Ponad 15 tys. osób na marszu KOD-u we Wrocławiu [FOTO]

niedziela, 3.4.2016 19:30 46825 39

Między 15 a 20 tysięcy osób w szczytowym momencie marszu - tak organizator, Kasper Zaręba, szacuje liczebność niedzielnego marszu KOD we Wrocławiu. Jak informują nas organizatorzy, aby przejść od czoła do końca marszu, potrzebne było 27 minut.

W niedzielę o godzinie 12.00 na Rynku stanęli obok siebie członkowie KOD-u z całej Polski, Nowoczesnej, PO, SLD i Zielonych. 

- Nie z nami te numery panie Kaczyński! Najpierw publikacja wyroku, a potem możemy usiąść do rozmów. Jeżeli tak się nie stanie, to 3 maja po Polsce przetoczą się kondukty żałobne - mówił Radomir Szumełda  z pomorskiego KOD-u.

- Jest dużo ludzi, którzy wierzą, że poseł Kaczyński robi dobrze. Apelujemy, nie wierzcie w dobrą zmianę. My tych ludzi musimy przekonać, aby nie dali się podzielić. Nie chcemy Majdanu w Polsce. Ja pomogę pani premier opublikować wyrok - deklarował Ryszard Petru.

- Wrocław to dumne miasto. Dziś jest tu cała Polska. Nie damy się wyrzucić z Unii Europejskiej - mówił Bogdan Zdrojewski

Niedzielny marsz KOD-u w obronie Trybunału Konstytucyjnego ruszył przed godziną 13.00 z Rynku, aby przejść ulicą Wita Stwosza, Św. Katarzyny, Błogosławionego Czesława, Piotra Skargi i Podwalem aż do pl. Wolności. 

Adriana Boruszewska Doba.pl

Przeczytaj komentarze (39)

Komentarze (39)

