Bielawa na Wakacyjnej Trasie Lewicy
- Wakacje wakacjami, ale drożyzna, problemy ze spłaceniem kredytów, niemożliwość opłacenia rachunków, niewystarczające pieniądze z emerytury bądź pensji, taka jest dzisiejsza rzeczywistość. Jedna trzecia Polek i Polaków nie może sobie pozwolić na wakacje w tym roku. Wielu z nas musi zaciskać pasa. Tak nie musi być i wiemy że jest to wielka niesprawiedliwość. Państwo miało wstawać z kolan, mieliśmy godnie zarabiać, mieć europejskiej pensje, mieliśmy mieć godne emerytury, godne renty, a polskie ceny. Tak się nie stało. Lewica wyruszyła w trasę, ponieważ nie chcemy się na to godzić. Nie ma naszego przyzwolenia na to, żeby rządzili nami ludzie którzy do rządzenia się nie nadają, którzy nigdy nie powinni rządzić budką z lodami, bo by splajtowali - powiedział Robert Biedroń.
- Lewica ruszyła w Polskę po to, żeby szukać tego co łączy wszystkie polskie rodziny, bez względu na to czy jest to rodzina wielodzietna, czy samodzielnie wychowująca swoje dziecko matka, czy jest to młode małżeństwo czekające na mieszkanie, czy jest to związek partnerski, który zastanawia się czy zostać w Polsce, czy z Polski lepiej uciekać. Tym co łączy wszystkie polskie rodziny jest potrzeba bezpieczeństwa. Bez względu na to jakie mamy poglądy i skąd pochodzimy, chcemy żeby Polska była bezpieczna. Dziś bardziej niż kiedykolwiek czujemy, że to bezpieczeństwo jest zagrożone. Polskie bezpieczeństwo, to nie tylko silna armia, trwałe sojusze i silna flanka NATO. Polska tak długo nie będzie bezpieczna, jak bezpieczna nie będzie polska rodzina. Tak długo Polska nie będzie bezpieczna, jak emerytka będzie musiała idąc do apteki zastanawiać się czy wykupić całą receptę czy może ją podzielić żeby zaoszczędzić na jedzenie albo ubranie. Polska tak długo nie będzie bezpieczna jak młode małżeństwo będzie zastanawiało się czy w przyszłym miesiącu nie przyjdzie bank i nie zabierze im mieszkania kupionego na kredyt - stwierdziła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk dodając że: Ten lęk o jutro jest tu dobrze znany w Bielawie. Państwo doskonale pamiętacie zwijanie się zakładów bawełnianych w Bielawie i jak trudne to były czasy. Ten lęk o jutro nie powinien wracać pod strzechy. Bieda nie powinna znowu zaglądać w oczy polskim rodzinom i nie musi. Czekają na Polskę pieniądze z Unii Europejskiej po które wystarczy sięgnąć. W Sejmie czeka pakiet ustaw "Bezpieczna rodzina", która złożyła Lewica. To nie są tylko puste postulaty. To nie jest tylko ulotka i hasło. To są konkretne projekty: zamrożenia rat kredytów i wskaźnika WIBOR, drugiej waloryzacji emerytury we wrześniu, tak żeby inflacja nie pożerała tej waloryzacji, która w tej chwili obowiązuje. To renta wdowia, to ciepły posiłek w szkole, to bezpłatne przejazdy dla dzieci i młodzieży. To nie jest gwiazdka z nieba, to nie są luksusy. Nie oczekujemy, że każdy dostanie luksusowy samochód, albo będzie mógł wyjechać na luksusowe wakacje. Chcemy, żądamy, wiemy jak to zrobić, żeby każda polska rodzina tutaj w Bielawie, Pieszycach, Dzierżoniowie, we Wrocławiu, Świdnicy i wszystkich innych dolnośląskich miastach była naprawdę bezpieczna, bo tylko wtedy Polska będzie naprawdę bezpieczna.
- Każdy samorządowiec z którym rozmawiamy pyta: Co z nami będzie? Skąd my mamy wziąć pieniądze na to żeby utrzymać szkołę, przedszkole, żłobek, placówkę ochrony zdrowia, skoro budżety się kurczą, a pieniędzy z Unii Europejskiej nie ma? My przygotowaliśmy jako Lewica projekt ustawy, żeby więcej pieniędzy, które płaci obywatel danej gminy, zostawało w budżecie tej gminy, w budżecie tego powiatu. To więcej pieniędzy z PITu, CITu, tak żeby burmistrz, wójt, prezydent sam mógł decydować na co te pieniądze wydać. My nie chcemy żeby premier Morawiecki jeździł z czekami od gminy do gminy i pchał pieniądze tylko do swoich przedstawicieli władzy samorządowej. My chcemy, żeby każdy samorządowiec był równo traktowany, bo najlepiej wie burmistrz Bielawy jak wydać więcej pieniędzy, on wie jakie są tutaj potrzeby. Nie wie tego Morawiecki, nie wie tego Kaczyński. I dzisiaj z Bielawy chcemy też zaapelować do Jarosława Kaczyńskiego, aby odpuścił ten swój romans, czy też to swoje spowinowacenie ze Zbigniewem Ziobro. Dzisiaj ważniejsza jest przyszłość Polek i Polaków. To Zbigniew Ziobro jest głównym hamulcowym europejskich pieniędzy - mówił poseł Tomasz Trela.
Przeczytaj komentarze (69)
Komentarze (69)