Twierdził, że jest wrogiem narkotyków, a kierował samochodem pod ich wpływem

piątek, 28.8.2020 09:38 501 0

Młody mieszkaniec Wrocławia nie dość, że kierował bez uprawnień, to dodatkowo pod wpływem substancji odurzających. Policjantom, którzy zatrzymali jego BMW do kontroli próbował jednak wmówić, że jest zagorzałym wrogiem narkotyków i że posiada prawo jazdy. Jednak funkcjonariusze sprawdzili obie te informacje i obie były nieprawdziwe. 27-latek przed jazdą palił marihuanę i nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania. Został zatrzymany.

Funkcjonariusze podejmujący interwencję podczas służby patrolowej muszą niestety stosować się do zasady ograniczonego zaufania, w stosunku do osób z którymi mają do czynienia. Czasem bowiem niektórzy próbują albo zataić jakąś informację, albo wręcz okłamać policjantów, mając nadzieję, że tym razem im się upiecze, a na jaw nie wyjdą popełnione przez nich czyny, nie zawsze zgodne z prawem. Tej metody próbował również 27-latek, zatrzymany przez policyjnych wywiadowców na terenie odpowiedzialności Komisariatu Policji Wrocław-Osiedle.

Policjanci kontrolując rejon ulicy Litewskiej zauważyli osobowe BMW, w którym nie działało jedno ze świateł mijania. Włączyli więc sygnały uprzywilejowania i jadący przed nimi pojazd bawarskiej marki zatrzymał się na poboczu. Za jego kierownicą siedział 27-letni mieszkaniec dolnośląskiej stolicy. W czasie kontroli drogowej prowadzonej przez funkcjonariuszy Referatu Wywiadowczego okazał im dokument, twierdząc iż jest to brytyjskie prawo jazdy.

Doświadczeni policjanci nie raz kontrolowali kierowców z Wysp i zauważyli, że okazany im dokument może wcale nie uprawniać do kierowania samochodem. Jednak jego właściciel upierał się, że prawo jazdy jest autentyczne. Po chwili wyszło na jaw, że nie do końca mówił prawdę. Dokument, którzy przedstawił, jest swego rodzaju tymczasowym prawem jazdy, które wydawane jest jedynie na czas kursu nauki jazdy.

Wywiadowcy zwrócili uwagę nie tylko na podejrzany dokument, ale też na nietypowe zachowanie kierowcy BMW. Kiedy spytali go, czy nie jest przypadkiem pod wpływem środków odurzających, wówczas mężczyzna oświadczył, że jest zadeklarowanym wrogiem narkotyków i ich nie zażywa. Policjanci, pomni doświadczeń, nie uwierzyli w słowa 27-latka i postanowili kolejny raz sprawdzić, czy mężczyzna mówi prawdę. Wynik testu był jednoznaczny: wrocławianin wsiadł za kierownicę pod wpływem marihuany.

Został zatrzymany, w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, a także pobrano mu krew, celem dalszych badań. Policjanci sporządzili również dokumentację, celem skierowania wniosku o ukaranie do sądu, ponieważ mężczyzna kierował pojazdem bez wymaganych uprawnień. Teraz grozić mu może kara nawet 2 lat pozbawienia wolności. O jej wysokości zadecyduje sąd.

sierż. szt. Krzysztof Marcjan

Dodaj komentarz

Komentarze (0)