Odpowiadasz na komentarz:
Zdzisław Mikułko - Polak Patriot
czwartek, 01.01.1970 01:00
LIST DO MOJEGO PREZYDENTA.. NAJDROŻSZY PANIE PREZYDENCIE ! Usłyszałem wczoraj w radiu księdza... opowiadał, jak pod Twoim domem zauważył kłującą w oczy, niepozwalającą oderwać od siebie wzroku kartkę, zostawioną przez jakiegoś człowieka, na której napisał on: "Polecieliście oddać hołd ofiarom, a złożyliście ofiarę w hołdzie". Ileż tragicznej prawdy zawarł ten nieznajomy w tym krótkim zdaniu... właśnie... PRAWDY. Słowa, którego znaczenie w Polsce ostatnich dwudziestu lat uległo potwornemu skundleniu, a które dla Ciebie, mój Prezydencie, stanowiło aksjomat i fundament całego życia. Wiedziałem o tym już wtedy gdy szedłem oddać Tobie swój głos, wiedziałem już o tym wcześniej. Twoja postawa i działanie były emanacją moich pragnień i marzeń o tym, jakim mój kraj powinien być. Oczami wyobraźni widziałem uśmiech spod wąsa marszałka Piłsudskiego, który onegdaj nakazał wojskowym oddawać honory Powstańcom Styczniowym, gdy dzięki Twej determinacji i wbrew plwocinom "wyborców przyszłości", Polacy tłumnie zaczęli honory te oddawać Powstańcom Warszawy. Marszałek będzie szczęśliwy mając Cię u swego boku... i duchem, i ciałem... na Wawelu. Miałem łzy w oczach i serce pełne dumy gdym ujrzał, o czym marzyć nie śmiałem... w 2007 r. major "Zapora" wrócił z niebytu, i to z Orderem Odrodzenia Polski od Ciebie. Potem już za każdym razem wzruszony płakałem, gdy przez lata, jeden za drugim, z lśniącym Polonia Restituta, dumni z mgły wychodzili: kpt. "Huzar", kpt. "Młot", mjr "Łupaszka", mjr "Orlik", kpt. "Warszyc", mjr "Bruzda", kpt. "Ryba", por. "Jastrząb" i por. "Żelazny"... Trudno wymienić Ich wszystkich... teraz podziękują Ci osobiście... Jakże dumny byłem będąc Polakiem, gdy widziałem jak reprezentujesz moją Ojczyznę. Jak w końcu "brzydka panna" pięknieje i podnosi dumnie głowę, pomna swej wielkiej przeszłości, tradycji, kultury i waleczności. Jakże bolał mnie fałsz tych wszystkich miałkich i małych ludzi, którzy w imię swoich malutkich, koniunkturalnych interesów z kłamstwa zrobili potworny oręż, by Cię zhańbić, splugawić, ośmieszyć. Skundleni mali ludzie... o jakże wielki się dziś obok nich wydajesz... chcieli upodlić, wyśmiać Twoje i milionów Polaków wartości, Twą religijność, patriotyzm, szacunek do etosu II Rzeczypospolitej i najpiękniejszej historii tej Pierwszej. Twą i Marii miłość, na którą gdy patrzyłem, ściskałem żonę mocniej za rękę. Ale ja to wiedziałem zawsze, choć trudno to było ujrzeć w "polskojęzycznych mediach". Dziś widać... Oni to też zawsze wiedzieli, widzieli... "Cóż dobrego Im uczyniliście, że Was tak znienawidzili?"... to stare przysłowie ciągle snuje mi się po głowie, gdy myślę o kundliźmie wielu ludzi wczoraj i ich faryzejskich łzach dzisiaj. A może stał się cud i naprawdę żałują. Być może... Boże... jakże, przy całej powadze majestatu, pięknymi, dobrymi i zwykłymi ludźmi byliście... jesteście... zostaniecie takimi na zawsze w mej pamięci... Wiesz, mój Prezydencie, jestem zdruzgotany, od soboty nie mogę się pozbierać, co chwila ocieram łzy. Ale też, paradoksalnie, czerpię siłę z Twojej, Waszej ofiary. Wcześniej często byłem zmęczony, nie miałem sił do dalszego działania, obojętniałem przez innych obojętność. Już jest dobrze... Siły wróciły... teraz moje