Burmistrzowie grają z Orkiestrą
Od lat burmistrz Dariusz Kucharski i jego zastępcy są aktywnymi wolontariuszami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Także w tym roku z identyfikatorami i puszkami wyruszą w miasto. Wspierać WOŚP można wrzucając datki lub licytując atrakcyjne przedmioty – m.in. wieżę dzierżoniowskiego ratusza i złoty medal od naszego olimpijczyka, Pawła Juraszka.
Już teraz licytować na portalu allegro.pl można m.in.: koszulkę Krzysztofa Piątka (Cracovia), lot helikopterem nad Śnieżnikiem, wieżę na Wielkiej Sowie, wieżę ratuszową w Dzierżoniowie, książkę Roberta Makłowicza, koszulkę od Jana Czuwary, koszulkę od Agnieszki Pomaskiej. komplet od Mariusza Wacha (koszulka + ID + plakat), znaczek Przystanek Woodstock, medal dzierżoniowskiego olimpijczyka Pawła Juraszka, płytę Tymona Tymańskiego oraz płytę Kasi Kowalskiej.
Podczas sobotniego turnieju piłki nożnej (13 stycznia) licytowane będą: Koszulka Jarosława Jacha – Zagłębie Lubin, piłka Zagłębia Lubin z podpisami oraz oryginalny brelok klubu FC Barcelona.
Podczas 7. Wielkoorkiestrowego Wieczoru Kabaretowego (13 stycznia) licytowane będą: wakacje u Jana Gurazdy (7 dni w Sarbinowie dla dwóch osób), książki Krzysztofa Wielickiego, książka Michała Szulima, koszulka Łukasza Piszczka z autografami, znaczek 24. Finał WOŚP oraz voucher na lot balonem.
Podczas wielkiego finału (14 stycznia) w dzierżoniowskim Rynku licytowane będą: zestaw gadżetów WOŚP z Warszawy, voucher pobytowy do Hotelu Niemcza SPA, płyta Kamila Bednarka z autografem, biżuteria, przejazd na siedzeniu pilota z rajdowcami grupy MotoSport Bielawa, metamorfoza oraz medal naszego złotego pływaka Pawła Juraszka.
Źródło: UM Dzierżoniów
Przeczytaj komentarze (67)
Komentarze (67)
Pomóż bezbronnym noworodkom i wylicytuj sowiecką czapkę z napisem „Aurora”, własność byłego szefa kontrwywiadu wojskowego, który podjął nielegalną współpracę z rosyjską FSB – z tym kojarzyć się będzie tegoroczna WOŚP. Róbmy dobro, cieszmy się i wyśmiewajmy nienawiść oraz spiskowe pisowskie teorie. Niech wygrają noworodki, a z nimi dobrzy dorośli ludzie, z generałem Pytlem na czele – oto budowana dziś atmosfera.
„Na szczęście politycy nie pchają się drzwiami i oknami. Chyba czują, że próba budowania kapitału politycznego na Orkiestrze to nie jest dobry pomysł. Czują też na sobie oddech Polaków, którzy bardzo szybko oceniają, czy coś jest zrobione od serca, czy jest to wykreowany sztucznie odruch”
– tak mówił Jerzy Owsiak w niedawnym wywiadzie dla Wirtualnej Polski.
Pytel uwielbia amerykańskie medale
Wydaje się, że Piotr Pytel to dla Owsiaka, byłego pracownika firmy Carpatia, ktoś znacznie więcej niż polityk i w jego przypadku z pewnością mamy do czynienia z działaniem „od serca”, a o „wykreowanym sztucznie odruchu” nie może być mowy. Pytel do swojej czapki majtka „Aurory” dołożył do zlicytowania na WOŚP coś jeszcze: „Dla uatrakcyjnienia oferty dołączam 8 oryginalnych medali pamiątkowych – wybrałem je spośród tych, które są dla mnie szczególnie cenne”.
Jakie „medale pamiątkowe” okazały się dla Pytla „szczególnie cenne”? Rzecz jasna te z anglojęzycznymi napisami i nazwami amerykańskich służb! Czy trzeba lepszego dowodu na głupotę pisowców, niż podejrzewanie – zapewne tylko na podstawie rosyjskiej czapki – że ktoś ma nieodpowiednie związki z Ruskimi? Skoro on ma tyle amerykańskich medali pamiątkowych? I tak bardzo je ceni? A tej flagi z godłem FSB, która wisiała w siedzibie Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO, Pytel nie ceni, jak widać, w ogóle, bo jej na WOŚP nie przekazał.
Pomagajmy na luzie dzieciakom i olewajmy pisowskiego focha oraz spiskowe brednie Macierewicza („Ubeckie metody Macierewicza” – taki był tytuł tekstu o Pytlu na rosyjskim portalu Sputnik). My, Polacy, przetrwaliśmy różne trudne czasy, to i te przetrwamy, jeśli będziemy razem – oto przesłanie WOŚP.
Na saniach z Kraśko i przy świecach z Przetakiewicz
Dlatego obok czapki z „Aurory” wylicytować powinniśmy też cztery grafiki, które z porywu serca Monika Olejnik, autorka wywiadu w TVN24 z generałem Pytlem, zdjęła ze ściany własnego domu. A po udekorowaniu naszej ściany pora pomyśleć o zimowych wycieczkach. Dlatego trzeba koniecznie wylicytować lekcję powożenia saniami u Piotra Kraśko. Kraśko wywiezie cię nimi nie na białe niedźwiedzie, jak to bywało w czasach jego dziadka Wincentego, ale na piękny kulig do lasu, z ogniskiem, pochodniami i kiełbaskami.
Jak ci się znudzą ogniska na mrozie, to wylicytować możesz sobie kolację z Joanną Przetakiewicz, niegdyś partnerką Jana Kulczyka, tą, co to ostatnio bardzo ciekawe rzeczy opowiadała o tym, że kocha seks. Ciekawie może być, nieprawdaż?
Jeśli ktoś przelicytuje cię w sprawie kolacji przy świecach z Przetakiewicz, to w ramach apolitycznej WOŚP masz jeszcze wiele szans, by zapoznać się z jakimś celebrytą z TVN lub Onetu. Od takich licytacji aż się roi: jest możliwość przejechania się z Jarosławem Kuźniarem autem Onetu, wyjścia na mecz z Michałem Polem, a na pokaz mody z Marcinem Cejrowskim.
Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska”
JJ dziadu