Pomóż zwierzętom, nie strzelaj fajerwerkami

wtorek, 29.12.2020 11:35 676 0

Wrocław od kilku lat apeluje do mieszkańców oraz gości, aby fajerwerkowe szaleństwo zamienić na dobrą zabawę bez huków i wystrzałów. Pomóżmy zwierzętom w tym czasie - zachęca prof. Marcin Wrzosek, weterynarz - neurolog  z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. „Nie strzelaj, prosimy!” - przekonują wspólnie wrocławskie zoo i aktorzy Teatru Muzycznego Capitol.
Zwierzęta lepiej słyszą

Domowe zwierzęta różnie reagują na hałas: u jednych wystrzały powodują jedynie lekką nerwowość, u innych prawdziwą panikę. Większość jednak źle znosi gwałtowne i niecodzienne dźwięki. To dlatego, że zwierzęcy słuch jest wyraźnie bardziej wyczulony niż u człowieka. Miarą natężenia fal dźwiękowych są decybele (dB). Przykładowo: szept to około 15-20 dB, spokojna rozmowa to około 30 dB. Dźwięki powyżej 100 dB stają się nieprzyjemne dla ucha, 130-140 dB są już bolesne. Zwierzęta słyszą dźwięki dużo bardziej precyzyjnie i z większej odległości.

Szacuje się, że dźwięki o tym samym natężeniu pies i kot usłyszą w odległości czterokrotnie większej niż ludzie. W związku z tym zwierzęta domowe mogą reagować gwałtownie nawet na oddalone odgłosy wybuchów petard noworocznych, których ich opiekunowie nawet nie zauważą. Słuch zwierząt charakteryzuje się też większą czułością, ze względu na ich dużo większy zakres słyszalności dźwięków. Psy słyszą dźwięki o częstotliwości od 15 Hz do 30, a nawet 50 kHz. U ludzi zakres ten wynosi około 16 Hz do 20 kHz, co powoduje, że zwierzęta nie tylko słyszą lepiej i bardziej oddalone dźwięki, ale też słyszą częstotliwości dla nas niewykrywalne.

Pomóż, nie strzelaj!

Na sylwestrowe hałasy zwierzęta różnie reagują. Niektóre psy nie odstępują właścicieli na krok, inne ukrywają się gdzieś w najgłębszym kącie pod meblami, jeszcze inne uciekają na oślep i to na duże odległości. Strach wywołany hałasem może powodować agresję zwierzaka, a w efekcie np. pogryzienie mebli czy poduszek albo całkowity spadek apetytu, czy biegunkę. W przypadku zwierząt cierpiących na choroby przewlekłe (np. dysplazję stawów biodrowych, chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa), nerwowość wywołana nagłym hałasem zwiększa napięcia mięśniowe i w efekcie powoduje dodatkowy ból.

Spróbujmy więc pomóc naszym zwierzętom przetrwać ten trudny dla nich czas. Psy w tym okresie zawsze wyprowadzajmy na spacer na smyczy, nie pozostawiajmy swobodnie biegających na podwórkach. Zadbajmy też o podanie na obroży danych lub o zaczipowanie zwierzęcia, dzięki którym – jeśli się zgubią, będzie łatwiej pomóc im odnaleźć swoich opiekunów.

W domu zapewnijmy zwierzęciu miejsce, gdzie mogłoby się bezpiecznie schować. Może to być np. boks przykryty grubym kocem. Dobry efekt daje też zajęcie zwierzaka czymś, co lubi. Ulubiona zabawka, przysmak skutecznie odwracają uwagę od stresujących bodźców. Można też wspomóc zwierzę farmakologicznie. Na rynku jest w tej chwili duży wybór leków od środków delikatnych, na bazie ziołowych, po silniejsze substancje czynne - jednak stosowanie leków trzeba koniecznie skonsultować wcześniej z weterynarzem.

Cierpią nie tylko pupile

Gwałtowny hałas to nie tylko problem dla zwierząt domowych. Niepokoi większość zwierząt żyjących w naszym środowisku naturalnym w parkach czy lasach otaczających domostwa. Zwierzęta nie są przyzwyczajone do gwałtownego hałasu, wybuchów petard i fajerwerków. Dochodzi do wybudzania ptaków w noc sylwestrową, które w oszołomieniu latać i wpadać na różne przeszkody, w tym budynki, okna czy pojazdy.

To samo dotyczy większych zwierząt, jak dziki, sarny i inne jeleniowate, które rzucają się do ucieczki przed hałasem, mogąc stanowić zagrożenie dla ruchu samochodowego na drogach. W miastach zaniepokojenie zauważalne jest również u zwierząt utrzymywanych w ogrodach zoologicznych. Czasami silny stres może wywołać popłoch i odruch ucieczki, prowadzący do urazów czy nawet - w ekstremalnych sytuacjach - śmierci sercowej u zwierząt egzotycznych.

„Nie strzelaj, prosimy!”

Aktorzy wrocławskiego Teatru Muzycznego Capitol wspólnie z pracownikami wrocławskiego ogrodu zoologicznego przygotowali spot, który opowiada o cierpieniu zwierząt i ma dać do myślenia wszystkim, którzy planują uczcić Sylwestra i Nowy Rok fajerwerkami.



Do tego apelu przyłącza się Radosław Ratajszczak, prezes ZOO.

- Fajerwerki są bardzo szkodliwe. Zwierzęta mają wyczulony słuch i to co dla nas jest głośnym wybuchem, dla nich może być bólem. Do tego do atmosfery uwalniane są szkodliwe substancje, które wzmagają smog i szkodzą środowisku – mówi prezes ZOO.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)