pisanie, na tej mojej małej stronce, nabiera innego wymiaru. Będę je teraz w głębi serca traktował jako część Twojej misji, kontynuację Twego dzieła przywracania pamięci, będę robił to teraz również w hołdzie dla wielu z Tych, którzy w sobotę odeszli wraz z Tobą, Panie Prezydencie. Myślę, że ta śmierć wyda w efekcie piękne owoce... wierzę w to głęboko i to mnie jakoś trzyma. Ciągle myślę jak potworny cios spotkał tych wszystkich, którym na sercu leżała pamięć i tożsamość narodowa, tradycja, historia, honor, patriotyzm. Którzy krzyczeli o prawdę, o sprawiedliwość, o wierność przysiędze i "przegranej sprawie". Boli mnie to tym bardziej i wzbudza strach, gdy obserwuję potworny ocean obłudy i hipokryzji wylewający się z tych wszystkich mediów, ust i twarzy, które przez lata pluły na to wszystko w co głęboko wierzyli i starali się ze wszystkich sił ratować Ci dziś już Nieobecni, wielu z Was. Ciężko mi żyć w takim świecie, chciałbym by chociaż zamilkli i nie kalali swoim obłudnym sykiem Waszej Pamięci. Ale cóż mogę zrobić... modlę się... Ale mogę też odprowadzić Cię Panie Prezydencie z Twą ukochaną małżonką w Waszą ostatnią drogę. Pojadę więc do Krakowa to właśnie zrobić. Stanę u stóp siedziby polskich królów, na Wawelu, i ze łzami w oczach odprowadzę Cię w to najgodniejsze Ciebie miejsce. To dzięki wielu tam pochowanym ludziom dumny jestem z Polski, jestem dumnym Polakiem. To dzięki Tobie, mój Prezydencie, od kilku lat duma ta rosła i potężniała. Być może właśnie tej tragedii trzeba było, by ludzie się obudzili. Chcę w to wierzyć. Wierzę ! Chcieli Cię zniszczyć za życia, a Ty przez okoliczności swej śmierci i nią samą stałeś się NIEŚMIERTELNY. Jakże porażająco symboliczny jawi się dzisiaj fakt, że jeden Prezydent mojego kraju oddał życie za ratowanie pamięci o naszych pomordowanych Bohaterach, a inny - i to ten, którego stawiano za wzór Europejczyka, Polaka i najgodniejszego reprezentanta Narodu, z którego mieliśmy być dumni i brać przykład - pijany deptał Ich groby. Jeśli dzisiaj, jutro, w niedalekiej przyszłości Ten Naród się nie ocknie i nie zrozumie tego, czego już nam Pan Bóg chyba wyraźniej nie mógł oznajmić, to zginiemy. Odejdziemy w nicość, w mgłę... tę smoleńską, katyńską... I nic już nas nie uratuje. Dzisiaj w radiu jakaś kobieta powiedziała, że całe Twoje życie, Panie Prezydencie, było drogą do Katynia. Tak, przez lata walczyłeś o Nich i dla nich zginąłeś. Ale to nie pójdzie na marne... od soboty 10 kwietnia 2010 roku nikt już nigdy o Nich nie zapomni. I o Was też. Jak powiedział Jezus: "Wszystko co jest ukryte, musi zostać ujawnione". I tak się dzieje... dzieje się to teraz, na naszych oczach. Katyń 1940 za sprawą tego z 2010 jest na oczach całego świata. Piękna, wspaniała Polska, moja Ojczyzna, Majestat Rzeczypospolitej w końcu jest na ustach całego świata ! Gdziekolwiek jesteś Panie Prezydencie - WYGRAŁEŚ ! I wierzę głęboko, że patrzysz teraz na nas z góry, w otoczeniu tych wszystkich, o których walczyłeś i za których ofiarę ze swego życia złożyłeś. Że "płaszczem Jego chwały, blaskiem okryci, są tam - z Tobą Panie Prezydencie - wszyscy "polscy bandyci". Że szczęśliwi, spokojni, dumni... szepczecie ze łzami w oczach: POLONIA RESTITUTA. Dziękuję Ci mój Prezydencie ! Po stokroć Ci dziękuję ! Cześć Twej Pamięci !
pisowiec piątek, 15.04.2016 23:45
