Czy szczurobobry z Wambierzyc mogą nas pożreć? [FOTO]
Czy zwierzaki o ślicznych mordkach, które można spotkać w potoku Cedron w Wambierzycach, mogą być dla nas groźne? Naukowcy jak zwykle nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi. Słyszymy od nich: To zależy... Na wszelki wypadek trzymajmy się od nich z daleka.
Turyści odwiedzający Wambierzyce od kilku lat zatrzymują się na ulicy Wiejskiej, po drodze z parkingu do Bazyliki Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, by sfotografować przedziwne stwory o pomarańczowych siekaczach. To nutrie amerykańskie, zwane też szczurobobrami, po łacinie Myocastor coypus. Skąd się tam wzięły? To najprawdopodobniej uciekinierzy z hodowli. Na tyle sympatyczni, że znaleźli wsparcie u okolicznych mieszkańców i tam się zadomowili. Naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach twierdzą jednak, że to gatunek wysokiego ryzyka i wpisali go na czarną listę.
Pierwsze nutrie żyjące na wolności zauważono w Polsce w 1960 r. w rejonie Milicza. Ich zdziczałe osobniki występują teraz na Pomorzu Zachodnim, w Wielkopolsce, a także na Górnym i Dolnym Śląsku. Kiedyś hodowano je na futra: rocznie pozyskiwano nawet 3 miliony skór. Moda na naturalne futra jednak minęła. Nutrie nie są już przez człowieka zabijane. Wolne żyją u nas nie dłużej niż 6 lat, często nawet tylko rok albo dwa, bo zimy są w Polsce dla nich za ostre. Czym się żywią? Roślinami. Na razie, gdy ich jest niewiele, to nie problem, ale... – Prognozowane ocieplenie klimatu o 1-2 °C może zwiększyć prawdopodobieństwo pojawienia się stałych populacji oraz ich rozprzestrzenienia się w Polsce – przestrzegają naukowcy ze Śląska. I dalej: – Większa liczebność gatunku oznacza z kolei wyższe prawdopodobieństwo dokonywania przez nutrie szkód w infrastrukturze i uprawach rolnych.
Nutrie w ciągu dnia zjadają pokarm o wadze równej nawet jednej czwartej ich ciała. Z roślin budują też platformy służące do wypoczynku, żerowania, pielęgnacji i jako miejsca rozrodu. Gdyby było ich wyjątkowo dużo, bagna i moczary mogą zniknąć. A szuwary to przecież schronienie dla ryb czy gniazdujących tam ptaków. Zwierzaki te kopią też nory i naruszają strukturę brzegów rzek czy kanałów, powodując erozję brzegów. Mogą też mieć bezpośredni wpływ na zdrowie człowieka.
Naukowcy przyznają co prawda, że przenoszenie na człowieka chorób i pasożytów, których nosicielem są nutrie, nie jest dobrze udokumentowane, jednak potencjalnie mogą to być takie choroby jak: toksoplazmoza, chlamydioza, salmonelloza, gruźlica, fascjoloza i włośnica. Najgroźniejsze dla człowieka są gruźlica i włośnica, które nieleczone mogą prowadzić do śmierci. Pozostaje więc nam jedno: jak wszystkie dzikie zwierzęta i te wambierzyckie oglądać z daleka. Bo chyba nie pójdziemy drogą Brytyjczyków, którzy wytępili sympatyczne zwierzaki do cna? [kot]
Przeczytaj komentarze (11)
Komentarze (11)