Petycja środowisk kobiecych do Prezydenta Sutryka

środa, 6.1.2021 12:48 1152 0

Treść petycji do Prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka ws. możliwości stosowania form żeńskich nazw stanowisk we wrocławskim urzędzie.

Szanowny Panie Prezydencie,
jako kobiety, działaczki, mieszkanki Wrocławia zwracamy się do Pana Prezydenta z wnioskiem
o możliwość stosowania żeńskich form nazw stanowisk we wrocławskim ratuszu.
Oficjalne uznanie feminatywów w komunikacji zewnętrznej i wewnętrznej wrocławskiego magistratu jest dziś naszym zdaniem konieczne - taka decyzja będzie bezpośrednią odpowiedzią na zmiany, które zachodzą w rzeczywistości pozajęzykowej. Ogromna potrzeba symetrii leksykalnej jest bowiem nieodzowną częścią ważnych i potrzebnych przemian społecznych, w tym wzrostu aktywności zawodowej oraz publicznej kobiet, walki kobiet o swoje prawa i realne równouprawnienie. Wypełnienie tej potrzeby będzie również pełniejszą realizacją zasady równości szans kobiet i mężczyzn w miejscu pracy. Co jasne, apelujemy o dowolność stosowania form żeńskich. Uważamy, że stworzenie możliwości stosowania feminatywów w Urzędzie Miejskim Wrocławia będzie miało niezwykle korzystny wpływ nie tylko na pozycję i status jego pracownic, ale też całą rzeczywistość społeczną naszego miasta. Język podkreśla przecież to, co dla nas ważne, kształtuje naszą rzeczywistość, podlega nieustannym zmianom, które ściśle wiążą się z przemianami pozajęzykowymi. Od 2017 roku Urząd Miejski Wrocławia jest sygnatariuszem Karty Różnorodności, której treścią jest m.in: działanie na rzecz tworzenia i promocji różnorodności w miejscu pracy. Co istotne, potrzebę adekwatnego tytułowania kobiet, a więc tworzenia, obok form męskich, form żeńskich, potwierdziła Rada Języka Polskiego przy Prezydium PAN (25 listopada 2019 r.). Finalnie uznała ona, że w polszczyźnie potrzebna jest większa, możliwie pełna symetria nazw osobowych męskich i żeńskich w zasobie słownictwa". Stanowisko Rady jest spójne z polityką równouprawnienia kobiet i mężczyzn oraz równości płci przyjętą i promowaną przez międzynarodowe instytucje polityczne, np.Unesco (1987) czy Unię Europejską (1990). Jesteśmy przekonane, że Wrocław powinien stać się drugim po Warszawie samorządem, w którym kobiety mogą być tytułowane adekwatnie do swojej płci. O to też z całą mocą apelujemy do Pana Prezydenta.

Pod petycją podpisują się:
Inicjatywa Różowa Skrzyneczka
Stowarzyszenie Dolnośląski Kongres Kobiet
Fundacja Centrum Praw Kobiet Oddział we Wrocławiu
Stowarzyszenie Kultura Równości
Plakaciary Wrocław
Kolektyw Kariatyda

Wypowiedzi:
Adrianna Klimaszewska, Różowa skrzyneczka, inicjatorka i autorka petycji:
„Stanęłyśmy tu dziś wszystkie po to, żeby powiedzieć, że chcemy dla kobiet miejsca w języku. Chcemy i potrzebujemy być obecne w języku, tak jak jesteśmy obecne w rzeczywistości. Nie pasuje nam ukrywanie się pod męskimi formami rzeczowników. Nie jesteśmy działaczami, aktywistami, społecznikami, ale działaczkami, aktywistkami i społeczniczkami. Widzimy dziś ogromną potrzebę systemowych zmian na poziomie języka. Uważamy, że końcówki żeńskie w komunikacji wrocławskiego magistratu mogą być dobrym początkiem takich właśnie zmian. Dlatego w gronie 6 inicjatyw, organizacji składamy dziś petycję do Prezydenta Jacka Sutryka z wnioskiem o możliwość stosowania żeńskich form nazw stanowisk we wrocławskim urzędzie. Pod petycją podpisały się Stowarzyszenie Dolnośląski Kongres Kobiet, Centrum Praw Kobiet we Wrocławiu, Stowarzyszenie Kultura Równości, Plakaciary Polska, Kolektyw Kariatyda i Różowa skrzyneczka”.

Jolanta Niezgodzka, radna Rady Miejskiej Wrocławia: „Chodzi o symboliczną zmianę, o to, by
pracownice Urzędu Miejskiego Wrocławia mogły używać feminatywów. Zarówno w komunikacji
wewnętrznej, jak i zewnętrznej, np. na drzwiach gabinetów, w stopkach e-maili, na wizytówkach, w
korespondencji. Zdajemy sobie sprawę, że w dokumentach kadrowych czy decyzjach administracyjnych muszą pozostać wciąż formy męskie, bo wynika to z ustaw. I również te są do zmiany, w tym przede wszystkim ustawa o pracownikach samorządowych, która to już zawiera feminatywy, ale w odniesieniu do takich zawodów, jak: sprzątaczka, praczka, szwaczka. Feminatywów brakuje w niej w kontekście prezydentek, dyrektorek, inpektorek”.

Janina Baran, Plakaciary Polska: „Przemiany społeczne, jakie obeserwujemy i o jakie walczymy, muszą być wspomagane przez język. Język, kształtuje w końcu naszą rzeczywistość i towarzyszy zachodzącym w społeczeństwie zmianom. Oficjalne używanie feminatywów podkreśli realne równouprawnienie kobiet i mężczyzn, o które my - Plakaciary - walczymy. Oczekujemy, że samorząd wrocławski będzie drugim, po Warszawie, w którym kobiety będą mogły tytułować się adekwatnie do płci. Tylko, dzięki temu możemy dać kres niewidzialności kobiet w języku polskim a, co za tym idzie, w sferze publicznej.  – Janina Baran, Plakaciary Polska”.

Joanna Stańczyk, wiceprezeska Stowarzyszenia Dolnośląski Kongres Kobiet:  „Mamy nadzieję, że to jest zwykłe zaznaczenie zmian, które już dzieją się w języku. Chciałybyśmy, żeby Pan Prezydent przychylił się do tego i pozwolił stosować feminatywy, które funkcjonują już od dawna w rzeczywistości społecznej. W urzędzie. Jesteśmy działaczkami, aktywistkami, społeczniczkami już od wielu, wielu lat”.

Magdalena Rozwadowska, radna osiedla Ołbin: „Niektórym może wydawać się, że nasza propozycja jest radykalna czy stanowi rodzaj nowomowy. Nic bardziej mylnego, ponieważ już w międzywojniu feminatywy były stosowane powszechnie. „Poradnik Językowy” wręcz oburzał się, że o ówczesnych posłankach mówi się jako o posłach. Dziś w naszym Sejmie formalnie się to nie przebiło, chociaż wszyscy mówi o kobietach-posłankach. Były także doktorki, magistry, mistrzynie i powstanki”.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)