Nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać, po czym zderzył się z kilkoma pojazdami!

poniedziałek, 11.2.2019 15:51 2901 0

Zatrzymanemu przez policjantów z Wrocławia mężczyźnie, który uciekał samochodem przed kontrolą drogową i doprowadził do kolizji z kilkoma innymi pojazdami, grozić może teraz kara nawet do 8 lat więzienia. Zdarzenie miało miejsce w godzinach wieczornych na terenie miasta. Funkcjonariusze dali kierowcy osobowego Volkswagena, wyraźne sygnały do zatrzymania. Ten jednak, gwałtownie przyśpieszył i zaczął uciekać z dużą prędkością. Swoją brawurową jazdą, stwarzał ogromne niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu drogowego i doprowadził do kolizji z kilkoma innymi pojazdami. Mundurowi namierzyli 24-latka i zatrzymali, a później usłyszał zarzuty za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie na drodze. O jego losie zadecyduje teraz sąd.

Do zdarzenia doszło 6 lutego 2019 roku po godzinie 19.30. Policjanci patrolujący miasto zauważyli kierowcę osobowego volkswagena, którego styl jazdy był brawurowy. Podejmując interwencję, funkcjonariusze dali wyraźne sygnały świetlne oraz dźwiękowe do zatrzymania. Mężczyzna, widząc to jednak przyspieszył gwałtownie i zaczął uciekać. W pewnym momencie swoją stwarzającą zagrożenie dla innych uczestników ruchu jazdą, doprowadził do kolizji z kilkoma pojazdami stojącymi na jednym ze skrzyżowań. Policjanci podjęli wtedy racjonalną decyzję o przerwaniu pościgu, ponieważ jego kontynuowanie, mogłoby narazić na niebezpieczeństwo innych kierowców.

Funkcjonariusze od razu rozpoczęli działania, zmierzające do namierzenia i zatrzymania uciekiniera.

Już kilkanaście godzin później był w rękach kryminalnych z wrocławskiego Ołbina. Okazał się nim 24-letni, mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego.

Na bazie zgromadzonego przez policjantów materiału dowodowego, usłyszał zarzuty za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i niezatrzymanie się do kontroli. W świetle obowiązujących przepisów, grozić mu może kara do 8 lat pozbawienia wolności.  

/KMP Wrocław

Dodaj komentarz

Komentarze (0)