zamiast lezec w chlewni niech sobie pospaceruja po ulicach wstyd...
anty kodziarz czwartek, 07.04.2016 23:40
I kogo tak bronią ?! Tłustych misiów !!!
MH czwartek, 07.04.2016 15:37
Kto to jest : mówi, że jest niereformowalny i jest...
xx czwartek, 07.04.2016 14:57
ludzi tyle co na dwoch meczach slaska hahah
czwartek, 07.04.2016 14:38
nałyso ogolić każdego kodziarza i spałowac za zdrade ojczyzny
GRU czwartek, 07.04.2016 05:41
OJCZYZNĘ DOJNĄ RACZ NAM WRÓCIĆ ...
Zdzisław Mikułko - Polak Patriot środa, 06.04.2016 21:48
LIST DO MOJEGO PREZYDENTA.. NAJDROŻSZY PANIE PREZYDENCIE ! Usłyszałem wczoraj w radiu księdza... opowiadał, jak pod Twoim domem zauważył kłującą w oczy, niepozwalającą oderwać od siebie wzroku kartkę, zostawioną przez jakiegoś człowieka, na której napisał on: "Polecieliście oddać hołd ofiarom, a złożyliście ofiarę w hołdzie". Ileż tragicznej prawdy zawarł ten nieznajomy w tym krótkim zdaniu... właśnie... PRAWDY. Słowa, którego znaczenie w Polsce ostatnich dwudziestu lat uległo potwornemu skundleniu, a które dla Ciebie, mój Prezydencie, stanowiło aksjomat i fundament całego życia. Wiedziałem o tym już wtedy gdy szedłem oddać Tobie swój głos, wiedziałem już o tym wcześniej. Twoja postawa i działanie były emanacją moich pragnień i marzeń o tym, jakim mój kraj powinien być. Oczami wyobraźni widziałem uśmiech spod wąsa marszałka Piłsudskiego, który onegdaj nakazał wojskowym oddawać honory Powstańcom Styczniowym, gdy dzięki Twej determinacji i wbrew plwocinom "wyborców przyszłości", Polacy tłumnie zaczęli honory te oddawać Powstańcom Warszawy. Marszałek będzie szczęśliwy mając Cię u swego boku... i duchem, i ciałem... na Wawelu. Miałem łzy w oczach i serce pełne dumy gdym ujrzał, o czym marzyć nie śmiałem... w 2007 r. major "Zapora" wrócił z niebytu, i to z Orderem Odrodzenia Polski od Ciebie. Potem już za każdym razem wzruszony płakałem, gdy przez lata, jeden za drugim, z lśniącym Polonia Restituta, dumni z mgły wychodzili: kpt. "Huzar", kpt. "Młot", mjr "Łupaszka", mjr "Orlik", kpt. "Warszyc", mjr "Bruzda", kpt. "Ryba", por. "Jastrząb" i por. "Żelazny"... Trudno wymienić Ich wszystkich... teraz podziękują Ci osobiście... Jakże dumny byłem będąc Polakiem, gdy widziałem jak reprezentujesz moją Ojczyznę. Jak w końcu "brzydka panna" pięknieje i podnosi dumnie głowę, pomna swej wielkiej przeszłości, tradycji, kultury i waleczności. Jakże bolał mnie fałsz tych wszystkich miałkich i małych ludzi, którzy w imię swoich malutkich, koniunkturalnych interesów z kłamstwa zrobili potworny oręż, by Cię zhańbić, splugawić, ośmieszyć. Skundleni mali ludzie... o jakże wielki się dziś obok nich wydajesz... chcieli upodlić, wyśmiać Twoje i milionów Polaków wartości, Twą religijność, patriotyzm, szacunek do etosu II Rzeczypospolitej i najpiękniejszej historii tej Pierwszej. Twą i Marii miłość, na którą gdy patrzyłem, ściskałem żonę mocniej za rękę. Ale ja to wiedziałem zawsze, choć trudno to było ujrzeć w "polskojęzycznych mediach". Dziś widać... Oni to też zawsze wiedzieli, widzieli... "Cóż dobrego Im uczyniliście, że Was tak znienawidzili?"