Ben Turner zwycięzcą etapu do Wałbrzycha!

dzisiaj, 9 godz temu 158 0

Trzeci etap 82. Tour de Pologne UCI WorldTour ze startem i metą w Wałbrzychu, powiat wałbrzyski zakończył się sprintem z okrojonego peletonu. Najszybszy był w nim Brytyjczyk Ben Turner z INEOS Grenadiers. Z powodów bezpieczeństwa, po ostatniej Premii Górskiej PZU wyścig został tymczasowo zneutralizowany, a Klasyfikacja – Generalna ORLEN po dzisiejszym etapie pozostała bez zmian w stosunku do wczorajszego odcinka.
 
Tryptyk etapów 82. Tour de Pologne UCI WorldTour na Dolnym Śląsku zakończył się etapem ze startem i metą w Wałbrzychu, Powiat Wałbrzyski, który obfitował w wymagające podjazdy. Na trasie ulokowano trzykrotnie pokonywane wspinaczki pod Przełęcz Walimską i Przełęcz Niedźwiedzica, oznaczone jako Premie Górskie PZU. Na ostatniej rundzie zawodnicy wspinali się także pod Premię Górską PZU w Rzeczce.
 
W pierwszej części etapu kolarze walczyli także na Premii Specjalnej DPD w Jedlinie-Zdrój i Lotnej Premii LOTTO w Walimiu.
 
Bezpośrednio po starcie zawodnicy wykorzystali pagórkowaty teren do ataków, mających na celu utworzenie ucieczki dnia. Na czele tworzyły się kolejne grupy, a pierwszymi kolarzami, którzy zdołali wypracować sobie widoczną przewagę byli Fabio Van den Bossche, Timo Kielich (Alpecin-Deceuninck) i Remi Cavagna (Groupama-FDJ). W pogoń za czołówką udało się 8 zawodników: Ide Schelling (XDS Astaną Team), Kelland O’Brien (Team Jayco AlUla), Pierre Thierry, Alessandro Verre (Arkea-B&B Hotels), Reuben Thompson (Lotto), Mateusz Gajdulewicz (Reprezentacja Polski), Pepijn Reinderink (T-Rex Quick-Step) i Anthony Perez (Cofidis).
 
Na Premii Górskiej PZU na Przełęczy Walimskiej komplet punktów zdobył Van den Bossche, a chwilę później grupy się połączyły. Na czoło peletonu wyjechali zawodnicy Decathlon AG2R La Mondiale, którzy zdecydowali się kontrolować ucieczkę. Premie Górskie PZU na Przełęczy Walimskiej i Przełęczy Niedźwiedzica na dwóch pierwszych rundach, Premię Specjalną DPD w Jedlinie-Zdroju oraz Lotną Premię LOTTO w Walimiu wygrał Timo Kielich z Alpecin-Deceuninck, który przejął koszulkę Najlepszy Góral PZU.
 
Ataki w peletonie rozpoczęły się na 80 kilometrów do mety, gdy przyspieszyli Pello Bilbao (Bahrain Victorious) i Chris Hamilton (Team Picnic PostNL). Później przyspieszył Maxim Van Gils (Red Bull-BORA-hansgrohe), ale wszystkie akcje były kasowane.
 
Przyspieszenie w głównej grupie doprowadziło do zmniejszenia przewagi ucieczki, która zaczęła się dzielić. Najwięcej siły mieli Kielich, Van den Bossche, Cavagna, O’Brien, Reinderink oraz Perez. Przed Premią Górską PZU w Rzeczce –  gdzie, podobnie jak na poprzednich podjazdach najlepszy był Timo Kielich –  od rywali odjechali Reinderink, O’Brien oraz wspomniany Belg z Alpecin-Deceuninck. Jednocześnie z peletonu zaatakował Matthew Riccitello (Israel-Premier Tech), który przez chwilę utrzymywał się pomiędzy dwiema grupami.
 
Ostatnia Premia Górska PZU w Rzeczce padła łupem Reinderinka, który niedługo później został wchłonięty przez peleton. Na czele utrzymał się tylko Australijczyk O’Brien. Z coraz mniejszego peletonu zaatakowali Diego Ulissi (XDS Astana Team) i Lorenzo Milesi (Movistar Team).
 
Na zjeździe z Rzeczki do szło do poważnej kraksy, w której ucierpieli między innymi lider Klasyfikacji Generalnej ORLEN Paul Lapeira (Decathlon AG2R La Mondiale), wicelider Mathias Vacek (Lidl-Trek), a także Rafał Majka, Filippo Baroncini (UAE Team Emirates-XRG) czy Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers).
 
Ze względów bezpieczeństwa, wyścig został tymczasowo zneutralizowany.
 
– Nieco ponad 20 kilometrów przed metą wydarzyła się duża kraksa, w której leżał lider, Rafał Majka, Michał Kwiatkowski i inni kolarze. Zatrzymały się tam wszystkie nasze karetki pogotowia z lekarzami, żeby udzielić pomocy poszkodowanym. Wedle przepisów, peleton nie mógł jechać dalej bez karetek. Ze względów bezpieczeństwa postanowiliśmy zneutralizować wyścig, zatrzymać kolarzy. W momencie, kiedy dowiedzieliśmy, że karetki dołączyły do peletonu, zawodnicy ruszyli, ale żeby nie robić zamieszania, postanowiliśmy, że czas pozostanie bez zmian, a kolarze walczyli o zwycięstwo etapowe –  wyjaśnił Czesław Lang, Dyrektor Generalny wyścigu.
 
Ucieczka wystartowała z 40-sekundową przewagą nad peletonem i pędziła w stronę mety w Wałbrzychu. Tempo w peletonie było bardzo wysokie, a grupy połączyły się na ostatnim kilometrze. Po świetnej pracy Michała Kwiatkowskiego (INEOS Grenadiers), zwyciężył jego zespołowy kolega Ben Turner. Kolejne pozycje zajęli Pello Bilbao (Bahrain Victorious) i Andrea Bagioli (Lidl-Trek).
 
– Przez cały dzień było bardzo nerwowo, trasa była trudna i każdy chciał jechać z przodu. Niestety wydarzyła się kraksa i mam nadzieję, że ze zdrowiem wszystkich jest w porządku. Nigdy nie chcesz widzieć takich obrazków. Po neutralizacji mieliśmy plan, który perfekcyjnie wykonaliśmy. Chłopaki świetnie mnie rozprowadzili, w idealnym momencie wyszliśmy na przodu i cieszę się, że mogłem wykończyć tę pracę zwycięstwem –  mówił Ben Turner.
 
– To była dziwna sytuacja, każdy stracił koncentrację. W tamtym momencie wszystko układało się po naszej myśli, z Jackiem Haigiem i Antonio Tiberim z przodu. Koniec końców wydarzyła się kraksa, Jack też w niej ucierpiał, i podjęto decyzję o neutralizacji. W końcówce starałem się dać z siebie wszystko i dojechałem na 2. miejscu, co jest dobrym wynikiem –  powiedział Pello Bilbao.
 
W Klasyfikacji Generalnej ORLEN prowadzi Paul Lapeira z Decathlon AG2R La Mondiale. Jutro zawodnicy zmierzą się z trasą z Rybnika do Cieszyna. 82. Tour de Pologne UCI WorldTour jest transmitowany w TVP, Eurosporcie i HBO Max. 

fot. Szymon Gruchalski

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek