Śląsk - Miedź 3:1

wczoraj, 15 godz temu 167 0

W meczu 4. kolejki Betclic 1 Ligi Śląsk Wrocław pokonał Miedź Legnica 3:1. Bramki dla WKS-u zdobyli Piotr Samiec-Talar, Przemysław Banaszak i Arnau Ortiz. Dwie asysty w tym spotkaniu zaliczył Tommaso Guercio. prezentujemy wypowiedzi z obozu wrocławian.

Ante Simundza: Wierzę, że zasłużyliśmy na te 3 punkty. Mecz był jednak bardzo wymagający. Miedź jest fizycznym zespołem i zmieniła swój pomysł na grę względem tego, co grali wcześniej, więc dziś wyglądali inaczej. Po obejrzeniu całego spotkania sądzę jednak, że byliśmy lepsi i zasłużyliśmy na zwycięstwo. Każdy trener ma inne spojrzenie na to, jak chce wygrywać. Najważniejsze jest jednak to, żeby być cały czas wymagającym zespołem i grać na wysokim poziomie. Oczywiste jest to, że nie w każdym meczu da się zdobyć dwa lub trzy gole, choć pewnie wszyscy chcielibyśmy, żeby tak to wyglądało. Wiem, że kibice na stadionie czy przed telewizorem chcą, aby tych goli było jak najwięcej, ale jeśli chodzi o nas, trenerów, wysokie wyniki są w pewien sposób stresujące. Chcemy być kompetytywni i najważniejsze jest to, żeby zdobyć jednego gola więcej od przeciwnika. To coś, nad czym musimy pracować — mówiłem o tym wiele razy. Dzisiejsza stracona bramka w mojej opinii wynika z tego, że byliśmy zbyt miękcy pod koniec pierwszej połowy meczu. Straciliśmy agresję i zbyt często musieliśmy gonić za piłką. Zostaliśmy przez to ukarani w postaci straconego gola. Sytuacja w obozie rywali niejako zmusiła nas do tego, żeby postawić na takie rozwiązanie z Banaszakiem i Warchołem na boisku. Chcieliśmy wywrzeć jeszcze większą presję na defensywie Miedzi. Damian Warchoł miał dwie naprawdę dobre okazje po strzałach głową, a później Przemysław Banaszak zdobył gola. Kiedy masz opcję, aby grać dwoma napastnikami, możesz wywierać nieustanną presję na rywalu.

Tommaso Guercio: To był naprawdę trudny mecz. Wydaje mi się, że czerwona kartka dla Miedzi dodała nam dużo pewności siebie. Po tym wydarzeniu łatwiej nam było coraz mocniej naciskać na przeciwnika. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało się wygrać. Cieszę się także z dwóch asyst, które zaliczyłem. Indywidualne liczby zawsze cieszą, ale muszę powiedzieć, że to była przede wszystkim wygrana zespołowa. Naprawdę to było piękne zwycięstwo całej drużyny. W kolektywie każdy dał z siebie wszystko – zarówno ci, którzy zaczęli mecz w pierwszej jedenastce, jak i ci, którzy weszli z ławki rezerwowych. Naprawdę jestem bardzo zadowolony z naszego występu. Teraz czekają nas trzy wyjazdy i na pewno będą to trudne spotkania. Wiemy jednak, jak się do nich przygotować. Mamy też nadzieję, że wielu kibiców pojedzie na te mecze razem z nami i sprawią, że poczujemy się, jak w domu.

 

Śląsk Wrocław – Miedź Legnica 3:1 (1:1)

Bramki:
1:0 Piotr Samiec-Talar 16’
1:1 Daniel Stanclik 45’
2:1 Przemysław Banaszak 77’
3:1 Arnau Ortiz 90'

Śląsk: Szromnik – Llinares, Malec, Szota, Guercio, Sokołowski, Halimi (Warchoł 62’), Samiec-Talar (Ortiz 74’), Sharabura (Kozak 62’), Jezierski (Yriarte 45’), Banaszak (Ciućka 90').

Miedź: Wrąbel – Kościelny, Kovacević (Cordoba Querejeta 85’), Podgórski, Mioc (Grudziński 58’), Kuchko, Drygas (Serafin 58’), Stanclik (Antonik 85’), Hartherz (Bochnak 74’), Letniowski, Kwiecień.


Żółte kartki: Bartosz Kwiecień (dwie), Letniowski (Miedź), Jakub Jezierski (Śląsk).
Czerwona kartka: Bartosz Kwiecień.
Sędziował: Jarosław Przybył.
Frekwencja: 15 694.

fot. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)