... to stare przysłowie ciągle snuje mi się po głowie, gdy myślę o kundliźmie wielu ludzi wczoraj i ich faryzejskich łzach dzisiaj. A może stał się cud i naprawdę żałują. Być może... Boże... jakże, przy całej powadze majestatu, pięknymi, dobrymi i zwykłymi ludźmi byliście... jesteście... zostaniecie takimi na zawsze w mej pamięci... Wiesz, mój Prezydencie, jestem zdruzgotany, od soboty nie mogę się pozbierać, co chwila ocieram łzy. Ale też, paradoksalnie, czerpię siłę z Twojej, Waszej ofiary. Wcześniej często byłem zmęczony, nie miałem sił do dalszego działania, obojętniałem przez innych obojętność. Już jest dobrze... Siły wróciły... teraz moje pisanie, na tej mojej małej stronce, nabiera innego wymiaru. Będę je teraz w głębi serca traktował jako część Twojej misji, kontynuację Twego dzieła przywracania pamięci, będę robił to teraz również w hołdzie dla wielu z Tych, którzy w sobotę odeszli wraz z Tobą, Panie Prezydencie. Myślę, że ta śmierć wyda w efekcie piękne owoce... wierzę w to głęboko i to mnie jakoś trzyma. Ciągle myślę jak potworny cios spotkał tych wszystkich, którym na sercu leżała pamięć i tożsamość narodowa, tradycja, historia, honor, patriotyzm. Którzy krzyczeli o prawdę, o sprawiedliwość, o wierność przysiędze i "przegranej sprawie". Boli mnie to tym bardziej i wzbudza strach, gdy obserwuję potworny ocean obłudy i hipokryzji wylewający się z tych wszystkich mediów, ust i twarzy, które przez lata pluły na to wszystko w co głęboko wierzyli i starali się ze wszystkich sił ratować Ci dziś już Nieobecni, wielu z Was. Ciężko mi żyć w takim świecie, chciałbym by chociaż zamilkli i nie kalali swoim obłudnym sykiem Waszej Pamięci. Ale cóż mogę zrobić... modlę się... Ale mogę też odprowadzić Cię Panie Prezydencie z Twą ukochaną małżonką w Waszą ostatnią drogę. Pojadę więc do Krakowa to właśnie zrobić. Stanę u stóp siedziby polskich królów, na Wawelu, i ze łzami w oczach odprowadzę Cię w to najgodniejsze Ciebie miejsce. To dzięki wielu tam pochowanym ludziom dumny jestem z Polski, jestem dumnym Polakiem. To dzięki Tobie, mój Prezydencie, od kilku lat duma ta rosła i potężniała. Być może właśnie tej tragedii trzeba było, by ludzie się obudzili. Chcę w to wierzyć. Wierzę ! Chcieli Cię zniszczyć za życia, a Ty przez okoliczności swej śmierci i nią samą stałeś się NIEŚMIERTELNY. Jakże porażająco symboliczny jawi się dzisiaj fakt, że jeden Prezydent mojego kraju oddał życie za ratowanie pamięci o naszych pomordowanych Bohaterach, a inny - i to ten, którego stawiano za wzór Europejczyka, Polaka i najgodniejszego reprezentanta Narodu, z którego mieliśmy być dumni i brać przykład - pijany deptał Ich groby. Jeśli dzisiaj, jutro, w niedalekiej przyszłości Ten Naród się nie ocknie i nie zrozumie tego, czego już nam Pan Bóg chyba wyraźniej nie mógł oznajmić, to zginiemy. Odejdziemy w nicość, w mgłę... tę smoleńską, katyńską... I nic już nas nie uratuje. Dzisiaj w radiu jakaś kobieta powiedziała, że całe Twoje życie, Panie Prezydencie, było drogą do Katynia. Tak, przez lata walczyłeś o Nich i dla nich zginąłeś. Ale to nie pójdzie na marne... od soboty 10 kwietnia 2010 roku nikt już nigdy o Nich nie zapomni. I o Was też. Jak powiedział Jezus: "Wszystko co jest ukryte, musi zostać ujawnione". I tak się dzieje... dzieje się to teraz, na naszych oczach. Katyń 1940 za sprawą tego z 2010 jest na oczach całego świata. Piękna, wspaniała Polska, moja Ojczyzna, Majestat Rzeczypospolitej w końcu jest na ustach całego świata ! Gdziekolwiek jesteś Panie Prezydencie - WYGRAŁEŚ ! I wierzę głęboko, że patrzysz teraz na nas z góry, w otoczeniu tych wszystkich, o których walczyłeś i za których ofiarę ze swego życia złożyłeś. Że "płaszczem Jego chwały, blaskiem okryci, są tam - z Tobą Panie Prezydencie - wszyscy "polscy bandyci". Że szczęśliwi, spokojni, dumni... szepczecie ze łzami w oczach: POLONIA RESTITUTA. Dziękuję Ci mój Prezydencie ! Po stokroć Ci dziękuję ! Cześć Twej Pamięci !
