Ojcowizna-„empekowizna”. Sztafeta pokoleń w MPK Wrocław

środa, 23.6.2021 14:41 448 0

Nie jest wcale rzadkością, że z ojca na syna lub córkę przechodzi… kierownica autobusu  albo miejsce za pulpitem tramwaju. W Dzień Ojca MPK Wrocław przypomina o rodzinnych wartościach, które ważne są tak w domu, jak i w pracy.

We wrocławskim MPK, na ponad 2800 osób, pracuje co najmniej kilkudziesięciu mężczyzn, których dzieci również zdecydowały się na zatrudnienie w spółce.

– MPK to firma o długich tradycjach. Cieszymy się, że są one przekazywane są z pokolenia na pokolenie nie tylko w naszych zakładach, także w rodzinach naszych pracowników  – mówi prezes MPK Wrocław Krzysztof Balawejder. – Sztafeta pokoleń w naszej spółce to także sztafeta „empekowego” etosu pracy, czyli m.in. służby mieszkańcom i odpowiedzialności.

Adrian Olejnik do pracy u miejskiego przewoźnika zdecydował się przyjść z pasji do tramwajów, którą od najmłodszych lat zaszczepił w nim ojciec – Dariusz. Obaj pracują dziś jako motorniczowie zajezdni „Borek” przy ul. Powstańców Śląskich.

– Od początku swojej pracy mogłem liczyć zawsze na dobre, ojcowskie rady dotyczące prowadzenia tramwaju czy radzenia sobie z różnymi awaryjnymi sytuacjami – mówi pan Adrian.

Ale, jak się okazuje, również ojciec może dużo nauczyć się od syna.

– Adrian zawsze przekazuje mi różne nowinki dotyczące tramwajów. Bywa też, że spotkamy się gdzieś na pętli i wtedy jest czas, by wspólnie przedyskutować np. sytuację drogową na mieście – mówi tata Adriana, pan Dariusz.

A dlaczego rodzice zachęcają swoje dzieci do pracy w MPK? Prócz oczywistej rzeczy – czyli rodzinnej atmosfery – chodzi m.in. o pewność i stabilność zatrudnienia, mimo zmieniających się, niepewnych czasów. Wielu ojców, którzy zachęcili swoje pociechy do aplikowania na stanowisko kierowcy, motorniczego czy mechanika, to osoby związane ze spółką nawet od dwudziestu-trzydziestu lat.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)