Chory na cukrzycę zasłabł w aucie. Pomogli mu policjanci

czwartek, 22.3.2018 15:52 3010 3

Wrocławscy policjanci pionu ruchu drogowego zauważyli jadące całą szerokością jezdni auto. Po zatrzymaniu okazało się, że powodem takiego zachowania kierowcy nie był wcale alkohol, ani środki odurzające. Mężczyzna był oblany potem, miał drgawki i tracił przytomność. Funkcjonariusze natychmiast wezwali pogotowie i do czasu jego przybycia udzielali chorującemu na cukrzycę niezbędnej pomocy przedmedycznej.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego wrocławskiej komendy miejskiej pełniąc służbę na terenie miasta, zauważyli w pewnym momencie na ulicy Żmigrodzkiej pojazd osobowy poruszający się całą szerokością jezdni. Jego kierowca prowadząc auto w takim stylu, zmierzał w kierunku Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. Funkcjonariusze w związku z podejrzeniem, że prowadząca samochód osoba znajduje się pod wpływem alkoholu, postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Na dawane do zatrzymania sygnały auto zatrzymało się. Po otwarciu drzwi nie była jednak wyczuwalna woń alkoholu. Policjanci zauważyli, że kierowca jest oblany potem ma drgawki oraz traci przytomność. W związku z objawami wskazującymi na chorobę cukrzycową, funkcjonariusze poprzez dyżurnego wezwali na miejsce pogotowie, a do czasu jego przybycia cały czas udzielali mężczyźnie pomocy przedmedycznej, dzięki której nie doszło do utraty przytomności przez poszkodowanego. Po przybyciu ambulansu mężczyzną zajęli się ratownicy medyczni.

Źródło: KMP Wrocław 

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

czytelnik sobota, 24.03.2018 10:22
Na nagły spadek cukru jak w tym przypadku najlepsza jest...
xx czwartek, 22.03.2018 19:06
Cukrzyca nie atakuje, to nie dziki zwierz ani wojskowa jednostka. NA cukrzyce się choruje, a jak sie nie przestrzega zasad to można żle skończyć. Biedak wziął insulinę i nie zjadł śniadanka. nie miał tez przy sobie cukierków, aby na wypadek prodromów sam sobie poradzić. Wystarczyłaby łyżka cukru..
czwartek, 22.03.2018 21:50
Dobrze wiedzieć.