Komunikat wrocławskiej policji nt. zdarzenia przy ul. Grabiszyńskiej

sobota, 21.5.2022 15:39 733 1

Mając na uwadze fakt, że niektórzy przedstawiciele mediów wyraźnie nie dołożyli należytych starań podczas zbierania informacji i opracowywania materiałów prasowych związanych z tą sytuacją, do czego obliguje ich Ustawa Prawo prasowe, zdecydowaliśmy się zamieścić poniżej PRAWDZIWE i SPRAWDZONE informacje. Zawarte one zostały w komunikacie Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, opublikowanym po zapoznaniu się materiałami dowodowymi zgromadzonymi w ramach prowadzonego śledztwa. Na jego zakończenie i wnioski będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, ale to nie daje powodu do tego, aby określone osoby postępowały niezgodnie z prawem, kierując się chyba tylko wzrostem poczytności zamieszczanych treści. Dodać należy też, że publikowanie niezweryfikowanych informacji lub celowe pomijanie część istotnych faktów, wprowadza w błąd odbiorców i jest krzywdzące dla tych, którzy każdego dnia narażają swoje zdrowie i życie, aby pomagać innym.

Zgodnie z art. 12 Ustawy Prawo prasowe, dziennikarz obowiązany jest zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło. Czynności te powinny zostać wykonane przed opublikowaniem informacji, aby nie dochodziło do sytuacji, kiedy to odbiorca wiadomości (czytelnik) wprowadzany jest w błąd. Dlatego tak ważne jest dołożenie należytych starań przy opracowywaniu materiałów prasowych, ale niektórzy dziennikarze za nic mają sobie obowiązujące prawo i chyba kierują się tylko wzrostem poczytności zamieszczanych treści. Publikują oni niezweryfikowane informacje lub celowo pomijają ich część, mimo posiadania wiedzy, która dałaby odbiorcy pełen obraz sytuacji.

Mowa o autorze artykułu prasowego zamieszczonego o godz. 18.10 w dniu 19 maja br., w internetowym wydaniu Gazety Wyborczej, pod nazwą: ,,Zgon z policyjną interwencją w tle. Nie żyje mężczyzna złapany przez świadków na kradzieży’’. Dziennikarz, mając informacje możliwe do przekazania na tym etapie śledztwa, celowo pominął fakt, że biegli z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, którzy przeprowadzili sekcję nie ustalili przyczyny zgonu mężczyzny. I przede wszystkim fakt, że z ich wstępnych ustaleń wynika, że obrażenia, jakie ujawniono na ciele denata, nie przyczyniły się do jego śmierci. Umieszczenie tych informacji dałoby czytelnikowi pełniejszy niż dotychczas obraz sytuacji m.in. w aspekcie działań podejmowanych przez służby. Wyraźnie jednak nie było to na rękę dziennikarzowi, bo nie miałby wtedy możliwości zbudowania słowem tak dużych emocji i stworzenia określonej narracji oraz nawiązania do różnych zdarzeń z wcześniejszych lat.

Kolejny dziennikarz zajmujący się tą sprawą opublikował o godz. 22.14 w dniu 19 maja br., artykuł prasowy na łamach portalu Onet.pl, pod nazwą ,,Będzie jak z Igorem. Kolejna śmierć po interwencji policji we Wrocławiu”. Zawarte w nim informacje były jednostronne i nie miały na celu rzetelnego przedstawienia sprawy, a wyraźne wzbudzenie dużych emocji czytelników. Autor tekstu zdecydował się skierować pytania do wrocławskiej Policji, dopiero po ponad 10 godzinach od zamieszczenia w sieci niezweryfikowanych treści, do czego był zobligowany w myśl przepisów Ustawy Prawo prasowe.

Mając to na uwadze, zdecydowaliśmy się zamieścić poniżej PRAWDZIWE i SPRAWDZONE informacje związane ze zdarzeniem przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu, które zawarte zostały w komunikacie wrocławskiej Prokuratury Okręgowej.

Zespół Prasowy KWP we Wrocławiu

 

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
Policja biła bije i będzie biła i zawsze jest wytłumaczenie że nic się nie stało. Wszyscy winni tylko nie policja
niedziela, 22.05.2022 18:31
Policja biła bije i będzie biła i zawsze jest wytłumaczenie że nic się nie stało. Wszyscy winni tylko nie policja