CIEŃ - recenzja
Baron Rudnicki coraz bardziej daje wciągać się w politykę, jednocześnie rozwiązując sprawy kryminalne i swoje osobiste. Wrodzony honor nie pozwala mu porzucić na pastwę losu zarówno pokrzywdzonej młodej damy jak i dzieci, z którymi zwiąże go przeznaczenie. Awansuje w życiu również hrabia Samarin i jego żona Anna. Organizacja Amici Mortis nie odpuszcza i chociaż poznajemy jej motywy, to moim zdaniem ten wątek, chociaż bardzo ciekawy, został ledwo napoczęty i daje wygodną furtkę do kontynuacji cyklu. Takich furtek zresztą widzę tu więcej. Przechrzta wyrażnie zaczął się rozkręcać, ale jak już się rozkręcił na dobre, to urwał w ciekawym momencie.
Uważam, że Cień to rewelacyjne zakończenie trylogii Materia Prima - najlepsza pozycja z całego cyklu i szczerze mówiąc nie obraziłabym się, gdyby autor zdecydował się na kolejne części, bo został mi po tym cyklu dość spory niedosyt.
Premiera 20 czerwca!
Więcej o książce czytaj TUTAJ
Dodaj komentarz
Komentarze (0)