Wywiad z Sharnee Zoll - nową zawodniczką Ślęzy Wrocław

- Jestem podekscytowana na myśl o nowym sezonie w Polsce. Zwłaszcza, że będę grać w nowym klubie, który pragnie sukcesów - mówi Sharnee Zoll w pierwszym wywiadzie, którego udzieliła w roli zawodniczki Ślęzy.

Co przekonało Cię do tego, żeby związać się ze Ślęzą?
Powód, dla którego zdecydowałam się dołączyć do Ślęzy jest prosty - to dobry klub! Poprzedni sezon, w roli beniaminka, zakończył się sukcesem zespołu. Myślę, że Ślęza potrzebowała jednego, może dwóch elementów do tego, żeby walczyć o medale. Mam nadzieję, że będę tym brakującym elementem i pomogę walczyć o wysokie cele. Poza tym Wrocław to niesamowite miasto, kocham je! Jest piękne i można tam świetnie spędzić czas.

Tak, jak mówisz klub chce walczyć o wysokie miejsce w tabeli. Oczekiwania są bardzo duże, także te związane z tobą.
Ja również tego chcę! Nie obawiam się oczekiwań ze strony kibiców, a jedynie tych, które wywierają trenerzy i ja sama wobec siebie. Będę każdego dnia walczyć i pracować na sto procent, żeby dać Ślęzie to, co najlepsze.

Jak wspominasz mecze przeciwko Ślęzie z poprzedniego sezonu?
Pamiętam, że grało się ciężko. Hala nie była sprzymierzeńcem rywali wrocławianek. Kibice byli bardzo głośni i mocno wspierali swój zespół. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie tak samo! Mam też nadzieję, że hala będzie zapełniona do ostatniego miejsca i każdy kibic pomoże nam wygrywać.

Ślęza ma wielkie tradycje, ale dla wielu, zwłaszcza tych najmłodszych kibiców, jest czymś "nowym" w ekstraklasie. Jak postrzegasz nasz klub?
Wiem, że Ślęza dopiero rok temu wróciła do ekstraklasy. Opinię mogłam wyrobić sobie tylko po tym jednym sezonie. Wierzę jednak, że klub ma możliwości, aby stać się jednym z największych w lidze. Z dobrym zarządzaniem, dobrymi trenerami i odpowiednimi zawodniczkami, które chcą codziennie pracować na sto procent, klub będzie odnosił sukcesy.

Miałaś okazję poznać kiedyś trenera Algirdasa Paulauskasa?
Nie poznałam go jeszcze, ale słyszałam, że to bardzo dobry szkoleniowiec. Zdaję sobie sprawę, że ciągle jest wiele elementów w mojej grze, które mogę poprawić. Wiem, że trener Paulauskas mi w tym pomoże.

Wywiad: Ślęza Wrocław