Podsumowanie konferencji dotyczącej budowy szpitala przy ul. Rakietowej

sobota, 12.6.2021 13:30 1410 0

– Kwoty wydane na ten szpital przerażają i wymagają dalszego badania. Jawi się pytanie, czy nie mamy do czynienia z „wrocławskim wałem” – grzmiał podczas piątkowej konferencji prasowej poseł Krzysztof Tuduj, który zauważa, że z uzyskanych przez jego formację danych wynika, że stawka roboczo-godziny dla pracownika zajmującego się budową placówki miała wynosić 140 zł. – Jak się rozmawia z firmami budowlanymi, to można się dowiedzieć, że obecnie 20-30 zł za godzinę to jest stawka robotnika budowlanego we Wrocławiu – przekonywał.

Paweł Przystawa Prezes Zarządu Okręgu Wrocławskiego partii KORWiN

Szanowni Państwo, tymczasowy szpital na rakietowej jest 2 najdroższym szpitalem tymczasowym w Polsce, który dodatkowo ,a wręcz kluczowo dla całej sprawy, powstał na prywatnej działce przy prywatnym hotelu jako jedyny i miał się stać centrum wystawienniczo-konferencyjnym.

Łączny koszt tej inwestycji to  75 mln 600 tysięcy złotych.

Skąd ta kwota? Naszym zdaniem przeprowadzono szereg niekorzystnych umów oraz wystąpiły tak zwane „zbiegi okoliczności” dzięki to którym skarb Państwa został narażony na straty, czyli to nasze pieniądze zostały zmarnowane i pokrótce przedstawimy dlaczego.

Po pierwsze:

Początkowo Wartość kosztorysowa inwestycji wynosiła  mln zł, ale roboty dodatkowe - czyli te, których nie uwzględniono w podstawowej wycenie - oszacowano na kolejne  mln zł aż finalnie dobiły do ostatecznej sumy.

Miesięczny czynsz to 810 tysięcy złotych netto za użytkowanie prywatnego terenu wraz z hotelem w którym może zamieszkać personel szpitala...nie uwzględniając mediów, rtv, konserwacje wind.

Co ciekawe w dniu podejmowania decyzji przez Urzędników o wyborze lokalizacji akurat przedsiębiorca(BPS Leasing) kończył prace przy hali głównej w której miał się znaleźć szpital. I akurat na 6 proponowanych lokalizacji pod uwagę brany był tylko ten 1 teren hotelu, który według urzędników nie miał kompletnie żadnych wad...

Jak widać Najlpeszy biznes to taki ,którty umiejętnie wykorzystuje zbiegi okoliczności.....

Po drugie:

Właściciel hotelu,.. przypadkowo oczywiście,....zajmuje się stawianiem hal. Jak wynika z dokumentów przedsiębiorca urzędnikom za wybudowanie hal zaproponował 2400zł netto za metr kwadratowy natomiast po pandemii mógłby odkupić te hale za 750zł netto za metr kwadratowy czyli ponad 3 raz mniej niż za wybudowanie!

Nie ma nic wspomniane o drogach, parkingach itd.

A po pandemii, województwo - według umowy - ma przekazać protokoły, w których będzie zaznaczone, które z ulepszeń firma może sobie zatrzymać, a które z nich trzeba usunąć...
Usunąć na koszt skarbu państwa oczywiście

Po trzecie:

Z kosztorysów powykonawczych w ramach robót uzupełniających, możemy dowiedziećsię, że stawkę części roboczogodziny ustalono na , zł. Czy to dużo Wrocławskie firmy budowlane, nazwały to "ceną z kosmosu" i podały stawki od 30 do 40 zł

I po czwarte szanowni Państwo,

Jak już wspomniałem inne szpitale tymczasowe nie powstawały na terenie prywatnych hoteli tylko spółek samorządowych i jednostek służby zdrowia.

A zakładając nawet że we Wrocławiu nie było nowoczesnego publicznego centrum, które spełniałoby krytera ( chociaz dokumenty pokazują co innego) to można było wziąć przykład KGHMu, który w  dni za  mln zł zbudował szpital modułowy na  łóżek. Inwestycja ta powstała przy szpitalu wojewódzkim, a po pandemii obiekt będzie służył pacjentom....... Dziękuję i chciałbym Pani Magdalenie Groń wrocławskiej dziennikarce, która ciężką pracą uzyskała dostęp do tych dokumentów.

Marta Czech - Na stronie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego możemy przeczytać, że 1 czerwca wrocławski szpital tymczasowy przy ul. Rakietowej zakończył swoją działalność. USK podaje, że przez 12 tygodni w placówce było hospitalizowanych 642 pacjentów. Z końcem marca – zero!

Co dalej z drugim najdroższym szpitalem tymczasowym w Polsce? W listopadzie zeszłego roku mogliśmy dowiedzieć się, że po lockdownie szpital zmieni się w centrum wystawiennicze (tak twierdził p. Maciej Bluj, pełnomocnik wojewody ds. szpitala tymczasowego we Wrocławiu). W międzyczasie mogliśmy przyjrzeć się bliżej zapisom umów, szacunkom kosztów, gdzie m.in. czytamy, że właściciel hotelu, przy którym powstał szpital, po lockdownie, odkupi hale za cenę trzy razy niższą od tej, jaką wziął za ich wybudowanie. Warto przytoczyć też informację, że przywrócenie terenu do stanu pierwotnego to przewidywany koszt 3 mln zł. Po tym jak o sprawie zrobiło się głośno, ratunkiem wobec błędnych decyzji autorów przedsięwzięcia ma być zrobienie ze szpitala tymczasowego - szpitala na stałe. Powstaje nam ,,zwierz” o nazwie: ,,szpital na stałe przy hotelu w hali wystawienniczej”. Dodajmy, że w umowie z województwem hotelarz oświadczył, że jest jedynie ,,dysponentem" nieruchomości. Według zapisów w elektronicznej księdze wieczystej właścicielem terenu jest BPS Leasing. Pozostając w tematach szpitalno-medycznych: potrzeba tu rzetelnej diagnozy organów kontroli państwowej. Mamy poważne podejrzenia rozprzestrzeniania się groźnego wirusa – wirusa brudnych, lepkich rąk, wywołującego śmiertelną w skutkach dla gospodarki, chorobę. Ta choroba to korupcja.

Poseł Krzysztof Tuduj zapowiedział, że w najbliższym czasie przygotuje interpelację, w której będzie domagał się od premiera Mateusza Morawieckiego szczegółowych wyjaśnień na temat wydatków związanych budową szpitala przy ul. Rakietowej. Konfederacja chce również, by sprawę wrocławskiego szpitala tymczasowego zbadały niezależne organy kontrolne. – Domagamy się rzetelnej diagnozy organów państwowych, ponieważ są poważne podejrzenia o rozprzestrzenianie się groźnego wirusa, wirusa lepkich i brudnych rąk, który generuje poważną i śmiertelną w swoich skutkach chorobę, która nazywa się korupcja – przekonywała podczas konferencji we Wrocławiu Marta Czech.

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)