Boromeuszki od ponad 150 lat związane były ze szpitalem w Kamieńcu
Siostry Boromeuszki od ponad 150 lat przebywają w Kamieńcu Ząbkowickim, przez dziesięciolecia związane były z kamienieckim szpitalem. Zakonnic z roku na rok jest coraz mniej, obiekt po szpitalu zamienia się w ruinę, nawet cmentarz sióstr popada w zapomnienie...
Na przestrzeni dziejów w Kamieńcu Ząbkowickim przebywały trzy wspólnoty zakonne – augustianie w I. poł. XIII w., cystersi przez blisko 600 lat i... boromeuszki od lat 60. XIX w. do dzisiaj.
Właśnie w drugiej połowie XIX wieku przybyły do Kamieńca, celem opieki nad chorymi pierwsze 3 siostry z klasztoru macierzystego w Trzebnicy za sprawą ówczesnego proboszcza w kamienieckiej parafii. Stan liczebny powiększał się tak, że w 1945 roku zgromadzenie liczyło 60 sióstr.
Początkowo mieszkały na probostwie, ale wszystko zmieniło się w 1873 roku, kiedy stały się właścicielkami kawałka ziemi we wsi Laubnitz – dzisiejsza ulica Szpitalna. Wtedy przystąpiono do budowy szpitala, w którym początkowo opiekowano się ludźmi obłąkanymi, a mogło tam przebywać do 160 chorych. W wyniku rozbudowy powstały 3 główne części szpitala zachowane do dzisiaj. Siostry utrzymywały się z gospodarowania na roli i nie miały żadnej dotacji. Taki stan rzeczy trwał do początków II wojny światowej, a tuż po niej (do 1951 r.) szpital działał, jako ogólny.
Kolejną kartą w historii placówki było przybycie do niej dr Eugeniusza Kitlińskiego, który stworzył tu szpital przeciwgruźliczy, a w dalszej kolejności w murach szpitala działał Zakład Opiekuńczo – Leczniczy. Siostry zawsze opiekowały się chorymi, za co w okresie nacjonalizacji placówki otrzymywały wynagrodzenie.
Do szpitala w 1931 roku dobudowano kaplicę pw. Świętej Rodziny, którą siostry boromeuszki opiekują się do dzisiaj i oprócz maja i października odbywają się tutaj codzienne, wieczorne nabożeństwa.
W Kamieńcu Ząbkowickim znajduje się dom filialny zakonu boromeuszek w Trzebnicy, w którym obecnie przebywają 4 siostry – wszystkie już na emeryturze. Przełożoną jest siostra Władysława Zadorożna, która z nostalgią wypisaną na twarzy opowiada o dawnych czasach.
Niemym świadkiem historii zgromadzenia sióstr jest teren dawnego cmentarza przy ulicy Skoroleckiej, gdzie począwszy od lat 40. XX wieku grzebano członkinie zakonu. Ostatni pochówek miał tu miejsce w 1975 roku. Na cmentarzu znajdowała się również zbiorowa mogiła, w której pochowano ludzi zmarłych na gruźlicę w 1951 roku, a także groby małych dzieci, księdza czy gospodarza pracującego u zakonnic. Łącznie ponad 60 nagrobków, z których nie zachował się już ani jeden. Cmentarz jeszcze kilka lat temu był zadbany, a dziś więcej niż nagrobków jest tutaj drzew opasanych poszarpaną metalową siatką. W centralnym miejscu widać jedynie krucyfiks z tablicą upamiętniającą miejsce pochówku sióstr zmarłych w latach 1940 – 1975.
- Decyzja o jego zniwelowaniu zapadła w 2015 roku na mocy zarządzenia Matki Generalnej z Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza w Trzebnicy – mówi siostra Władysława -Powodami takiej decyzji były względy ekonomiczne, ale również kadrowe – brak powołań – i cmentarzem zwyczajnie nie było komu się opiekować. Dalej jesteśmy właścicielkami cmentarza, dbamy o to, żeby trawa była skoszona, grabimy liście, a 1 listopada modlimy się tam.
Jedyną pamiątką po dawnej „roli” zakonnic jest pielęgnowany w dalszym ciągu ogród, a życie w domu zakonnym toczy się spokojnie i w ciszy, przerywanej czasami dźwiękiem telefonu.
Szkoda byłoby, aby cmentarz podzielił los gmachu dawnego szpitala, który już od ponad 15 lat popada w ruinę, bez widoków na lepsze czasy.
Z informacji udzielonych przez Starostwo Powiatowe w Ząbkowicach Śl. wynika, iż w latach 2006 – 2008 miały miejsce postępowania przetargowe na sprzedaż ww. nieruchomości. Ich wynikiem było podpisanie w dniu 29. 05. 2009 roku Umowy przeniesienia własności 1/2 nieruchomości na rzecz osoby prywatnej.
Wobec powyższego Starostwo Powiatowe na dzień dzisiejszy nie jest już właścicielem byłego Zakładu Opiekuńczo – Leczniczego.
I na razie nic nie możemy powiedzieć o przyszłości obiektu.
A. Jurasz/Doba.pl
Przeczytaj komentarze (13)
Komentarze (13)