Studencki lądownik bliżej Marsa

sobota, 19.5.2018 11:12 1003 0

Projekt lądownika marsjańskiego „Eagle”, przygotowany przez studentów z Koła Naukowego Off-Road Politechniki Wrocławskiej, znalazł się w finale międzynarodowego konkursu organizowanego przez The Mars Society i NASA. 

Głównym zadaniem w konkursie Red Eagle International Student Engineering Contest było opracowanie koncepcji lądownika, który umożliwiłby dostarczenie na Czerwoną Planetę 10 ton ładunku, używając jedynie dostępnych lub możliwych do opracowania do 2026 r. technologii. Cały projekt miał być zrealizowany tak, aby jego wykonanie było jak najprostsze, najbezpieczniejsze, a przede wszystkim – jak najtańsze. 

To spore wyzwanie, ponieważ dotychczas największym ładunkiem, jaki ludzkość dostarczyła na Marsa, był ważący około 1 tonę łazik Curiosity. Jednak bez stworzenia lądownika, który będzie w stanie przetransportować bezpiecznie na powierzchnię Marsa większy ładunek, niemożliwy będzie podbój tej planety – tłumaczy Justyna Pelc, wiceprezes Koła Naukowego Off-Road.

Nasi studenci przygotowania do realizacji projektu rozpoczęli od stworzenia interdyscyplinarnej drużyny. Oprócz mechaników i elektroników w skład ekipy weszli także inżynierzy materiałowi, biolodzy i fizycy. Młodzi projektanci nawiązali także współpracę m.in. ze specjalistami z ESA, CERN oraz Mars Society Polska.

W efekcie powstał projekt lądownika, który jako konstrukcję nośną wykorzystuje kadłub półskorupowy pozwalający na uzyskanie optymalnego stosunku wymaganej wytrzymałości do masy. Ładownia została umieszczona w dolnej centralnej części lądownika i jest jednocześnie windą towarową, co znacznie ułatwia proces rozładunku. Natomiast przestrzeń ładunkowa zaprojektowana jest w ten sposób, że moduł windy bez problemu może być wymieniony na inny, umożliwiający podtrzymanie życia dla ludzi. 

W projekcie nasi studenci zaproponowali wykorzystanie technologii druku 3D elektroniki. Pozwoli to znacznie zredukować masę układów przy jednoczesnym zachowaniu niskich kosztów produkcji. Obecnie można już bowiem wydrukować większość czujników używanych w branży kosmicznej np. temperatury, wilgotności, ciśnienia, siły wiatru czy promieniowania UV. 

W sumie do konkursu zgłoszono 15 projektów, z których pięć zostało zakwalifikowanych do ścisłego finału. Oprócz naszych reprezentantów jury doceniło też studentów z Francji, USA, a także wspólne projekty z Niemiec i Szwecji oraz Indii i Włoch. Zwycięzców poznamy pod koniec sierpnia podczas zjazdu konwencji The Mars Society, która odbędzie się w Pasadenie (USA). Główną nagrodą w konkursie jest 10 tys. dolarów.

Od spełniania naszych marzeń i wzięcia udziału w finale konkursu, który odbywa się w Stanach Zjednoczonych, dzieli nas tylko spora suma pieniędzy. Potrzebujemy ich na lot i zakwaterowanie dla naszych członków. Obecnie szukamy osób i podmiotów, które chciałyby nas wesprzeć – przyznaje Justyna Pelc. 

Zaangażowani w konkurs studenci działają jako część Koła Naukowego Pojazdów Niekonwencjonalnych Off-Road na Wydziale Mechanicznym Politechniki Wrocławskiej. Koło pracuje m.in. nad łazikami marsjańskimi znanymi pod nazwą „Scorpio”, które wielokrotnie nagradzane były na prestiżowych zawodach.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)