Trwa usuwanie rakotwórczych płyt azbestowych z wrocławskich budynków

niedziela, 7.7.2019 12:06 1319 0

Azbest to materiał używany niegdyś powszechnie w budownictwie. Okazało się jednak, że może on powodować pylicę, a nawet chorobę nowotworową. To dlatego, że z biegiem lat płyty azbestowo-cementowe ulegają korozji, a włókna, które dostają się do organizmu człowieka stają się źródłem chorób. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu ogłosił konkurs na dotacje o łącznej wysokości około 5,6 mln złotych, które umożliwią usuwanie szkodliwego materiału.

- Te pieniądze zapewnią bezpieczny demontaż, zbieranie, transport  i unieszkodliwiane lub zabezpieczenie odpadów zawierających azbest. To ważna wiadomość dla bezpieczeństwa i zdrowia mieszkańców - mówi Łukasz Kasztelowicz, Prezes Zarządu WFOŚiGW we Wrocławiu.

Azbest był niegdyś popularnym materiałem używanym do budowy dachów czy ocieplenia budynków. Badania naukowe wykazały jednak, że włókna azbestowe to podstępny przeciwnik dla naszego zdrowia i bezpieczeństwa. Niewidoczne, mikroskopijne włókna wdychane z powietrzem gromadzą się w organizmie i nie są z niego wydalane. Mogą powodować m.in. choroby opłucnej lub osierdzia, nowotwory złośliwe: raka płuc, raka oskrzeli, międzybłonniaka opłucnej lub otrzewnej i przewlekłe obturacyjne zapalenie oskrzeli oraz azbestozę czyli zwłóknienie tkanki płucnej. Te groźne choroby mogą ujawnić się dopiero po kilkudziesięciu latach od zetknięcia z pylącym azbestem. Specjaliści uspokajają

- Nieuszkodzone azbestowe płyty na dachach lub użyte do ocieplania budynków nie są szkodliwe dla zdrowia. Groźne stają się dopiero po ich uszkodzeniu lub próbach niefachowego demontażu bez odpowiednich zabezpieczeń. Warto jednak pamiętać, że azbest po około 30 latach od czasu jego zamontowania na budynku zaczyna ulegać erozji, podczas której może wydzielać się szkodliwy pył. Eksperci przestrzegają właścicieli budynków, do budowy których użyto azbest przed próbami samodzielnego usuwania tego materiału. To zadanie należy powierzyć specjalistycznym firmom, które w bezpieczny sposób zdemontują  i przewiozą odpady na składowiska. Pracownicy tych firm w trakcie pracy są ubrani w szczelne kombinezony i maski. Płyty azbestowe podczas demontażu są polewane wodą, aby zapobiec pyleniu. Niedopuszczalne jest ich łamanie i cięcie czy zrzucanie z dachów.

Mieszkańcy mogą jednak odetchnąć z ulgą. Są środki na usuwanie niebezpiecznego materiału. - Akcja jest wspierana finansowo już od 8 lat i w jej efekcie usunięto na Dolnym Śląsku około 26 tysięcy ton tego odpadu - mówi Łukasz Kasztelowicz. Warunkiem przystąpienia do nowego konkursu dla samorządów jest wcześniejsze przeprowadzenie inwentaryzacji wyrobów zawierających azbest. Gminy muszą także przedstawić program usuwania tego materiału, zatwierdzony przez Radę Gminy. Wszystkie procedury związane z wyłonieniem wykonawcy zadania muszą być zgodnie z Prawem Zamówień Publicznych. Maksymalny koszt kwalifikowany usunięcia 1 ton odpadu nie może przekroczyć 700 zł. W naszym regionie - zgodnie z danymi z Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami dla województwa dolnośląskiego 2016 – było około 138 tys. ton wyrobów azbestowych.

Do końca 2032 r. w całym kraju wszystkie wyroby zawierające azbest muszą zostać usunięte i unieszkodliwione - podkreśla Kasztelowicz.  

Konkurs jest częścią Ogólnopolskiego programu finansowania usuwania wyrobów zawierających azbest. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej udzieli w całym kraju łącznie 48 mln złotych na realizację tego programu. Na zadania w naszym regionie NFOŚiGW wypłaci do 2,8 mln złotych, drugie tyle przekaże WFOŚiGW we Wrocławiu. Dolnośląskie wnioski należy składać w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu (ul. Jastrzębia 24) oraz w jego oddziałach w: Szczawnie-Zdroju, ul. Kolejowa 8; Legnicy, ul. Okrzei 16; Jeleniej Górze, pl. Ratuszowy 31/32 w terminie w terminie od 01 lipca do 22 lipca 2019 r. do godziny 153o. Regulamin konkursu oraz niezbędne dokumenty znajdują się na stronie internetowej www.wfosigw.wroclaw.pl.

Fot. UMiG Wrocław,  Gmina Domaniów

Dodaj komentarz

Komentarze (0)