Szał wyprzedaży przyciąga do sklepów rzesze klientów. Jednak coraz częściej tylu ilu kupujących, pojawia się zastanawiających, czy aby rzeczywiście wyprzedaże nie są nabijaniem klienta w przysłowiową butelkę?
- W Polsce wyprzedaże są i tak marne. Pierwsza przecena to jakieś 10 procent. Rzadko kiedy zdarza się oferta 50-procentowa, a jak już, to są to tak przebrane rzeczy, że nie ma w czym wybierać – twierdzi Ola, studentka Uniwersytetu Medycznego, którą spotkaliśmy w jednej z wrocławskich galerii handlowych. – Studiowałam rok w Hiszpanii i tam sklepy Inditexu [właściciel marek tj. Zara, Stradivarius, Bersh
poniedziałek, 30.6.2014 10:09
343