Sport w Internecie to nieuchronna przyszłość

czwartek, 10.10.2019 11:25 296

Transmisje sportowe największych wydarzeń sportowych przez wiele lat dystrybuowane były do widzów przez duże stacje telewizyjne. Ostatnie lata pokazały, że organizatorzy, poza sprzedażą praw do transmisji mają do wyboru jeszcze jedną możliwość – organizację transmisji online we własnym zakresie. Z roku na rok kolejne relacje wideo z eventów sportowych przenoszą się z telewizorów na ekrany naszych komputerów tabletów i telefonów. Co ciekawe wśród nich są nie tylko duże ogólnopolskie eventy, ale także turnieje i wydarzenia o charakterze lokalnym. Co z tego może mieć zwykły widz?

Cofnijmy się w czasie

W zasadzie, do 2016 roku zdecydowana większość relacji na żywo z turniejów, gali sportowych, jak i meczy dostępna była dla widzów kilku największych stacji telewizyjnych. Poza garstką transmisji, do których prawa wykupiła TVP, m.in. takich jak mecze reprezentacji polski w piłkę nożną, siatkówkę, Olimpiady, czy Mistrzostwa Świata, większość pomniejszych, lokalny , a także dużych ogólnopolskich wydarzeń sportowych obejrzeć można było na tzw. „kanałach sportowych”. Pasjonaci wielu dyscyplin sportowych chcąc obejrzeć na żywo interesujące ich wydarzenie w zasadzie musieli stawić się na nim osobiście.

Nie było w tym nic dziwnego, technologia umożliwiająca transfer sygnału wideo na żywo była zwyczajnie droga, a przez to także mało popularna w komercyjnym zastosowaniu. Oczywiście, także na naszym rodzimym podwórku zdarzały się wyjątki, niemniej do około 2016 roku transmisje online realizowane w Internecie były raczej niszą. Wszystko zmieniły dwa popularne ogólnoświatowe koncerny – YouTube i Facebook – które to właśnie w 2016 roku przekazały na ręce użytkowników narzędzia umożliwiające live streaming, czyli transmisje online.

Prognozy

Według szacunków, rynek transmisji online w USA ma w 2021 roku sięgnąć 70 mld dolarów. To ponad dwukrotny wzrost zakładany w perspektywie jedynie 5 lat. Wspomnieć warto, że w 2016 rynek ten był szacowany na około 30 mld dolarów.

Jak to się ma do nas?

Oczywiście, nie można przekładać tej dynamiki jeden do jednego na nasz polski rynek transmisji online. Pomimo, że pierwsze firmy w tej branży rozpoczynały swoją działalność 15 lat temu rynek streamingu w Polsce dopiero się rozpędza. Faktem jednak jest, że od kilku lat coraz więcej istotnych wydarzeń sportowych zobaczyć możemy w Internecie. Nawet duże stacje telewizyjne, dostrzegając ten trend, oferują dziś płatny dostęp do swoich kanałów sportowych poprzez Internet.

Ku uciesze organizatorów

Także organizatorzy wydarzeń sportowych mogą podążać tą drogą. Firmy działające na rynku live streamingu oferują dziś bowiem kompleksowe narzędzia umożliwiające transmisje wydarzeń w formule pay-per-view m.in. zindywidualizowane pod konkretne wydarzenie platformy internetowe do transmisji na żywo. To wszystko sprawia, że organizatorzy „sami” mogą dystrybuować sygnał wideo do docelowych odbiorców, widzów i fanów.

Z pożytkiem dla widzów

Co z tego ma widz i fan? Niezwykle popularne sportowe transmisje online w naszym kraju to dziś gale sportów walki. Każdy kto oglądał choć jedną z nich wie, że z transmisji na transmisje podnosi się ich poziom, oczywiście nie mówimy tutaj tylko o poziomie sportowym. Największe transmisje online to nie tylko live streaming, ale też oprawa i animacja. Powoli zaczynają one bowiem angażować najnowsze technologie wideo takie jak rozszerzona rzeczywistość. W ręce widza oddaje się dziś coraz więcej narzędzi, które sprawiają, że sam zarządza tym co i kiedy ogląda. Dziś widzowie mogą m. in. przebierać w widokach kamer, decydować o tym, który oglądają, a także oglądać kilka na raz. Za pomocą markerów wideo fani mogą sami organizować powtórki najciekawszych momentów, by analizować je wedle własnego upodobania.

Autor: https://streamonline.pl/