Miał samochód naprawić, a rozebrał go na części i ślad po nim zaginął

środa, 8.11.2023 13:30 859 2

35-latek usłyszał zarzut przywłaszczenia samochodu, który został mu oddany do naprawy. Podejrzany przez wiele miesięcy nie odrestaurował auta, a jak się okazało, zdążył jedynie rozebrać go na części, a sam zniknął. Pokrzywdzony wycenił stary na kwotę 30 tysięcy złotych. Nieuczciwemu mechanikowi grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Nie takich efektów spodziewał się właściciel samochodu audi, który pod koniec czerwca bieżącego roku oddał pojazd do naprawy 35-letniemu mieszkańcowi Wałbrzycha. Mężczyzna miał dokonać naprawy blacharko-lakierniczej, doprowadzając pojazd do użytkowania. Prace mechanika przeciągały się, a pokrzywdzony cierpliwe czekał na ich zakończenie. Jednak pod koniec sierpnia kontakt z 35-latkiem urwał się. 31-latek nabrał wtedy podejrzeń, że coś mogło się stać z jego samochodem i ostatecznie zawiadomił o wszystkim funkcjonariuszy z Komisariatu Policji I w Wałbrzychu, którzy natychmiast zajęli się wyjaśnieniem sprawy.

W miniony poniedziałek w wyniku czynności operacyjnych mundurowi ustali garaż przy ul. Starachowickiej, w którym miał znajdować się przywłaszczony samochód. Udali się na miejsce, gdzie ku ich zdziwieniu zamiast pojazdu zobaczyli jego części. Pokrzywdzony wskazał, że są to elementy z jego samochodu. Kolejno sprawy potoczyły się już błyskawicznie. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia zatrzymali nieuczciwego mechanika przy ul. Chopina w Wałbrzychu.

35-letni wałbrzyszanin usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia. Tłumaczył, iż nie był w stanie wywiązać się ze zleconej usługi, dlatego zerwał kontakt z pokrzywdzonym. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Za przywłaszczenie powierzonej rzeczy grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

źródło: KMP w Wałbrzychu

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

Pomocna dłoń czwartek, 09.11.2023 18:49
A nie da się go skręcić od nowa?było by po
kat środa, 08.11.2023 16:35
Wszystko jasne Wałbrzych