Pościg za pijanym i poszukiwanym kierowcą. Później porzucił auto i zaczął uciekać pieszo

czwartek, 7.3.2019 07:00 1922 0

Kierujący osobowym Oplem chyba myślał, że uda mu się uciec policjantom. Gdy doszedł do wniosku, że nie ma na to szans, porzucił auto i próbował dalej uciekać pieszo. Wiedział, co mu grozi. Był bowiem osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawiania wolności. Miał też sądowy dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, ponad 1.5 promila alkoholu w organizmie i kilka nie swoich kompletów tablic rejestracyjnych. Został skutecznie zatrzymany i trafił prosto do policyjnego aresztu. Lista jego przewinień jest długa. Czynności w sprawie zatrzymanego mężczyzny prowadzi Komisariat Policji Wrocław Leśnica.

Policyjni wywiadowcy z Wydziału Prewencji i Patrolowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu zwrócili uwagę na osobowego Opla, który jechał po chodniku na ul. Krzyckiej we Wrocławiu. Było kilkanaście minut po północy. Na tylnej kanapie samochodu siedziało czterech pasażerów. Policjanci postanowili natychmiast zatrzymać pojazd do kontroli. Dali kierującemu wyraźny sygnał do zatrzymania, użyli przy tym sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych.

Kierujący nie miał jednak najwidoczniej ochoty na spotkanie z mundurowymi i gwałtownie przyśpieszył. Opel zaczął uciekać przed radiowozem w kierunku osiedla Klecina. W trakcie pościgu kierujący stracił najprawdopodobniej panowanie nad pojazdem i uderzył w specjalistyczny pojazd sprzątający, a następnie otarł się o ścigający go radiowóz. Mężczyzna zdołał przejechać jeszcze kilka ulic, po czym rozpoczął ucieczkę pieszą. Błyskawicznie po opuszczeniu pojazdu został jednak zatrzymany i obezwładniony przez policjantów prowadzących pościg. Próbował jeszcze wyszarpywać się interweniującym policjantom, ale ci skutecznie i szybko założyli mu kajdanki na ręce.

Kierującym okazał się być 31-letni mieszkaniec Wrocławia. Po chwili wyjaśniło się, co mogło być przyczyną jego nieodpowiedzialnej decyzji o ucieczce.

Miał nie tylko sądowy dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, ale też był osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności. To jednak nie wszystko.

Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 31-latka, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Swoją jazdą narażał nie tylko pasażerów, ale też innych uczestników ruchu drogowego. To niestety jeszcze nie koniec ustaleń funkcjonariuszy. Osobowy Opel, którym poruszał się zatrzymany, miał zamontowane tablice rejestracyjne z dostawczego Iveco.

W samochodzie były też inne tablice, zgłoszone jako skradzione. Wszystkie zostały przez policjantów zabezpieczone do dalszych wyjaśnień.

Mężczyzna ten miał również prawo jazdy, figurujące w policyjnych systemach jako utracone. Tłumaczył, że osoba ze zdjęcia jest do niego podobna i liczył tym samym, że podczas policyjnej kontroli uda mu się oszukać mundurowych. Samochód, którym jechał, nie posiadał aktualnych badań technicznych, ani polisy obowiązkowego ubezpieczenia OC.

Mężczyzna trafił prosto do policyjnego aresztu.

Będzie teraz musiał odpowiedzieć przed sądem za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, niestosowanie się do orzeczonego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, a także prowadzenie w stanie nietrzeźwości. Jeśli okaże się, że ma związek z kradzieżami tablic rejestracyjnych oraz prawa jazdy, usłyszy kolejne zarzuty.

Zgodnie z kodeksem karnym, grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

/KMP Wrocław

Dodaj komentarz

Komentarze (0)