środa, 06.04.2016 17:51
KOD Dzierżoniów też był
środa, 06.04.2016 11:14
Puknijcie się w głowę KOD-owcy!!! Wstyd na cały świat! Czemu...
środa, 06.04.2016 10:27
Dno...
Petrusie środa, 06.04.2016 08:46
Petru Błazen. Zrozumcie ludzie, że jak jest manifestacja a ka...
jano wtorek, 05.04.2016 21:07
KibiceOdsuniętejDrużyny kwiczą po przegranym meczu.ZROZUMCIE,to nie PiS was pokonał to...
nie lubie rysia wtorek, 05.04.2016 13:54
banda klaunów
an poniedziałek, 04.04.2016 16:42
Po jaką cholerę Doba zamieszcza na stronie DDZ,takie bzdury i...
poniedziałek, 04.04.2016 23:32
Doba szuka sensacji tematu do szezenia obludy oni nie są...
poniedziałek, 04.04.2016 23:30
Ten kochany protestujący lud do obozow pracy
autor poniedziałek, 04.04.2016 22:56
Rozgonić to tałatajstwo , pogonić do roboty.
Polak poniedziałek, 04.04.2016 14:34
Biedni kodowcy,co teraz z nimi będzie???TERAZ POLSKA.
wladek niedziela, 03.04.2016 21:52
Do czego doprowadzi chory z nienawiści Kaczor !
j-k poniedziałek, 04.04.2016 14:23
Nie Kaczor tylko wyborcy mieli dość 8 lat rządów złodziei.
an poniedziałek, 04.04.2016 13:07
Oj, przydało by się ZOMO !!!!!!
poniedziałek, 04.04.2016 13:24
Jeszcze trochę a na pewno się doczekasz. Każda dyktatura tak...
an poniedziałek, 04.04.2016 14:40
To banda sfrustrowanych idiotów, to nie ma nic wspólnego z...
środa, 06.04.2016 13:49
Za PRLu władza podobnie nazywała protestujących robotników. Wtedy też tylko...
poniedziałek, 04.04.2016 05:20
Same zatroskane o los kraju twarze. Mało ubekow zwieźli z...
poniedziałek, 04.04.2016 12:58
Zobaczysz ile PiS zwiezie zatroskanych o los kaczyzmu moherów na...
Jozek z Uciechowa. poniedziałek, 04.04.2016 12:56
Widze same zydziatka. mochery i mlodzi, co maja zrobione pranie
Grzegorz niedziela, 03.04.2016 21:09
Po prostu nie dostali się do koryta i zrobią wszystko...
dacha poniedziałek, 04.04.2016 12:44
Nie generalizuj. Rozmiem, ze PIS pracuje społecznie w spółkach skarbu...
Patriota poniedziałek, 04.04.2016 11:17
TERAZ POLSKA KODOWCY!!!!!!!!!!
oszukany wyborca PO poniedziałek, 04.04.2016 10:10
Petru musi poprosić MAJDAN o instrukcje .
jjj poniedziałek, 04.04.2016 07:41
Korytko zabrali to trzeba pokrzyczeć troche ale co może zdziłać...
SZECHTER CAJTUNG poniedziałek, 04.04.2016 05:51
ojczyznę DOJONĄ DALEJ DOJNĄ racz nam...
niedziela, 03.04.2016 23:25
90 % ludzi na manifestacjach kodu to ludzie w wieku...
niedziela, 03.04.2016 23:31
Nauki ścisłe,w tym matematyka nie jest mocną stroną piSSowców, do...
jjj niedziela, 03.04.2016 21:57
KODziarze to najwięksi zdrajcy w historii naszej ojczyzny. Donosicielom...
niedziela, 03.04.2016 22:20
Takim idiotom, jak autor tych wypocin -powinno się blokować dostęp...
niedziela, 03.04.2016 22:49
Pewnie łeb na łyso masz już ogolony. Zimą nie nosiłeś...
przeciętniak niedziela, 03.04.2016 21:29
http://niezalezna.pl/74221-internet-apel
uje-do-zalegajacego-z-alimentami-lidera-
kod-kijowski-oplac-dzieci