Jak odczytywać monitoring powietrza – poradnik

czwartek, 16.2.2017 10:30 1202 0

We Wrocławiu mamy pięć stacji monitorujących powietrze obsługiwanych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska (PMŚ). Dane z tych stacji można śledzić na bieżąco na stronie internetowej. Problemem może okazać się interpretacja danych.

Stacje monitorujące mieszczą się przy ulicach: Korzeniowskiego, Wiśniowej oraz Bartniczej – są to stacje automatyczne, podające dane co godzina, oraz przy ul. Na Grobli i ul. Orzechowej – tzw. stacje manualne, z których dane dostępne są po ok. miesiącu. Na stronie http://air.wroclaw.pios.gov.pl/ można przeglądać dane z każdej z nich, zarówno te aktualne, jak i archiwalne, wybierając konkretny dzień. Dane podawane są w tabelach oraz w formie wykresów. Można je dodatkowo porównywać i zestawiać z innymi stacjami.

Odczytując dane ze stacji monitoringu, należy też zwrócić uwagę na miejsce, gdzie dana stacja się znajduje. Przykładem jest choćby ta przy al. Wiśniowej, która jest typową stacją mierzącą wpływ zanieczyszczeń z ruchu ulicznego. Ulokowanie jej przy obwodnicy śródmiejskiej, przy skrzyżowaniu z ul. Powstańców Śląskich, znacząco determinuje dane z monitoringu.

Substancje w powietrzu monitorowane przez stacje to zanieczyszczenia gazowe oraz pył zawieszony PM10 i PM2,5. Do tych pierwszych zaliczają się m.in. dwutlenek siarki, tlenki azotu, ozon, tlenek węgla czy benzen. Zanieczyszczenia te powstają głównie w wyniku spalania paliw.

Pył zawieszony jest mieszaniną niezwykle małych cząstek. Pyłem PM10 są wszystkie cząstki mniejsze niż 10 µm (mikrometr), czyli mniejsze niż jedna setna milimetra. Natomiast w przypadku pyłu PM2,5 osiągają mniejsze rozmiary niż 2,5 µm. Zanieczyszczenia pyłowe mają zdolność do absorpcji na swojej powierzchni innych szkodliwych zanieczyszczeń, m.in. metali ciężkich i węglowodorów. Pyły zawieszone są przede wszystkim emitowane bezpośrednio z takich źródeł, jak pożary, unoszenie się pyłu z placów budów i dróg czy emisja z procesów spalania paliw.

Do oceny, czy jakość powietrza jest dobra, służą normy jakości powietrza. Ich przekroczenie jest groźne dla naszego zdrowia.

Normy są różne dla poszczególnych substancji i czasu uśredniania stężeń (godzina, doba lub rok). Nie każda substancja ma swoją normę w każdym czasie uśredniania, np. pył PM2,5 ma tylko normę roczną. Często interpretacja wyników pomiarów w odniesieniu do normy sprawia trudności. Przykładem jest błędne odnoszenie stężeń zmierzonych w danej godzinie do normy innej niż godzinowa, czyli dobowej lub rocznej.

Dlatego do interpretacji aktualnej jakości powietrza wykorzystuje się tzw. indeks jakości powietrza. Polski indeks jakości powietrza wyliczany jest z odpowiedniego algorytmu na podstawie wyników pomiarów z ostatnich godzin ze stanowisk automatycznych i pozwala na sklasyfikowanie stanu jakości powierza w 6-stopniowej skali.

Na mapie prezentowanej na stronie WIOŚ we Wrocławiu w ramach PMŚ wizualizowane są:

  • polski (ogólny) indeks jakości powietrza, czyli obliczony dla wyników pomiarów kilku zanieczyszczeń na danej stacji,
  • indywidualne indeksy jakości powietrza dla poszczególnych zanieczyszczeń.

W przypadku wyliczania indywidualnego indeksu dla poszczególnych zanieczyszczeń określono progi zmienności stężeń w zależności od kategorii indeksu:

Przykładowo dla pyłu zawieszonego PM2,5 zielony kolor indeksu zmienia się na żółty, gdy wartość przekracza 36 µg/m3. Natomiast w pierwszym tygodniu listopada br. miała miejsce niebezpieczna sytuacja, gdy wartości pyłu PM2,5 przekraczały 120 µg/m3. Indeks był wtedy bardzo zły i osiągnął kolor brązowy.

W tych dniach wystąpiło we Wrocławiu zjawisko smogu. Powstaje on przy wzmożonej emisji zanieczyszczeń (np. wskutek spalania paliw do celów grzewczych w miesiącach jesienno-zimowych) i przy określonych warunkach atmosferycznych – przede wszystkim braku wiatru i występowaniu inwersji termicznej. W normalnych warunkach powietrze najbliżej ziemi jest najcieplejsze, a im wyżej tym chłodniejsze. Zanieczyszczenia unoszą się wraz z powietrzem. W przypadku inwersji sytuacja jest odwrotna. Im wyżej nad powierzchnią ziemi, tym cieplej, co utrudnia unoszenie zanieczyszczeń się i powoduje kumulowanie się ich w przygruntowej warstwie atmosfery. Na początku listopada we Wrocławiu stacje monitorujące stan powietrza odnotowywały taką sytuację.

Z danych wrocławskich stacji można korzystać za pomocą licznych dostępnych aplikacji na urządzenia mobilne. Niestety dane pomiarowe często nie są dobrze interpretowane, np. – jak już wspomniano – są błędnie odnoszone do obowiązujących norm. Informacje o zanieczyszczeniu są najczęściej podawane procentowo, ale w odniesieniu do niewłaściwej normy generują błędne wnioski o kilkusetprocentowych przekroczeniach.

Aby nie dochodziło do nieporozumień i błędnego interpretowania danych z monitoringu powietrza, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska testuje już specjalną aplikację na urządzenia mobilne, gdzie będzie można w sposób rzetelny i szybki sprawdzić dane o stężeniu zanieczyszczeń w powietrzu i ich wpływie na zdrowie. Aplikacja mobilna na smartfony pt. „Jakość powietrza w Polsce” będzie dostępna pod koniec grudnia br. w sklepach Apple Store i Google Play.

źródło: Wrocław pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)