Strażakiem jest się całą dobę

wtorek, 4.4.2017 11:44 6234 0

Strażak to zawód, do którego trzeba mieć powołanie bo strażakiem jest się całą dobę. Tak można ocenić postawę zastępcy dowódcy zmiany JRG1 z Wałbrzycha, który w pojedynkę zabezpieczył miejsce wypadku

Wracający 3 kwietnia do domu, z 24 godzinnego dyżuru, aspirant Stanisław Janowski, zastał na drodze dwa rozbite samochody osobowe. Siła uderzenia była tak duża, że w obu pojazdach wyłamane były przednie koła.

zdjęcie użyczone: Straż Miejska w Boguszowie Gorcach

Dzięki szybkiej interwencji strażaka, na miejsce zdarzenia przyjechały służby medyczne, policja i straż pożarna.  

-  81-letni kierowca peugeota, mieszkaniec Czarnego Boru, prawdopodobnie nie dostosował prędkości do panujących złych warunków drogowych, zjechał na przeciwny pas i i zderzył się z prawidłowo jadącym audi, kierowanym przez 24-letniego mieszkańca Domanowa - relacjonuje zdarzenie Magdalena Korościk, z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.


zdjęcie użyczone: Straż Miejska w Boguszowie Gorcach


-
Po stwierdzeniu, że ich życie nie jest zagrożone strażak towarzyszył kierowcom w uszkodzonych samochodach do przybycia Pogotowia Ratunkowego - wyjaśnia Tomasz Kwiatkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.

Postawa aspiranta jest wpisana w kanon zachowań pracowników służb ratowniczych. Nie zmienia to faktu, że Stanisław Janowski wykonał pracę całej grupy ludzi, których w tym czasie na miejscu wypadku jeszcze nie było. Dobrze jest mieć świadomość, że są wśród nas tacy ludzie. 

Czytaj też:

REKORDOWA LICZBA INTERWENCJI STRAŻY POŻARNEJ
GROŹBA SKAŻENIA BIOLOGICZNEGO W WAŁBRZYSKIM SZPITALU
ZWŁOKI 61-LETNIEGO MĘŻCZYZNY ZNALEZIONE W WAŁBRZYCHU
POŻAR NA SOBIĘCINIE
RZEKA OLEJU W MIEŚCIE

Dodaj komentarz

Komentarze (0)