Apel radnych w sprawie poszanowania praw kobiet i stanowisko radnych klubu PiS

czwartek, 29.10.2020 09:44 1471 0

Stanowisko klubu PiS względem apelu grupy radnych

 

W demokracji naturalne jest publiczne wyrażanie swojego zdania, także w formie protestu. Należy jednak odróżnić pokojowy protest od ataków na Kościoły, ważne dla Polaków pomniki, wykrzykiwanie wulgaryzmów oraz obrażanie ludzi o odmiennych poglądach. Protest, który teoretycznie miał wyrażać sprzeciw wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego został jednak w dużej mierze zawłaszczony przez środowiska skrajnej lewicy, które chcą wprowadzić aborcję na życzenie, obalić rząd i Trybunał Konstytucyjny.

Mamy bardzo poważne wątpliwości czy Rada Miasta powinna być areną wojny ideologicznej. Każdy z nas ma swoje zdanie na temat dotychczasowego kompromisu aborcyjnego i obecnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, niemniej jednak zostaliśmy wybrani przez mieszkańców Wrocławia do zajmowania się problemami miasta, a nie kwestiami ideologicznymi,  do czego skłania apel grupy radnych.

Treść wyroku Trybunału Konstytucyjnego niezależnie czy się z nim zgadzamy czy nie, wynika z Konstytucji, która jest najważniejszym aktem prawa w Polsce. Warto przypomnieć, że w roku 1997 Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem profesora Andrzeja Zolla za niekonstytucyjną uznał "społeczną" przesłankę do legalnej aborcji. W związku z orzeczeniem możliwości legalnej aborcji zostały w Polsce znacząco ograniczone.

Konstytucja, która była dla przeciwników politycznych obecnego rządu głównym orężem walki i na którą powoływano się prawie przy każdej okazji,  nagle przestała istnieć i stanowić punkt odniesienia. Apel grupy radnych będący przedmiotem dzisiejszej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, jak i burzliwe protesty związane z aborcją, mają wspólnego adresata – jest nim Konstytucja RP uchwalona  w roku 1997 za czasów rządu SLD-PSL. Trybunał Konstytucyjny na wniosek grupy posłów dokonał jedynie jej wykładni we wskazanym we wniosku obszarze.

Obecny skład trybunału i jego wyroki są wypadkową demokratycznego procesu. Większość sejmowa zawsze wskazywała poprzez głosowanie sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. Wniosek grupy posłów z roku 2019 dotyczył  zbadania zgodności z konstytucją kwestii tzw. aborcji eugenicznej, tj. przypadku podejrzenia choroby płodu lub jego upośledzenia. Nie można zakładać, że wyrok w tej sprawie byłby odmienny za rządów innej formacji. Konstytucja na przestrzeni lat jest niezmienna w kwestiach ochrony życia i to do niej muszą odnieść się sędziowie,  a nie do swoich osobistych poglądów.

Należy wskazać, iż faktycznie aborcja w Polsce dotyczy przede wszystkim podejrzenia zespołu Downa (trisomia 21), stąd argumenty ze strony posłów wnioskujących o zbadanie konstytucyjności tzw. aborcji eugenicznej znajdują odzwierciedlenie w statystykach. Po wyroku aborcja w Polsce nadal będzie legalna w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki oraz w wypadku ciąży, która jest wynikiem gwałtu.

Trudno jednoznacznie orzec czy i kiedy Sejm doprecyzuje przepisy związane z aborcją, tak aby chroniły przede wszystkim przypadki upośledzenia intelektualnego w stopniu lekkim (zespół Downa), a dopuszczały aborcję w przypadku występowania wad letalnych płodu, natomiast jest to jedyna legalna droga do wypracowania nowego kompromisu po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Zmiana konstytucji wydaje się dziś kwestią zupełnie odległą.

Odnosząc się bezpośrednio do treści apelu uznajemy, iż jego przyjęcie może być źródłem jeszcze większej eskalacji protestów. Obecnie dochodzi do coraz bardziej groźnych i niebezpiecznych incydentów. Wkrótce protesty mogą wymknąć się spod kontroli. Hasła padające ze strony liderki protestów wzywają do anarchii i de facto do obalenia obecnego porządku. Procedowany apel tak naprawdę uderza w Konstytucję RP, która jest źródłem prawa w Polsce i na której opiera się wyrok Trybunału. Nie nawołuje on do tonowania emocji, merytorycznej dyskusji i podjęcia dialogu, co jest obecnie konieczne. Apel może być potraktowany przez wrocławian jako zachęta do protestu i wpłynąć na jego eskalację, co  w kontekście coraz większej zachorowalności na  COVID-19 jest dziś szczególnie niebezpieczne.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)