Klacz w kanale!
Chciała uchronić konia przed upałem, a zafundowała zwierzęciu traumatyczne przeżycia. Ciężarna klacz utknęła w garażowym kanale!
Kobieta przyjechała na swojej klaczy, schroniła ją przed upałem w samochodowym garażu. Będąca w 8. miesiącu ciąży klacz miała odpocząć po podróży. W trakcie pobytu wewnątrz pomieszczenia okazało się, że jej ciężar jest zbyt duży. Deska zasłaniająca wejście do kanału pękła i jedna z nóg utknęła w dziurze.
Właścicielka konia chciała pomóc zwierzęciu i na własną rękę próbowała wyciągnąć je na zewnątrz. Wtedy załamały się pozostałe deski i klacz wpadła do 1,5 metrowego kanału.
- W wyciągnięciu konia pomagało na zmiany 20 ratowników, w tym z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. Użyliśmy specjalistycznego sprzętu do wybicia dziury w dachu garażu, dzięki czemu mogliśmy użyć dźwigu. Niebagatelną pomocą służyła pani weterynarz, która uspokoiła przestraszone zwierzę. Do wyciągnięcia klaczy z 1,5 metrowego kanału pomógł specjalnie zbudowany stelaż - tłumaczy zawiłości akcji Tomasz Kwiatkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
Po czterech godzinach klacz została uwolniona i przewieziona do stajni w Starym Julianowie gdzie ma dochodzić do siebie po ostatnich przeżyciach. Kobiecie grozi za to mandat.
- Właścicielce grozi mandat o wysokości do 500 zł, ponieważ, jak się okazało, jechała konno po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości, mając 1,7 promila w organizmie, a jest to wykroczenie - mówi Magdalena Korościk z wałbrzyskiej policji.
Komentarze (4)