Pijany traktorzysta uderzył w ogrodzenie posesji w jednej z podwrocławskich miejscowości

środa, 22.4.2020 10:30 885 0

Policjanci wrocławskiej drogówki otrzymali zgłoszenie dotyczące zdarzenia drogowego, do którego miało dojść w jednej z podwrocławskich miejscowości. Z opisu wynikało, że kierujący traktorem uderzył w płot posesji, po czym odjechał z miejsca. Funkcjonariusze zastali mężczyznę w miejscu zamieszkania. 46-latek był kompletnie pijany, badanie alkomatem wykazało ponad 3.4 promila alkoholu w organizmie. Jakby tego było mało, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. O losie zatrzymanego zadecyduje sąd, zgodnie z aktualnymi przepisami grozić mu może kara pozbawienia wolności do 2 lat.

Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu zostali skierowani przez Dyżurnego do obsługi zdarzenia drogowego do jednej z podwrocławskich miejscowości. Zgłaszająca kobieta poinformowała o kierującym traktorem, który to miał wjechać w ogrodzenie jej posesji, po czym odjechał z miejsca.

Ze względu na oddalającego się sprawcę, mundurowi natychmiast pojechali we wskazane miejsce celem zatrzymania mężczyzny. Zastali go w swoim domu, 46-latek przyznał się do zarzuconego mu czynu. Powodem braku możliwości zapanowania nad prowadzonym pojazdem był krążący w jego żyłach kierującego alkohol.

Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny i niestety okazało się, że jest kompletnie pijany, badanie alkomatem wykazało ponad 3.4 promila. Kierujący zachował się skaranie nieodpowiedzialnie, wsiadając za kierownicę traktora, po wypiciu znacznej ilości alkoholu, stwarzając ogromne zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych użytkowników dróg. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń a jedynie powstały straty w mieniu. Jakby tego było mało, policyjne kartoteki wykazały, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości bądź pod wpływem środków odurzających zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 2 lat. O jego losie zadecyduje sąd, który na pewno weźmie pod uwagę fakt oddalenia się 46-latka z miejsca zdarzenia.

/KMP Wrocław

Dodaj komentarz

Komentarze (0)