Spotkania z Beckettem w Instytucie Grotowskiego

poniedziałek, 2.12.2019 10:55 946 0

W grudniu 2019 roku mija trzydzieści lat od śmierci Samuela Becketta – wybitnego dramaturga, uznawanego za prekursora teatru absurdu. Pamięć o twórcy „Czekając na Godota” Instytut Grotowskiego uczci w dniach 17–20 grudnia powrotem dwóch spektakli, będących autorskimi przetworzeniami tekstów Irlandczyka. Niezwykłą kompilację trzech beckettowskich jednoaktówek zaprezentuje Krystyna Krotoska w spektaklu „no właśnie co”. Alessandro Curti w przygotowanej wspólnie z Jarosławem Fretem interpretacji „Ostatniej taśmy” zaprosi z kolei do doświadczenia unikalnej architektury dźwięku Becketta.

Samuel Beckett to jedna z najbardziej zasłużonych oraz rozpoznawalnych postaci w historii XX-wiecznej literatury i teatru. Harold Pinter, laureat literackiej Nagrody Nobla, opisał go jako „najodważniejszego, najbardziej bezlitosnego spośród współczesnych pisarzy […], daleko wyprzedzającego wszystkich innych piszących”. Jego twórczość cechowały egzystencjalny pesymizm i błyskotliwie formułowane pytania o sens ludzkiego istnienia. Erudycji artystycznej Becketta towarzyszyła także społeczna wrażliwość, której przejawami były m.in. zdecydowana krytyka systemów totalitarnych, wspieranie więźniów politycznych, a także brak zgody na wystawianie swoich tekstów w państwach łamiących prawa człowieka. Jako wybitny artysta i intelektualista Samuel Beckett zainspirował liczyć twórców z różnych krajów, pokoleń i estetyk. Do tego grona zaliczają się Krystyna Krotoska i Alessandro Curti, którzy w tygodniu rocznicy śmierci artysty zmierzą się z jego najwybitniejszymi dziełami.

Rdzeniem spektaklu Krystyny Krotoskiej są kobiety – ich perspektywy i życie wewnętrzne. „no właśnie co” składa się z trzech jednoaktówek Samuela Becketta, których bohaterki noszą w sobie tajemnicę. W „Nie ja” wśród ciemności widoczne są tylko usta kobiety, która przepowiada swoje życie. „Kroki” to przeplatająca realne z urojonym historia dziewczynki, która się nie urodziła, lecz „zaczęła”. „Kołysanka” jest natomiast dramatyczną, trzyczęściową sonatą o starości i samotności. Stanowiące kanon monodramu utwory Samuela Becketta tworzą dla aktorki pole do rozwinięcia swojego warsztatu i samodzielnego zmierzenia się z tematami proponowanym przez pisarza. Interpretując Becketta, Krotoska zaprasza widzów do niezwykłego zgłębiania egzystencjalnej tajemnicy kobiecości. Tytuł przedstawienia to także tytuł ostatniego wiersza Becketta, co nadaje spektaklowi wymiar swoistego epitafium artystki dla dramatopisarza. Pokazy „no właśnie co” odbędą się 17 i 18 grudnia (wtorek i środa) w Sali Teatru Laboratorium o godz. 19.00. Więcej informacji: http://bit.ly/2pRTiDk.

„Ostatnia taśma” Alessandra Curtiego narodziła się z fascynacji beckettowską architekturą ciszy. Twórcy podejmują dialog z bohaterem Becketta, czyniąc protagonistą aktora, który poprzez regularnie nagrywane taśmy przygotowuje się do wcielenia w postać Krappa. Obudowanie życia dźwiękiem stało się podstawowym tropem kompozycji spektaklu. W centrum zawsze pozostaje jednak cisza lub jej sceniczna namiastka, jaką jest pauza. Alessandro Curti wraz z Jarosławem Fretem zakładają, że dźwięk jest wehikułem pamięci, a przez to wehikułem czasu. W „Ostatniej taśmie” staje się nim także teatr. W fascynującej interpretacji „Ostatniej taśmy” twórcy nie tylko czerpie z jakości beckettowskiego dramatu, ale proponują frapujący dialog z pisarzem i jego bohaterem, eksplorując zarówno bogactwo znaczeniowe, jak i formalne twórczości irlandzkiego pisarza. Spektakle odbędą się 19 i 20 grudnia (czwartek i piątek) w Sali Teatru Laboratorium o godz. 19.00. Więcej informacji: http://bit.ly/35vCTDv.

Bilety na spektakle są dostępne: http://bit.ly/35d98Z6.

Fot. Tobiasz Papuczysz, Irena Lipińska 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)