Piętnastolatkowie ze Śląska w najlepszej czwórce kraju [Foto]

środa, 31.5.2023 18:09 190 0

Drużyna Śląska U15 pokonała w Zagłębie Lubin 2:1 i przypieczętowała awans do półfinałów Centralnej Ligi Juniorów U15. W nich zmierzy się ze Stalą Rzeszów.

Sytuacja w tabeli przed ostatnią kolejką grupy C w Centralnej Ligi Juniorów była prosta - wrocławianie potrzebowali w dwóch ostatnich meczach fazy grupowej wywalczyć co najmniej jedno "oczko", by wygrać swoją grupę i wywalczyć awans do półfinałów. I już w pierwszym meczu zdobyli komplet punktów, zapewniając sobie pierwsze miejsce w tabeli.

Przypomnijmy, że 32 najlepsze zespoły w kraju zostały podzielone na cztery grupy, a do ścisłej rywalizacji o medale przystąpią tylko zwycięzcy każdej z nich. Śląsk Wrocław prowadzi w grupie C od pierwszej kolejki i teraz przypieczętował awans do fazy finałowej, wygrywając z Zagłębiem Lubin 2:1. Pierwszą bramkę w 15. minucie strzelił Olivier Siniawski, a wynik podwyższył w drugiej połowie Mateusz Cegliński. Gospodarze zdobyli gola kontaktowego, ale to było jednocześnie ostatnie trafienie w tym meczu.

- Czekaliśmy na ten mecz z niecierpliwością. Derby, którymi mogliśmy przypieczętować ponowne mistrzostwo regionu oraz zapewnić awans do półfinału Centralnej Ligi Juniorów, dodatkowo nas motywowały - mówi szkoleniowiec Śląska U15, Paweł Dziakowicz. - Jestem dumny z zespołu, bo wiem ile chłopcy poświęcili i jak ciężko pracowali, by to wszystko osiągnąć. Teraz się cieszymy, ale nie spoczywamy na laurach bo wiemy, że to jeszcze nie koniec naszej drogi - dodaje.

Trener Dziakowicz mówi o ponownym mistrzostwie, bo wrocławianie najlepsi okazali się w grupie C Centralnej Ligi Juniorów U15 również jesienią. Tam jednak rozgrywki kończyły się na fazie grupowej, bez rozgrywania półfinałów. Co ciekawe, wówczas wrocławianie byli w bardzo podobnej sytuacji - potrzebowali jednego punktu w dwóch ostatnich meczach, ale przegrali w Lubinie i mistrzostwo jesieni zapewnili sobie dopiero w ostatnim starciu z Górnikiem Zabrze.

- Bardzo cieszymy się z tego sukcesu i trzymamy kciuki za występy w półfinałach. Warto zaznaczyć, że w naszym zespole nie brakuje reprezentantów Polski - niedawno powołanie do kadry otrzymali Adam Ciućka i Hubert Charuży, a "najświeższymi" reprezentantami są Mateusz Ceglinski, Dawid Korzeniowski i Olivier Siniawski, którzy zostali powołani na towarzyski dwumecz z Włochami - mówi Krzysztof Paluszek, dyrektor ds. rozwoju sportowego WKS-u. Dodajmy, że dla Siniawskiego, Ceglińskiego i Korzeniowskiego to kolejne powołania do kadry.

- Chcemy sportowcom z naszej Akademii umożliwić jak najlepsze warunki do rozwoju sportowego. Warto tu podkreślić bardzo dobrą pracę trenera Pawła Dziakowicza, który umiejętnie łączy pracę z tymi zawodnikami w Szkole Mistrzostwa Sportowego Junior Wrocław i w klubie oraz to, że kolejni piłkarze z rocznika 2009 są sukcesywnie wprowadzani do tego zespołu - dodaje dyrektor Paluszek.

Teraz przed WKS-em trudne zadanie, jakim będzie starcie z mistrzem grupy D - rzeszowską Stalą. Rzeszowianie również zapewnili sobie miejsce w półfinałach przed końcem fazy grupowej. Stal w trzynastu wiosennych spotkaniach wygrała osiem razy i zanotowała pięć remisów. Ich bilans bramkowy wynosi 32 bramki strzelone i 10 straconych. Warto podkreślić, że zawodnicy Stali w swojej grupie najlepsi okazali się także jesienią - wówczas zdobyli 37 na 42 możliwe punkty.

Zanim jednak dojdzie do półfinałowego dwumeczu, przed Śląskiem Wrocław jeszcze jedno spotkanie fazy grupowej - 3 czerwca zmierzą się z Górnikiem Zabrze (mecz o godzinie 14).

Dodaj komentarz

Komentarze (0)