Chciał oddać policjantom swój samochód w zamian za odstąpienie od zatrzymania

piątek, 1.3.2019 08:26 3115 2

Patrol wrocławskiej drogówki z komendy miejskiej, zatrzymał do kontroli kierowcę, który swoją jazdą stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie i cztery miesiące wcześniej stracił prawo jazdy również z tego samego powodu. Mężczyzna w zamian za odstąpienie od wykonywanych czynności służbowych chciał dać policjantom swój samochód. Jego nieodpowiedzialne zachowanie i natarczywość doprowadziła go prosto do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu kara nawet 8 lat więzienia.

Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu podczas patrolowania dzielnicy Leśnica zauważyli kierowcę, który agresywnie prowadził swój pojazd. Mężczyzna oprócz wykonywania gwałtownych manewrów, jechał całą szerokością drogi.

Policjanci ze względów bezpieczeństwa zatrzymali kierującego do kontroli drogowej. W trakcie rozmowy z 26-latkiem, funkcjonariusze wyczuli od niego silną woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło, że ma go 2 promile alkoholu w organizmie.

Mundurowi sprawdzili tożsamość ob. Ukrainy w policyjnych systemach informatycznych. Okazało się wtedy, że cztery miesiące wcześniej stracił prawo jazdy, również ze względu na kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. 24-latek ponadto nie poddał swojego pojazdu obowiązkowym badaniom technicznym.

Policjanci poinformowali mężczyznę o grożących za wszystko konsekwencjach prawnych. Reakcja 24-latka była nieoczekiwana. Mężczyzna zaproponował policjantom aby odstąpili od wykonywanych czynności i „jakoś się dogadali”. Był coraz bardziej natarczywy i oświadczył, że da im swój samochód, jak go puszczą.

Mundurowi poinformowali obywatela Ukrainy, że w Polsce obietnica udzielenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych jest przestępstwem. Mężczyzna pomimo tego w dalszym ciągu był nieustępliwy.

24-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Jego pojazd policjanci odholowali na parking strzeżony. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd. Grozić mu może kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.

/KMP Wrocław

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

Nowy wątek
12 sobota, 02.03.2019 10:34
był pod wpływem to może odwołać swoje zeznania
piątek, 01.03.2019 13:50
Kolejny potomek upa