotowuję tą tzw. "wodę" i odstawiam na jeden dzień, aby się odstała!. Na dnie dzbanka zbiera się po jednym dniu brązowy i biały szlam, którego na pewno by nie przefiltrowały nerki!. Jaka jest ta tzw."woda to można też zobaczyć na dnie czajnika. Dlaczego w piśmie informującym o jakości tej wody nie ma nagłówka instytucji wykonującej badania a widniej tylko nic nie mówiący popis jakiejś pani kierownik. Tak więc piławianie pijcie tą tzw. "wodę " płacąc za nią horendalną cenę wiekszą niż za wodę w Warszawie. Na zdrowie!.
piątek, 23.01.2015 08:48
Ja zagotowuję tą tzw. "wodę" i odstawiam na jeden dzień,...